Nikolas, a to twoje amv powstaje, powstało czy projekt umarł śmiercią naturalną? Bo muszę przyznać, że było bardzo obiecujące.
Po długim zastanowieniu nad tym amv, uznałem że wyszedł mi kicz.
Musiałbym robić od początku, a muszę przyznać że Lacrimosę Mozarta słyszałem już tyle razy, że mi wychodzi tyłem.
W mojej głowie rodzi się nowy, dość oryginalny pomysł.
Ale potrzebuję do tego:
1. niezbędne programy
2. NGE na dysku
3. nagranie fugi 4-głosowej z oratorium "Mesjasz" Haendla
4. Nuty tejże fugi ( które już wiem skąd wytrzasnąć )
5. najważniejsze-czasu.
Tylko niestety dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane : (