Autor Wątek: Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2  (Przeczytany 12602 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline MiSiO

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 23, 2006, 02:10:09 pm »
Może warto było NIM szarżować? :D Pistolety tak samo dobrze w walce się sprawdzają? :D

Offline vader_NH

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 23, 2006, 03:23:56 pm »
Cytat: "MiSiO"
Może warto było NIM szarżować? :D Pistolety tak samo dobrze w walce się sprawdzają? :D


No to akurat jedyny plus. Olac rapier (chyba nie mozna walczyć majac jego i dwa guny) oraz walić dwa ataki z S4 kasujące save'y. chłopak jest tańszy od strażnika szos o 5gc. Parametry te same, wartośc strzelecka malutka w stosunku do konkurenta (mobilna kusza a pistolety to jednak róznica) no i dodatkowo to kradzenie łupów  :roll: .

Zastanawiałem sie nad wrzuceniem go do KIslevu, ale tylko na klimat, bo co by nie gadać ale wiekszym PG jest roadwarden.

Offline MiSiO

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 23, 2006, 04:38:58 pm »
Zawsze to jakiś bonus, mając warlock'a skavenk'ami, wyrzucić 666...

Rapier i pistolet. Why not? Ja myślę o kolesiu dlatego, że właśnie mało kto nim gra. Moża da się z nigo coś wycisnąć...

Offline vader_NH

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 23, 2006, 05:52:27 pm »
Cytat: "MiSiO"
Ja myślę o kolesiu dlatego, że właśnie mało kto nim gra. Moża da się z nigo coś wycisnąć...


Wiesz MiSiO jakbys wyjął mi to z ust :). Gdyż co by nie powiedzieć, ale mniej znany najemnik ma własnie tą zaletę, że nikt nie jest gotowy na gre właśnie z nim i to moze byc jego duzy atut(ale zawijka :P). A poza tym nie lubie dwóch identycznych najemników na stole (Maciek juz ma swojego strażnika szos). A poza tym wolę otwartą walkę niz snajpowanie przez szpary.

Cytat: "MiSiO"
Rapier i pistolet. Why not?


ale to jest wtedy traktowane jak 3 ataki??? (rapier + para pistoletów) czy walcze jednym pistoletem i rapierem ??

Jeśli to drugie, to wolę 2xS4  :p

Offline Valten

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 23, 2006, 06:01:13 pm »
Cytat: "vader_NH"


Wiesz MiSiO jakbys wyjął mi to z ust :). Gdyż co by nie powiedzieć, ale mniej znany najemnik ma własnie tą zaletę, że nikt nie jest gotowy na gre właśnie z nim i to moze byc jego duzy atut(ale zawijka :P). A poza tym nie lubie dwóch identycznych najemników na stole (Maciek juz ma swojego strażnika szos). A poza tym wolę otwartą walkę niz snajpowanie przez szpary.




I to jest zasadniczy błąd bo z matemacznego punktu
 widzenia!!!! bo bardziej opłaca sie każdy merc który unika kontaktu HtH , bo wtedy mamy więcej pewności co do nieśmiwrtelności takowego osobnika :badgrin:  :badgrin:
est na świecie prawo i bywa sprawiedliwość <ZoNk>   LoOllL
               ~~~

Offline vader_NH

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 23, 2006, 06:17:58 pm »
No racja :). Dlatego z resztą nie jestem najlepszy w tej grze :p. Moja taktyka jest prosta: podejść jak najblizej, potem wyskoczyć puścić pare róznorakich pocisków, a następnie rzucać się w szarżę, dążąc do liczebnej przewagi (minimum 2 na 1) :). A to przez to, że kości mnie po prostu nie lubią :P, wiec  jak juz cos trafi, to musi byc ktos dobijający.

Offline Drachu

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 23, 2006, 10:54:40 pm »
Cytat: "MiSiO"
Może warto było NIM szarżować? :D Pistolety tak samo dobrze w walce się sprawdzają? :D


Owszem, ale 3WS nie daje gwarancji trafienia. 4BS też nie, ale przynajmniej nie ma ryzyka, ze przeciwnik odda w tej rundzie.  A jak cel ataku hth przeżyje to ryzyko jest duże, bo Toughnessa Highwayman ma przeciętnoludzkiego. Jeśli miałbym wywalić tą kasę na gościa od hth to wybrałbym kogo innego. Już freelancer wygląda milej (czy wspominałem, że to śliczna figurka?) - nie wspominając o innych sieczkarniach.

NAjlepiej podjechać jak najbliżej do któregoś z wrogów i kropnąć z obu luf - facet ewidentnie pod to był projektowany. Taki ma dobór cech i skilli.

No i nie ma się specjalnie co nastawiać, że Highwayman kogoś zaskoczy jeśli mowa o wykorzystywaniu go do hth. Za łatwo gościa w h2h zdjąć.

PS. Vader - Twoja taktyka jest podstawą w wypadku gry niektórymi bandami :) Nie narzekaj więc na nią. Ja sam nieraz gram podobnie - koncentruję się ledwie na paru modelach wroga tłukąc je ile wlezie (po kilku moich na jednego wroga). Ważne jest to, by zaatakowani zeszli. Wtedy od następnej tury przeciwnik ma już uszuplone siły, a i z routem pewnie się już zmaga :P
To jest pies Yakuza. Wytresowany, by zabijać innych Yakuza"
Miike Takashi "Gozu"

Offline vader_NH

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 24, 2006, 07:20:40 am »
Cytat: "Drachu"
Już freelancer wygląda milej (czy wspominałem, że to śliczna figurka?) - nie wspominając o innych sieczkarniach.


Nie wiem o którą figurkę Ci chodzi. U mnie freelancer to gosciu z Gryphon Legion (ale ja konia napewno nie dam sobie na czerwono pomalować  :roll: ).

S6 w szarży (atakowany modli sie oby tylko nie trafił) w następnych zmiana na miecz, parowanie i +3 save robi wrażenie.

tylko te 50gc  :cry:

Offline Mistrz wałków :)

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 24, 2006, 11:02:30 am »
Powiedzmy sobie szczerze Highwayman to prawdziwe beznadziejny najemnik.
Dodatkowo nie wystawał bym go na koniu. Znacznie bardziej będzie sie spisywał wlaczac pieszo.
Na koniu dajemy za darmo przeciwnikowi 1 model do routa. Zasada large target powoduje że nawet śmieszny łucznik z BS 3 w połaczeniu z tabelka way boy z łatwoscia go jest w stanie zabić.

Najemnik ten moze zacząć sie sprawdzac dopiero w momencie zyskania skilla eagle aye. Gdyby miał jeszcze dwie pary pistoletów stał by sie przyjemnym kulomiotem na bliską odległość.

Taktyka była by skrajnie prosta.. Dokąd sie da ostrzeliwuje kazdego wroga z pistoletów (bardzo przydatny np. u Undedów zwiekszajac ich mozliwości walki na dystans, choc i tak lepszy jest tutaj warlock) a w momencie szarży wyjmuje rapier i cloak i dzieki parowaniu z przerzutem wytrzymuje ja modlać sie o posiłki :)


Można jeszcze nim wykonac samobujczy ruch celem unieszkodliwienia kluczowej jednostki. Czyli wykorzystując 8 cali ruchu z konie podjechac przeciskajac sie przez model wrogiej bandy do przykładowego opiekuna niedziwedzia i wypalic my z dwuch luf liczac na to ze sie go tym usmierci pozbywajac sie problemu z niedzwiedziem.
Kamil. (miszczu)

Offline Drachu

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 24, 2006, 11:31:31 am »
Cytat: "vader_NH"
Cytat: "Drachu"
Już freelancer wygląda milej (czy wspominałem, że to śliczna figurka?) - nie wspominając o innych sieczkarniach.


Nie wiem o którą figurkę Ci chodzi. U mnie freelancer to gosciu z Gryphon Legion (ale ja konia napewno nie dam sobie na czerwono pomalować  :roll: ).

S6 w szarży (atakowany modli sie oby tylko nie trafił) w następnych zmiana na miecz, parowanie i +3 save robi wrażenie.

tylko te 50gc  :cry:


http://www.coolminiornot.com/102979
To ten wzór.

Problemem freelancera jest właśnie kasa. Dla mnie gość jest nieopłacalny, ale figurkę kiedyś sobię kupię. I będę go wystawiał z dziką rozkoszą ;)
To jest pies Yakuza. Wytresowany, by zabijać innych Yakuza"
Miike Takashi "Gozu"

Offline vader_NH

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 24, 2006, 11:42:14 am »
A co sądzicie na temat Krasnali w bandzie??


Jak dla mmnie to kolejny pomysł na klimacik nie przekładający sie na wyniki. Wolę osobiscie jak cos jest bardziej mobilne, bo te 6 cali mnie normalnie rozbija :P

poganiacz troli a gladiator, zawsze wybiorę gladiatora :)

Dwarf Treasure Huntera osobiscie nie znam

Offline nahar

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 24, 2006, 09:48:33 pm »
Grałem kiedyś ze Slayerem.

Mocno trzeba się namęczyć żeby coś nim zdziałać. Ale zawsze to jeden model fearless, co czasem się przydaje, by w kluczowym momencie zatrzymać na kilka rund jakiegoś trolla, czy rat ogra.

Niestety brak dostępu do skill krasnloludzkich oraz do krasnolodzikich toporów robi swoje. Jak to dostanie (np w erracie) to bedzie już całkiem całkiem.

Generalnie Slayerzy są super. Tylko że jak ich wystawiamy w bandzie to mamy przed sobą (lub raczej przed nimi) masę rozwojów. A HS ma max 4 rozwoje. Jak na Slayera mało. Z dwurakiem sobie nie powalczy, dwa topory mało, szansa na fajne kombo - szalenczy atak i 2A (czyli gość bije z 5 A na -1 do hita) mała jak cholera.

Drugi krasnoludzki HS - pominę go milczeniem. Jest dla mnie jeszcze bardziej beznadziejny od Bandyty (no i ma zero klimatu).

Za to lubie Pirata Slayera (nieoficjalny z Fanatica) - ten jest wyważony nie za drogi nie za dobry, ale fajny właśnie. Mocny w HtH, jak damy mu EagleEya to sobie nawet może postrzelać.
paweł

Offline Kapitan_Hak

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 24, 2006, 10:31:20 pm »
Cytat: "nahar"

Drugi krasnoludzki HS - pominę go milczeniem. Jest dla mnie jeszcze bardziej beznadziejny od Bandyty (no i ma zero klimatu).


Może się mylę, ale zdaje mi się, że w wiekach drewnianych (1000 lat temu), przy okazji jakiejś króciutkiej wymiany opinii na temat Dwarf Treasure Huntera, napisałeś, że jest co prawda "plewny", ale za to klimatyczny...

Kwestia poczucia klimatu to dla mnie trochę jak kwestia gustu - każdy ma nieco inny i nie dyskutuje się o tym, a przy okazji nikt nie powinien pretendować do miana superarbitra klimatu. Jak dla mnie "zero klimatu" ma np. elfi mag, choć rozumiem, że ktoś go może lubić.

Z kolei Treasure Huntera lubię i uważam, że jest klimatyczny (zwłaszcza, jeśli na stole wystawi się ciekawie i nietuzinkowo przekonwertowaną figurkę, a w przypadku tego jegomościa jest wg. mnie spore pole do popisu), choć przyznam, że nie jest to ten rodzaj obrazoburczo-wisielczego klimatu na miarę Mordheim, który reprezentuje Slayer (patrzcie: bluźnierczy rysunek z marginesu przedstawiający Zabójcę ze zdechłymi szczurami, kiej biżuterią, przyczepionymi do brody).

Myślę jednak, że właśnie na Treasure Huntera zaraz oddam swój głos (w końcu pytanie jest o "ulubionego", a nie "najlepszego" najemnika), choć Slayera też brałem pod uwagę.

Na koniec dodam, że mam oczywiście świadomość, jak "grywalny" jest ten HS i przyznam, że go jeszcze nigdy nie wystawiłem (i nie wiem, kiedy uczynię to po raz pierwszy).

Mimo wszystko lubię tego gościa.

Offline nahar

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 24, 2006, 11:47:36 pm »
Ech może i tak.

Może i jest fajny - ale trzeba by go GRUNTOWNIE przerobić. Właściwie to zostawić sam pomysł.
paweł

Offline Kapitan_Hak

Ulubiony (oficjalny) najemnik cz.2
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 25, 2006, 09:07:26 am »
Cytat: "nahar"

Może i jest fajny - ale trzeba by go GRUNTOWNIE przerobić. Właściwie to zostawić sam pomysł.


Masz rację - dlatego póki co pozostanie on raczej ładnie złożoną i przekonwertowaną figurką łapiącą kurz na półce.

Nie chcę tu wchodzić w offtopa, ale swoją drogą zastanawiam się, czy nie wystarczyłoby obniżyć jego - póki co dość absurdalne - cenę i "upkeep", by przynajmniej częściowo rozwiązać ten problem i zachęcić ludzi do jego zwerbowania.

Mam wrażenie, że uczyniono tego najemnika oficjalnym po dość wczesnej fazie niedbałych "playtestów", bez wyraźnej weryfikacji chociażby stosunku ceny do przydatności. Taki niedbały i nieprzemyślany ruch - po prostu, żeby był nowy oficjalny najemnik. Aż szkoda, że go spartaczyli  :(.