Ostatnio zawitały do Polski bardzo wysokie temperatury...
W związku z tym nasunęło mi się pytanie...
Spotkałem się z dwoma teoriami na studiach, a mianowicie:
1. Aktualnie klimat ziemi dąży do obniżenia temperatur, co za tym idzie ma nastać nowa epoka lodowa (dla tych co się czepiają, nie chodzi mi o to, że jutro, tylko za jakiś tam czas oczywiście).
2. Wręcz przeciwna do poprzedniej, czyli będzie się robiło coraz goręcej...
Tak poza sprawą... Podczas ostatniej zimy, można było spokojnie stwierdzić, że Ci pierwsi mają rację, a teraz z kolei, można myśleć, że Ci drudzy
Jakie są wasze opinie? Cóż teraz nastąpi? Oczywiście chodzi mi o naukowe wyjaścnienia i argumenty, a nie jakieś bajania o końcu świata, bo kalendarz majów się kończy...
pzdr.