Autor Wątek: E.A. Poe  (Przeczytany 5295 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline hazelnut

E.A. Poe
« dnia: Styczeń 01, 2005, 05:57:43 pm »
A co z Edgarem A. Poe?? Piszę o nim pracę licencjacką pod tytułem: "E.A. Poe - ojciec SF". Jeśli ktoś ma jakieś wskazówki i sugestie to będę bardzo wdzięczna.

Offline darksphere

Re: E.A. Poe
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 01, 2005, 11:46:04 pm »
Cytat: "hazelnut"
A co z Edgarem A. Poe?? Piszę o nim pracę licencjacką pod tytułem: "E.A. Poe - ojciec SF". Jeśli ktoś ma jakieś wskazówki i sugestie to będę bardzo wdzięczna.


Ojciec SF ??? (Science - Fiction) fantastyka naukowa - chyba zaszło tu małe nieporozumnienie. Oczywiście wszystko da się podciągnąć ku s-f, ale Poe pisywał głównie krótkie historie, niesamowite historie czy horrory, jednak stricte SF (z głównymi atrybutami: statki kosmiczne, lasery, supertechnologie) z pod jego ręki nie wyszło. Możliwe, że napisał któreś z opowiadań w nurcie SF ale ojcem SF to w żadnym razie bym go nie nazwał...

Offline hazelnut

Re: E.A. Poe
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 02, 2005, 09:34:49 pm »
Cytuj
Ojciec SF ??? (Science - Fiction) fantastyka naukowa - chyba zaszło tu małe nieporozumnienie. Oczywiście wszystko da się podciągnąć ku s-f, ale Poe pisywał głównie krótkie historie, niesamowite historie czy horrory, jednak stricte SF (z głównymi atrybutami: statki kosmiczne, lasery, supertechnologie) z pod jego ręki nie wyszło. Możliwe, że napisał któreś z opowiadań w nurcie SF ale ojcem SF to w żadnym razie bym go nie nazwał...


Wiem, może za daleko się posunęłam nazywając go "Ojcem SF". Dla mnie SF to też "statki kosmiczne, lasery, supertechnologie" i gwiezdne wojny, więc nie ma o czym mówić. Ale znalazłam artykuł dr Danieli Zacharzewskiej, w którym twierdzi ona, że " Poe uważany jest za wynalazcę fantastyki naukowej i inspiratora Verne'a i Wellsa. Jest w tym pewna ironia, zważywszy jego sceptycyzm wobec nauk technicznych i pesymistyczną niewiarę w ideę postępu. Na rozwój literatury science fiction Poe wpłynął najbardziej przez postulat, by opisy wszelkich odchyleń od normy opatrywać naukowym wyjaśnieniem; jego własną wyobraźnią zawładnęły badania zjawisk parapsychologicznych - mesmeryzm i frenologia - które zręcznie wykorzystywał w swych utworach celem osiągnięcia nastroju tajemnicy i grozy." Bardzo mnie to zaintrygowało, bo jak dotąd fascynował mnie Poe, ale znałam go z innej strony... Ponieważ chciałam o nim pisać tak czy inaczej, postanowiłam zgłebić jego wkład w rozwój w SF. Już teraz nie spocznę, dopóki nie udowodnię po części chociaż, że to prawda. Stąd moje pytanie.[/quote]

Offline darksphere

Re: E.A. Poe
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 03, 2005, 09:10:41 am »
Cytuj
Wiem, może za daleko się posunęłam nazywając go "Ojcem SF". Dla mnie SF to też "statki kosmiczne, lasery, supertechnologie" i gwiezdne wojny, więc nie ma o czym mówić. Ale znalazłam artykuł dr Danieli Zacharzewskiej, w którym twierdzi ona, że " Poe uważany jest za wynalazcę fantastyki naukowej i inspiratora Verne'a i Wellsa.


Zatanawiające jest, że opierasz swoją pracę na jednym tekście, który jest tylko tezą.  Udowodnienie formalne może być nieco skomplikowane i pracochłonne. Dodatkowo, czy Twój promotor nie zastawia na Ciebie pułapki? Bronienie pracy może okazać się trudniejsze niż przypuszczasz, bo każdy kojarzy Poe z horrorem...

Cytuj
Jest w tym pewna ironia, zważywszy jego sceptycyzm wobec nauk technicznych i pesymistyczną niewiarę w ideę postępu. Na rozwój literatury science fiction Poe wpłynął najbardziej przez postulat, by opisy wszelkich odchyleń od normy opatrywać naukowym wyjaśnieniem; jego własną wyobraźnią zawładnęły badania zjawisk parapsychologicznych - mesmeryzm i frenologia - które zręcznie wykorzystywał w swych utworach celem osiągnięcia nastroju tajemnicy i grozy."


Czy to nie za mało, aby próbować udowodnić koneksje Poe z s-f? Sama parapsychologia, mesmeryzm i frenologia - musisz sama przyznać do dzisiaj nie są zaliczana do oficjalnej NAUKI, raczej są to nieudowodnione fenomeny...
SF opiera się natomiast na silnych podstawach fizyki, z rzadka tylko przenosi się na pola mentalne i psychologiczne.

Cytuj
Bardzo mnie to zaintrygowało, bo jak dotąd fascynował mnie Poe, ale znałam go z innej strony... Ponieważ chciałam o nim pisać tak czy inaczej, postanowiłam zgłebić jego wkład w rozwój w SF. Już teraz nie spocznę, dopóki nie udowodnię po części chociaż, że to prawda. Stąd moje pytanie


Proponuję Ci  lekką modyfikację tematu (będzie bliższy rzeczywistości i oddali sie od strasznych tematów w których trzeba udowadniać swoje tezy faktycznymi dokonaniami na polu SF :roll: )
np.:  "E.A. Poe - ojciec horroru"....
Pozdrawiam...

PS.: A to link do obszernego FAQu  o Poe http://www.greenspun.com/bboard/q-and-a-one-category.tcl?topic=The%20Work%20of%20Edgar%20Allan%20Poe&category=Events%20on%20Poe

Offline hazelnut

E.A. Poe
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 10, 2005, 03:13:32 pm »
Dzięki za link, chociaż straszny tam śmietnik.  Sugestia okazała się przydatna chociaż naprowadziła mnie na troche inny trop. Swoją koncepcję nieco zmodyfikowałam, ale nadal zamierzam napisac co na wspomniany temat. Pozdrawiam!

Offline 8jakis

E.A. Poe
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 06, 2005, 10:42:33 am »
Poe napisał jedno opowiadanie SF. dokładniej futurologiczne. reszta to groza ,dedektywistyczne, kryminalne albo fantastyczne
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline murderdoll

E.A. Poe
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 06, 2005, 06:08:01 pm »
w przeciwienstwie od lovecrafta,dla ktorego poe to guru, mi jego opowiadania jakos ni podeszly. mam jeden tomi...ale ...jakos tam srednio :?
img]http://michalekn.fm.interia.pl/murder.gif[/img]

Offline tofique

E.A. Poe
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 31, 2006, 08:04:01 pm »
Poe może byc uwazany za ojca SF ("Lot balonem"), opowieści detektywistycznych ("Morderstwo przy Rue Morgue", "Tajemnica Marii Roget", "Złoty Żuk" - to ostatnie stało inspiracją dla A.C. Doyle`a do napisania "Tańczących sylwetek" ale tez Verne i jego podroz do wnetrza ziemi), opowieści o wampirze ("Berenice"), opowieści eksplorującej ideę, iż "śmierć można odroczyć w czasie ale pozostaje nieunikniona" ("Przypadek Pana Valdemara") [Oakes A. David, "Science and Destabilization in the Modern American Gothic" p.12]. ("Outsider" Lovecrafta drąży temat śmierci odroczonej). Co nie znaczy ze HPL wzorowal sie na Poe bo to nieprawda.
Pozdrawiam.
P.S.
Według S.T. Joshiego - najplodniejszego lovecraftowskiego krytyka literackiego, HPL spłodził jedno jedyne opowiadanie o wampirze...heh...podobnie jak Poe ;)
If you gaze into the abyss, then the abyss also gazes into you" --- Friedrich Wilhelm Nietzsche

Offline steelie

E.A. Poe
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 21, 2006, 09:08:15 pm »
Lovecrafta uwielbiam, przeczytałem wiele jego opowiadań, a że Poe był jego wzorem też się za niego wziąłem. Przetrwałem trzy opowiadania, jakoś w ogóle mi nie pasował. Brakowało mi atmosfery narastającego szaleństwa, kiedy bohater odkrywając prawdę popada w obłęd, a także "pradawnego, bluźnierczego zła".

Offline Sleepwalker

E.A. Poe
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 01, 2006, 09:40:11 pm »
Skoro juz jestesmy przy panu Poe... chcialbym zaznaczyc, ze nie cierpie poezji, ale jego wiersze czytam... a jego opowiadania coz... sa genialne! moze kogos zainteresuje ten link: http://www.poetryloverspage.com/poets/poe/poe_ind.html
h! that my young life were a lasting dream!
My spirit not awakening, till the beam
Of an Eternity should bring the morrow.