Autor Wątek: Upadek serii Final Fantasy?  (Przeczytany 20341 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Shino

  • Gość
Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 25, 2007, 07:07:55 pm »
Cytat: "anfan"
VIII była wspaniała ,a grałem w nią na pececie.
tak tlyko dodam, ze w 7 i 8 gralem na pc i na szaraku 9 na tym drugim mi sie stosunkowo lepiej gralo... mozliwe, ze to przeswiadczenie ale takie odnioslem wrazenie...

Offline Follow Me

  • Starszy Mistrz
  • ****
  • Wiadomości: 400
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hope dies as the last one
Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 27, 2007, 10:52:22 pm »
Cytat: "anfan"

.A niedługo zacznę grać w obie części X .

Pewnie większość mnie potępi ,ale jak pisałem w którymś tam poście X'tka jest wg mnie najlepsza.Dlaczego? Sam nie wiem.Przeszedłem od jedynki aż po X-2 i jakoś X/X-2 mi zapadły w pamięci...
Lead Me,
Follow Me,
Or get the F$%^k out of my way !

Offline DARKMAN

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 28, 2007, 01:36:20 am »
Prawdopodobnie bo najlepsze graficznie...

Mowisz przechodziles od 1 az po X? I uwazasz X za najlepsza? Hmm IMHO byly lepsze czesci - i nie mowie tutaj o VII, ktora to byla dobra gra ale wiekszosc osob wynosi ja na piedestaly glownie ze wzgledu ze byla ich to pierwsza przygoda z FF (no i miala swietna grafike jak na tamte czasy - chociaz ZEBY Sega wypuscila Shenmue na Saturna jak to miala w planach to juz by tak rozowo nie bylo).

Wg fanow serii najlepsza byla VI.... Osobiscie nie moge sie wypowiedziec bo przeszedlem tylko I, II, VII, VIII oraz X. Wszystkie mialy cos w sobie ale system Materii oraz GF bardziej mi odpowiadaly :)

P.S. Ciekawa anegdotka - przy FF IX bylem godzine od ukonczenia gry ale.... kraj musialem opuscic :)

Offline Follow Me

  • Starszy Mistrz
  • ****
  • Wiadomości: 400
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hope dies as the last one
Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 28, 2007, 10:26:31 pm »
Tak Dark,ale jeszcze zależy pod jakim wzgledem najlepsza.
Ja podam kilka kategori:
-Najlepsza grafika (jak Dark powiedział FFX/X-2)
-Najciekawsza fabuła (i tutaj mam dylemat.Wszystkie były dobre ale chyba wybiore FFIV,bo nie ma tam nic w stylu 'młody chłopiec,wybrany przez los aby uratować świat przed nadchodzącą katastrofą')
-Najlepszy boss (Sephiroth)

Kategorii mogłoby być więcej,ale nie chce mi się myśleć bo zmęczony jestem :p
Lead Me,
Follow Me,
Or get the F$%^k out of my way !

Offline Snake

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 01, 2007, 02:58:31 am »
Obecnie mecze Final Fantasy XII i musze przyznac, ze jesli chodzi o grafike, to zdecydowanie najlepsza czesc serii, gra wyglada przepieknie, szczegolnie duze wrazenie robia miasta, w ktorych znajduje sie naprawde sporo postaci, co daje swietny efekt, ze zyja one wlasnym zyciem, z wiekszoscia postaci mozna porozmawiac, co prawda nie ze wszystkimi, ale i tak jest ich sporo, rownie ciekawa jest rzecz z markami, czyli wyzwaniami, polegajacymi na zabiciu konkretnego potwora (cos w rodzaju sub-bossa) jest ich naprawde sporo i z czasem moga stanowic prawdziwe wyzwanie. W porownaniu do pozostalych Finali, gra jest tak jak zapowiadali tworcy nieliniowa, mozna sie skupic juz od samego poczatku gry na eksploracji swiata i polowaniu na kolejne marki watek fabularny zostawiajac na pozniej, co do fabuly na  razie nie bede sie wypowiadal, bo jeszcze zbyt daleko nie jestem, ale po genialnym intrze i paru godzinach gry musze przyznac, ze jak dla mnie zapowiada sie dosc ciekawie, zastrzerzenia mam jedynie do systemu walki, na dluzsza mete sie jednak sprawdza, ale trzeba sie do niego przyzwyczaic, w sumie to jest on podobny do systemu FF X-2, ale jakos nie jestem do konca do niego przekonany. Ciekawa rzecza sa tez gambity, ktore potrafia byc calkiem pomocne podczas walki (zwlaszcza z bossami). Na plus nalezy takze zaliczyc system licencji, ktory pozwala rozwijac kazda postac w dowolnym kierunku. Calosc gry przypomina troche mmorpg, a mnogosc npcow sprawia, ze Square udalo sie stworzyc naprawde zyjacy, sporych rozmiarow swiat. Jako fan serii szczerze polecam nowego Finala, warto sie z nim zapoznac chociazby ze wzgledu na nowy system gry, ktory Square zapewne bedzie rozwijalo w kolejnych czesciach gry.
The world is a fine place and worth fighting for." - E. Hemingway

Offline DARKMAN

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 01, 2007, 03:53:25 am »
Sephiroth jest przereklamowany :P Byl spoko ale Weapony to bylo cos :) Pamieta ktos Ultima Weapon z FFVIII? Tylko million HP i wiekszosc atakow zabijajaca od razu... Chociaz z tego co slyszalem to pryszcz w porownaniu do  Kefki z FFVI :) Swoja droga uznawana przez wielu za najlepsza z serii :)

Jak wejdzie FFXII do Greatest Hits to moze se sprawie (chociaz demo IMHO bylo BEZNADZIEJNE) -> teraz zbieram kase na IMHO ciekawsze tytuly (Mass Effect!) :), inna sprawa ze czasu nie ma (heh mam Rainbow Six:Vegas i cale 2 godzinki w niego pogralem)...

BTW Jak ktos lubi jRPG to polecam Rogue Galaxy, bardzo przyjemna gierka (swietne demko, recenzje tez niczego sobie).

Offline Zeromus

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 22, 2007, 10:16:56 pm »
Ja też uważam ze FFVII jest przereklamowane.Zarówno FFVI jak i FFVIII,FFIX i FFX były lepsze a powiem nawet ze i FFIV postawie ponad siódemką[tam mamy prostą ale poważną fabułę bez cudownych dzieci przeznaczenia].
FFVII jest zbyt łatwe końcowego bossa można pokonać jedną postacią nie używając wcale ostatecznego summona a z odpowiednimi materiami na mastera  nawet legendarni Weaponi miękną za pierwszym podejściem.To jeśli chodzi o mechanikę a jeśli mówimy o fabule to FFVI miało o niebo lepszą-była to bodaj jedyna gra w której nie udaje się powstrzymać wielkiego złego przed zniszczeniem świata[nie uwzględniam gier w których swiat jest niszczony na początkowym intrze].
Ktoś tu został okłamany-ręczę ze Kefka z  szóstki to pionek na poziomie sephirotki-Zabiłem go nim zabrał mi choć 1 hp.
A co do do FFXII to mi też nie przypadło do gustu.Niby nie jest to zupełny krap ale spodziewałem się więcej.Nie łykam ani fabuły ani postaci.Gra jest przynajmniej trudna jak należy choć przy FFII yo spacer po parku z psem.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Shirosama

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 23, 2007, 09:08:58 am »
Nie mogę się zgodzić gdyż FFXII jest genialną grą. Właśnie to jest urok FF że zawsze są jakieś zmiany.

Offline Zeromus

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 23, 2007, 03:47:00 pm »
Genialną?Kwestia gustu.Na pewno ma swoje plusy.Jest to obok FFVII jedyny fajnal który ukończyłem tylko raz[FFVIII skoczyłem 4 razy,FFIV trzy razy i nawet jedynkę dwa razy].
Niepowtarzalnym plusem jest rezygnacja z walk losowych.Minusem to ze wszystkie stworki jakie spotykamy od połowy gry to po prostu przerobione dotychczas spotkane stwory[Yeti na Behemotha,Tiamat na Yazmata itd].
Co do fabuły to widać ze autorzy chcieli stworzyć fabułę realistyczną co im się w pełni udało.I tak zamiast opowieści o nieżyjącym od paru lat srebrnowłosym słabeuszu  który jest zarażony komórkami jakiejś kosmitki i chce zniszczyć świat zminiaturyzowaną piramidą mamy opowieść o wojnie,okupacji i spiskach.I wszystko fajnie tylko ze fabuła jest za prosta i jest jej  za mało[niekiedy można grać pięć godzin i nie mieć ani jednego przerywnika fabularnego.W takiej dziesiątce mamy je niekiedy co kwadrans].
Wkurzają Esperzy.Jeszcze w żadnej części nie było tak trudno zdobyć wszystkich summonów a w FFXII nie ma z tych gości pożytku:śmiesznie niskie HP[mniej niż nasze postacie na Buble],zadają niskie obrażenia,gdy takiego wezwiemy to znikają dwie postacie i nie dość ze esper towarzyszy nam krótko i przeważnie ginie nim zada wrogom poważne  rany to wezwanie takiego kosztuje wszystkie mp.Jedyny esper godny uwagi to Zodiark ale gdy go mamy to znaczy ze nasza drużyna jest tak silna ze nie potrzebujemy już żadnych esperów.
A najbardziej wkurzył mnie Yazmat.Gdy stanąłem do walki z tym bossem miałem postacie 99 lv i wszystkie najlepsze bronie.Walczyłem z nim około trzech godzin i powiem szczerze ze po prostu nie mogłem przegrać[facet dawał góra 5000 gdy postacie noszące Buble belt miały po 11000-12000].Gdy boss zaczął dostawać góra 6999 a zostało mu z pół paska policzyłem ile zajmie doprowadzenie tego do końca i dałem sobie spokój.Jest to pierwszy boss w historii sagi którego nie pokonałem i to bynajmniej nie dlatego ze był za trudny.
I tak na końcu choć nie ma to nić do dyskusji pochwale się.Undyinga pokonało mi się jedną postacią[Van 99 lv]choć nie będę twierdził ze było to łatwe.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Shirosama

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 23, 2007, 05:07:43 pm »
Ja jeszcze gry nie skończyłem więc unikam wszelkich informacji na temat tego co będzie lecz grałem w FF8, FF9, FF-X i FFXII absolutnie nie jest od nich gorsza. Sporo się różni ale nudne by było jakby nie było zmian.

Offline Zeromus

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 24, 2007, 02:17:44 pm »
Z tym ze bez zmian zrobiło by się nudno to święta prawda.Mi niektóre zmiany do gustu nie przypadły ale co kto lubi-inny pokocha te zmiany.Mnie w każdym razie FFXII nie zachwyciło i czekam na FFXIII.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Shirosama

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 24, 2007, 05:15:08 pm »
Ale to niestety na PS3 będzie a przy obecnej cenie na pewno nie kupię ale jak stanieje to na pewno.

Offline Gabriel

  • Administrator
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 211
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • BOFH
    • http://portal.gildia.pl
Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 11, 2008, 12:28:19 am »
Już staniała i prędko nie stanieje.

FF XII jest zaś w moim mniemaniu najlepszą częścią serii na PS2, tak jak FF VII była najlepszą częścia na PSX.  Rozumiem, że tytułowa mowa o "upadku serii" jest raczej twoja prywatną opinią. Ale widzisz, gust gutem, może się gra nie podobać, ale jeżeli podoba się coś zdecydowanej większości to gdzie tutaj "upadek" ?;)
Rafał "Gabriel" Świątkowski (gabriel@gildia.pl),
Administrator portalu "Gildia.pl" (http://portal.gildia.pl).

Offline DARKMAN

Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 11, 2008, 12:48:42 am »
Cytat: "Gabriel"
FF XII jest zaś w moim mniemaniu najlepszą częścią serii na PS2, tak jak FF VII była najlepszą częścia na PSX. Rozumiem, że tytułowa mowa o "upadku serii" jest raczej twoja prywatną opinią. Ale widzisz, gust gutem, może się gra nie podobać, ale jeżeli podoba się coś zdecydowanej większości to gdzie tutaj "upadek" ?Wink

FFX byla dobra tylko, ze baaardzo krotka jak na serie FF... Kazdy ma swoje gusta i dlatego tez tytulowa mowa o "upadku serii" byla napisana o moich odczuciach na temat wydanego dema FFXII, ktore to IMHO bylo i nadal jest beznadziejne. Nie zaprzeczam, moze kiedys se sprawie FFXII ale obecnie bardziej przypadaja mi do gustu gry w stylu Mass Effect to prawdopodobnie poki co sobie "fajnala" odpuszcze...

Offline Gabriel

  • Administrator
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 211
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • BOFH
    • http://portal.gildia.pl
Upadek serii Final Fantasy?
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 11, 2008, 12:52:41 am »
Jak sam powiedziałeś każdy ma swój gust. Niemniej zachecam cię abyś kiedyś po FF XII sięgnął...w pełnej wersji ;). Kto wie...może zmienisz zdanie...a może nie ;)
Rafał "Gabriel" Świątkowski (gabriel@gildia.pl),
Administrator portalu "Gildia.pl" (http://portal.gildia.pl).