Hm, a czy nie lepiej by było gdyby kapitan był na koniu i wspomagał Elnaithów? Chodzi mi o ewentualny bohaterski ruch żeby zaszarżować.
No chyba, że i tak będziesz go trzymał przy nich, nawet na piechotę.
Mi się rozpiska podoba, coś innego, ale nadal zabójczego.