1) 1956 Poznański czerwiec - bo dobrze zrobione, świetnie wydane i stanowi pewne nowum na naszym (z akcentem na naszym) rynku komiksowym
2) antologia piłkarska - bo sporo w niej fajnych kawałków, chociaz nierówne
3) Usagi - bo lubię tego Królika
W zachodnich komiksach - niczego nowego, same dalsze ciągi ("Lovecraft" jest za drogi, żeby na niego głosować, a "Ostatni lot" to pomyłka). Polacy natomiast pokazują, że się rozwijają, stąd preferencje dla rodzimego rynku.