Wczoraj trochę graliśmy na jednej z tych nowych mapek (Delta?).
Nehan, Ryba, Wołek i ja. W teamach Ryba-ja vs Nehan-Wołek.
Ogólnie TCE na tym patchu nie jest już tak niegrywalne jak wcześniej, ale i tak wolę CS'a
Pograć można, ale, jak dla mnie, wyłącznie dla towarzystwa, nie samej gry.
A wczoraj najbardziej mi się spodobało:
3 rundy z rzędu wygraliśmy z Rybą idąc tym samym przejściem i plantując na tym samym bombsitecie. W czwartej poszliśmy inną drogą. Mam pakę, wchodzę do pomieszczenia, idę korytarzem, mówię Rybie żeby szedł cicho. Przechodzimy może z metr nagle trach, headshot, leżę... Rybie puściły nerwy