Autor Wątek: Timof i cisi wspólnicy  (Przeczytany 681830 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tyler_durden

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #150 dnia: Październik 11, 2006, 03:46:51 pm »
Gilbaert napisał:
Cytuj
Miękka okładka jest super!


Dla miękka okładka to słabizna i czekam na właściwą.

A tu można poczytać co o komiksie myśli Jakub Żulczyk:

http://relaz.o2.pl/ksiazka-art.php?id=1202
o not talk about fight club

Offline repek

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #151 dnia: Październik 11, 2006, 04:49:56 pm »
Jak zawsze można się czegoś pięknie czepić, np. słowa 'banalizm'. :)
No, chyba, ze chodziło o: http://pl.wikipedia.org/wiki/Banalizm

Pozdrówka

Gilbaert

  • Gość
Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #152 dnia: Październik 11, 2006, 06:42:32 pm »
Z drugiej strony, w komiksie jest dużo celnych zdań, Malleyowi zdarza się bardzo minimalistyczne i ładnie opisać rzeczywistość – np. gdy Raleigh nową kobietę swojego ojca kwituje stwierdzeniem ma czarne oczy i jest zupełnie bez osobowości.


to zdanie jest piękne.

Offline Frigmo

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #153 dnia: Październik 12, 2006, 11:55:51 am »
Dla mnie klimat "komiksu drogi" jest zbudowany w "Zagubionej duszy" idealnie. Najmłodszy już nie jestem i  od razu przypomniały mi się moje młodzieńcze eskapady. . I naszła mnie ochota żeby tak jeszcze parę razy w życiu pojechać (w tym roku już jestem niestety uziemiony).
A co do kotów i pewnej naiwności komiksu to zupełnei mi to nie przeszkadzało. Czytało/oglądało mi się świetnie i z pewnością jeszcze do niego wrócę.
Co do okłądki, to mam ja w wersji kredowej i wygląda naprawde zabawnie. Ot taka odmiana.  Człowiek bardziej uważa żeby nie zniszczyć.

Podsumowując komiks polecam.

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #154 dnia: Październik 20, 2006, 05:36:59 pm »
Świetny komiks, jestem pod dużym wrażeniem. Ujął mnie prostotą, celnymi spostrzeżeniami, mangopodobną (ale nie mangową!) kreską. Lektura obowiązkowa dla każdego.

A jako posiadacz wersji z kredową okładką (jeden egzemplarz z 200!) muszę stwierdzic, ze paradoksalnie dobrze koresponduje ona z samą treścią komiksu i postacią głównej bohaterki. Jest taka delikatna, krucha, lekko nie na miejscu i bardzo łatwo ją pogniesc - ale kryje pod sobą coś naprawdę mocnego... Efekt może to niezamierzony ale w konsekwencji bardzo interesujący, dodaje tej publikacji niemało uroku. Nie jestem już w stanie wyobrazic sobie tej pozycji z mocniejsza kartonową okładką.

Jutro wracam do Centrum Komiksu i kupuję go w prezencie osobie, która do złudzenia przypomina mi Raleigh.

Offline kmh

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #155 dnia: Październik 21, 2006, 06:51:52 pm »
No komiks jest kruchy, to fakt, strony zaczely mi z niego wylatywac. Ale to chyba przez to, ze siostrze dalem do poczytania eh
motyw drogi pl - jesteśmy tak świetni, że aż nie nosimy kapeluszy.

Offline Maciej

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #156 dnia: Październik 21, 2006, 07:05:13 pm »
Dziś rano przeczytałem sobie jeszcze raz. Bardzo podoba mi się ten komiks. Jak na razie chyba jest to dla mnie "namber łan" w tym roku.  :lol:  (może dlatego, że zaniedbałem nabywanie nowych komiksów, ale cóż). Dziwna narracja, historia lekko poszatkowana, zaciekawia co będzie dalej. Wciągający komiks. Nostalgiczny.

Lubieję to!  :shock:
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Julek_

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #157 dnia: Październik 21, 2006, 07:15:30 pm »
To ja chyba jakiś dziwny i nieczuły jestem bo za pierwszym razem <Lost at Sea> mi nie podchodzi.

Zapewne opowiada o okresie, o historii, którą chciałbym zapomnieć i drażnienie takich ran mi niespecjalnie odpowiada.

Edit - już poprawione. I dostanie swoją drugą szanse  8)

Offline Tiall

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 836
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #158 dnia: Październik 21, 2006, 11:08:10 pm »
Cytuj
timof (0:09)
a tu waro drugiej szansy zaznaczyć, że nie lost soul a lost at sea
timof (0:09)
chyba że mówi o innym komiksie ;d

Offline empro

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #159 dnia: Październik 22, 2006, 10:57:27 am »
Lost at Sea (bo Sea jak wiadomo to "dusza" po angielsku  :evil: ) czyli Zagubiona Dusza, jak dla mnie bardzo miły komiks,
rzeczywiście coś tam dziwnego autor porobił z narracją, troche poskakał i na początku trzeba było sie troche skupić, zeby ogarnąć, ale jak już sie weszło w ten sposób odbierania opowieść to było ok, sama fabuła równiez miła, miło opowiedziana i chociaż nikogo nie zabili, nie przyleciało UFO i w ogóle nawet nie zamordowali nikogo uważam, że to ciekawa pozycja :)
taka...hm...milutka :)
a i graficznie fajna  :D

Offline Banaś

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #160 dnia: Październik 22, 2006, 01:44:49 pm »
Cytat: "Gilbaert"
Z drugiej strony, w komiksie jest dużo celnych zdań, Malleyowi zdarza się bardzo minimalistyczne i ładnie opisać rzeczywistość – np. gdy Raleigh nową kobietę swojego ojca kwituje stwierdzeniem ma czarne oczy i jest zupełnie bez osobowości.


to zdanie jest piękne.


poprzednie też:

"a pokazywanie stopniowej przemiany Raleigh jest symbolizowane w tak banalny sposób, jak na przykład scena wspólnego skakania po łóżku."
ttp://banas.deviantart.com/gallery/

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #161 dnia: Listopad 01, 2006, 06:58:01 pm »
Zabrałam się za lekturę jedynego zakupionego od Timofa komiksu, czyli Zagubionej duszy. Jestem na stronie 54 i komiks mi się nie podoba. Sztuczne dialogi, sama postać Raleigh zupełnie bez wyrazu. Jej problemy i wyobrażenia są idiotyczne i momentami zastanawiam się czy autor naprawdę wierzy w to, że tak zachowuje się każda nastolatka? I czy przypadkiem natłok przekleństw nie ma za zadanie jedynie uczynić historii bardziej "dorosłej"? Na razie jedynym plusem było pojawienie się kotów. Być może po przeczytaniu całości komiksu zmienię zdanie, ale póki co zniechęciłam się.

Offline Maciej

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #162 dnia: Listopad 01, 2006, 07:27:22 pm »
Louise, czytałaś może FUN HOME?
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #163 dnia: Listopad 01, 2006, 07:39:17 pm »
Nie, narazie nadrabiam zaleglości w "Dykes to..."

Offline empro

Timof i cisi wspólnicy
« Odpowiedź #164 dnia: Listopad 10, 2006, 03:13:06 pm »
http://komiks.nast.pl/nowosci/3202/Timof-w-marcu-2007/
wygląda smakowicie :)

liczę szczerze mówiąc, że dojdzie jeszcze kilka tytułów :)