Tak poże poruszyć, bo ma jak teatr kilka tricków, których filmowcy, ablo nie mogą wykorzystać, albo wygląda to na filmie po prostu dennie. Jak zbliżenie na oko (dokładne, z pokazaniem odbijającego się obrazu, a nie normalne zbliżenie jak w loscie), w filmie jest też problem z pokzaniem jak powstaje pojedyńcza łza i spływa po policzku, to w mandze ograna sztuczka. A, że to jest stzuczne to po pierwsze i tak potrafi być cholernie realistyczne, jak np: filmiki z Blizzarda, które są chyba realistyczniejsze od tego co jest w filmach. Pamietam filmik pokazujący jak kruk siada na trawie, przelatuą pyłki, nagle wszystko zaczyna się trząść, kruk podnosi głowę i widzi szarżujące armie (dobijają się w oku) i dolatuje. Nie wiem czy to było dakładnie tak, ale podobnie. A poza tym to skoro ludzie nie mają problemu z utoższamieniem sie z postacią komiksową (Spider-man był taki popularny, bo się nastolatkowie z nim utoższamiali), to czemu mają mieć problem z ,,ruchomym komiksem".