no to czekam na extra fotki z turnieju Smile hehe Very Happy
I miejsce Towarzysz Zinczuk
II ja
III War2Bone
IV Krecik
reszty nipamiętam hehe Razz wrzuci ktos w najblizszym czasie pewnie Smile .
No to moge powiedzieć że nie żałuje że przyjechałem. Jestem wyrozumiały, ale pare rzeczy na tym turnieju mnie zaszkoczyło
1 primo: człeń był pewny że może sobie rozdzielić obsługe jednej balisty (tzw miał twóch obsługantów i sie wycfanił ze jednym odchodzi z niej aby przejśc do drugiej któej uciupałęm obsługe)
2 primo: chciano mi wmówic, że skinki z jawelinami mają poisona w walce (chodzi o te na piechte)
To tyle z takich house rules Smile hehe
jakie plusy ?
Darmowe napoje, herbatka, możliwość pogrania w jakieś inne gry w między czasie Smile, mili ludzie, idealny lokal, super klimat
minusy?
Tak szczerze to jedynie słabiutka znajomość zasad niektórych ludzi na turnieju. Jeszcze byłoby spoko gdyby nie fakt, że ludzie byli święcie przekonani o swoim zdaniu i nie zawsze chcieli wierzyć w rzeczach wręcz oczywistych
no ale spoko to akurat samo zniknie Smile.
Na turniej wziąłem z tym z czym czuje się najlepiej Smile standardzik z liczkąSmile
duza liczka, 2 małe liczki, prince na rydwanie, casket, katapulta, 12 łuczników z muzykiem i championem, 16 kawy z warbannerem, 3 rydwany z mirage, swarm, 3 skorpiony
Bitwy
I cheleńdź z Mućką HE
jako że wygrał turniej w Łęcznej to chciałem mu pokazać do czego Łęczna jest zdolna Smile . Wybrałem stronę. On rozpoczął. Ze swoimi 3 magami (w tym arcymag z book of hoeth) i captainem BSB (batlle banner), 3x5 SH,
dragon princes z sorcery banner, 2 repety, 4 rydwany rozpoczynał. Rozstawił się na całej szerokości stołu. Jako, że nie miał zadnej komety to czułem się spokojnie Smile . Z katapulty ubiłem oddział SH z arcymagiem, rydwany w większości porozwalałem/zadeptałem, Casket wysiepał SH,
jeden skorpion zjadł maga, drugi dwie balisty, a trzeci pilnował mojej prawej flanki aby mnie nie okrążono Smile . Swarm miał misfire. Przeciwnik nie wiedział wręcz co robić...gdyby podszedł to by dostał szarże, czy to z popychaczek czy to normalne Smile. Więc ostrożnie stał i tylko rydwanami kminił Smile . Wykorzystałem przewage w magii i to co straciłem to wskrzesiłem. Ostatecznie uciupał mi skorpiona i rydwan spod mumii, ja uwaliłem mu całą armię Smile
Bitwa miła i bez większych zgrzytów zakończyła
23 dla mnie
II bitwa i armia lepionych lizardów
koleś miał 7 ulepionych kroxów...stegadona i 3 salki...zmiękłem jak zobaczyłem te krokodylki. Łezka się w oku zakręciła Very Happy .
To tak...w 1 turze wybuchła katapulta. W drugiej turze zjadłem mu lordowego biegacza Smile (zaszarżowałem kawalerią, rzuciłem cheleńdz i przegrał o muzyka, feer outnamber), wpadłem w kroxy które też zjadłem a później porzezałem reszte Smile
zowu 23 dla mnie
III Bitwa
To czego najbardziej się bałem a co było nieuniknione
WE War2Bone'a....smok, 2 magów, 2x8 dryad, 2x10 łuczników, 2x5 Wildów, 5 waywathers, 3 warhawki. NIby tego mało było, ale na samą widok smoka zrobiło mi się mokro w paru miejscach Smile . Udało mi się go na chwile zatrzymać smoka łucznikami, a później wielkim fartem zbrejkować smoka kawalerią Smile hehe (przegrywał o 1 i rzucił 10 Smile, uciekł w piździet za mape). Casket wszedł raz...mało zrobił oj mało Smile hehe najgorzej ze nie uciupał maga zadnego, a obaj osobno łazili :/ . W ostatniej turze nie udało mi się uciupać 5 dryad z 3 magic misile :/ i zjadły mi casket Sad . Trudno tutaj przegrałem 16:4
ogólnie zabrakło mi 2 punktów do Sekretarza Smile . A wyjazd z nim autkiem był poprostu świetny Very Happy . Wygrał lepszy