Dni pośród nocy.. Sam nie wiem, co o tym myśleć.
Przytul mnie i Teatr nocy bardzo fajne. Jack w zieleni i Drzewa jak Bogowie to takie zapychacze nieco (Chociaż ta pierwsza historia to chyba mój faworyt w kwestii rysunków), natomiast Bracia...
Niby mi się ta historia spodobała, ale odniosłem wrażenie, że "to już gdzieś, kiedyś było..". I Gaimana czuć na milę (dużo bardziej, niż w reszcie opowieści jakoś..), a chyba trochę mi się on przejadł ostatnio.
Mignola tak bez specjalnej rewelacji mignął.
McKean bardzo fajnie, ale trochę mi się to już przejadło.
Kristiansen - już w It's a bird.. ten styl mi się spodobał.
Ja to raczej jako ciekawostkę mogę polecić. Dobra rzecz, ale w fotel nie wbija.