List do Amberu

[Macias]

Jedynymi komiksemi Amberu który mam jest Dilbert bo go lubię, a i tego spaprali w druku.
Wniosek:
Nie mam żadnych pytań, niech spadaja z rynku, tylko go zaśmiecaja, nie bedę po nich płakał.
Tylko troche szkoda niektórych serii...

zgadzam sie, won z rynku komixowego!ale pytanie jedno mam:w ktorych godzianch i dniach urzeduje ekipa zajmujaca sie sprawami komixu?bo chcialbym wyslac paczke......

[dasst]

To ostateczna wersja listu. Jeżli ktoś jest zainteresowany poparciem naszej akcji, to proszę o przesłanie swoich danych (imię, nazwisko, adres email) pod ten adres

dasst@poczta.onet.pl

Do wydawnictwa Amber,

Jesteśmy osobami zrzeszonymi na komiksowych forach Wraku, Nowej Gildii, Produktu, Rei oraz na stronach www.gwiezdne-wojny.pl , http://www.amazingcomics.org/ , http://www.avatarae.republika.pl/ , http://www.filmweb.pl/ , http://www.kultura.org.pl/ ,  http://www.starwars.pl , (tutaj proszę wpisać wszystkie inne strony które są zainteresowane poparciem naszej akcji) ... ... Od czasu kiedy Państwa wydawnictwo zaczęło publikować komiksy z uwagą śledzimy jego działania na tym polu. Niestety z każdym miesiącem jesteśmy coraz bardziej rozczarowani. Państwa zapowiedzi kazały nam oczekiwać komiksów wartościowych, pięknie wydanych, po przystępnej cenie. Tak się niestety nie stało. Dlatego właśnie postanowiliśmy wysłać kilka naszych sugestii odnośnie Państwa dalszej działalności na rynku komiksowym.

1. Chcielibyśmy zasugerować powierzenie pracy nad doborem tytułów osobie, która orientuje się
w tym, co wartościowego zostało wydane za granicą i czego oczekują polscy fani (tu z pewnością pomocny będzie internet). Nie wszystko, co podoba się np. Francuzowi, przyjmie się na naszym rynku.

2. Wydaje nam się, że krótkie, pięćdziesięciostronicowe zeszyty kosztujące ponad dwadzieścia złotych są w stanie skusić tylko prawdziwych "maniaków" (a takich jest niewielu). Proponujemy, aby Państwo zaczęli publikować wydania zbiorcze, np.: "Gwiezdne Wojny" - 6 zeszytów w jednym tomie, lub też 4, jeśli historia jest krótsza, jak Darkness.

3. Naprawdę nie oczekujemy, że każdy album będzie wydawany w twardej okładce. To, co pewnie
w zamyśle miało do kupna komiksu zachęcić, odstrasza jeżeli pociąga za sobą wyższą cenę. Na takie wydanie zasługują jedynie wyjątkowe komiksy, najlepiej stanowiące zamkniętą całość. Uważamy, że większość Państwa tytułów można bez problemu wydać w miękkiej oprawie, po niższej cenie, co pozytywnie wpłynie na ich sprzedaż (proszę nie zapominać, że znaczna część z nas to studenci albo uczniowie, którzy nie mają własnych zarobków. Komiksy kuszą, ale niestety przy takich cenach stają się dla nas jedynie marzeniem, które można przejrzeć w sklepie). Dopiero później mogliby Państwo (biorąc przykład z Mandragory) pomyśleć o dodatkowym wydaniu kolekcjonerskim.

4. Jesteśmy zdania, że oszczędzanie na filmach i w konsekwencji obniżenie jakości wydania nie jest najlepszym rozwiązaniem. Wielu ludzi z przyjemnością kupiłoby np. "Valeriana", odstraszyły ich jednak okropne kolory. Również zmiana czcionek i poprawienie tłumaczenia przyczyniłyby się do lepszego odbioru Państwa komiksów. Takie "szczegóły" cieszą i nie warto na nich oszczędzać.

5. Uważamy Amber za poważne wydawnictwo i dlatego przykro nam, że jego kontakt z odbiorcą jest tak ograniczony. W regularnych odstępach czasu są organizowane różnego rodzaju imprezy komiksowe,
z których kilka zdobyło już znaczną renomę. Posłanie swoich przedstawicieli na tego rodzaju spotkania nie powinno sprawiać problemu. Miłym gestem byłoby również wydelegowanie osoby, która w miarę regularnie odwiedzałaby komiksowe fora dyskusyjne, aby odpowiedzieć na pytania Czytelników.

Jesteśmy przekonani, że Amber może mieć duży wkład w dalszy rozwój naszego rynku komiksowego i dlatego mamy nadzieję, że te kilka postulatów spotka się z pozytywnym przyjęciem.

Z poważaniem.
Fani komiksu.
Fani Gwiezdnych Wojen.

[dasst]

 Zbieranie podpisów rozpoczęte. Czytaj wyżej.

[Anonymous]

Mam wrażenie, że to Francuzi wciskają Amberowi pozycje, a nie on cokolwiek wybiera. A co do niszowych tytułów to Amber ma profil jak najdalszy od niszowości i wątpię, żeby chciał coś zaryzykować. Z drugiej strony jak się nie znają na komiksach to możnaby ich na Mattotiego albo co naciągnąć  

ale te Falki, Jeremiahy to oni maja nie od Francuzów, tylko ze Strip Art Features (Słowenia bodajże) www.safcomics.com

[krytyk]

Mam pytanie i co z tym listem? Nie odpowiedzieli?