Ale w Szczecinie są pewnie jakieś księgarnie z komiksami, nie to co w Radomiu. U mnie jest jeden Matras w którym raz są komiks, a raz nie ( doprawdy, dziwna sytuacja mi się zdarzyła, to było jeszcze w trakcie roku szkolnego. Wracam ze szkoły w poniedziałek, w kartonach leży mnóstwo komiksów, wchodzę w środę nie ma prawie żadnego, wchodzę w piątek, a tam znów te same komiksy. Takie sytuacje przydarzają się tam częściej
) No i w Kolporterach są zeszyty Mandragory.
Cóż jak na 200 tys. miasto to trochę mało.
Gdyby nie internet, wątpie czy wogóle zainteresowałbym się komiksami...