uwaga! tekst zawiera ortografie, interpunkcje i polskie znaki diakrytyczne (czy jak te cholery sie zwa)! trening czyni mistrza...
A niech to kule biją! Jak już postanowiłem, że pojade w końcu na jakiś turniej (pierwszy w życiu), to mi nagle jakieś głupie wakacje wyskoczyły...
Fakt, że nie mam, nie miałem, i raczej nie będę miał nigdy całkowicie skompletowanej i pomalowanej bandy, ale myślałem chociaż, że mógłbym się wkręcić jako sędzia, wszak pojęcie o zasadach mam, a w dodatku na tym stanowisku zazwyczaj jest wakat.
Szkoda, chciałem podpatrzyć techniki gry najlepszych, by móc bez wstydu kiedyś zaistnieć w turniejowym światku - jako gracz.