trawa

Autor Wątek: Old Boy  (Przeczytany 2053 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lessa

Old Boy
« dnia: Styczeń 21, 2005, 08:36:18 pm »
Dzisiaj obejrzałam film "Old boy" i czułam się po nim psychicznie wyczerpana. Sprowadzenie człowieka do podstaw jego egzystencji i upodlenie w ramach zemsty jest poprostu okropne, a perspektywa samej zemsty jako siły napedowej jest jeszcze gorsza.
szystkim samobójcom mówimy stanowsze NIE

Offline śmigło

Old Boy
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 21, 2005, 09:54:19 pm »
ale film niezly w sumie. chociaz jak na kino azjatyckie troche za malo brutalny. no ale nie mozna miec wszystkiego.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Lessa

Old Boy
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 22, 2005, 10:12:01 pm »
mało brutalny? chyba chodzi ci o mala ilosc walk, bo przemocy to tam bylo calkiem sporo
szystkim samobójcom mówimy stanowsze NIE

Offline śmigło

Old Boy
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 22, 2005, 11:26:41 pm »
nie no o przemoc mi wlasnie chodzi. walk to tam w ogole nie bylo, ale po takim filmie nie walk sie oczekuje (w koncu to ze to azjatycki film nie znaczy, ze ma byc caly ten cyrk kung-fu). mowie, ze w prownaniu do wielu innych azjatyckich produkcji (nastawionych wlasnie nie na "walki") przemocy w tym filmie nie bylo wcale duzo. a film b. dobry - ciekawe studium upodlenia czlowieka.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline misio141

Old Boy
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 18, 2005, 03:55:44 pm »
polecam Old Boya -genialny film, i pomimo powagi historii jest tam nawet kilka ukłonów w strone Tarantino
Ass, gass and grass - nobody rides for free

Offline owsianka

Old Boy
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 06, 2005, 04:41:09 pm »
Cytat: "Lessa"
Dzisiaj obejrzałam film "Old boy" i czułam się po nim psychicznie wyczerpana. Sprowadzenie człowieka do podstaw jego egzystencji i upodlenie w ramach zemsty jest poprostu okropne, a perspektywa samej zemsty jako siły napedowej jest jeszcze gorsza.


"Old boy" to film rzeczywiście mocny, brutalny, ale z piekna muzyka, ciekawymi pomysłami, zmuszajacy do myslenia. Fenomenalnie ukazana samotnosc za pomoca mrówek (wierzatek stadnych) obłażacych całe ciało delikwenta cierpiacego na samotnosć, porażajaca scena pożerania żywej kałamarnicy, obciachiwania języka (dżizys...), walki w korytarzu z wbitym w plecy nożem, wyrywanie zębisk, kssk.

Z jednej strony odbebrałam go strasznie fizycznie i bolesnie, były momenty, że miałam ochotkę opuscić salę kinowa, ale z drugiej strony nie byłam w stanie oderwać się od ekranu. Przemoc podniesiona do rangi estetycznej i połaczona z przypowiescia o człowieku i o emocjach (żadza zemsty), jakie nim targaja.

Dzieło warte obejrzenia :-)

Offline śmigło

Old Boy
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 06, 2005, 05:46:04 pm »
Cytuj
porażajaca scena pożerania żywej kałamarnicy, obciachiwania języka (dżizys...), walki w korytarzu z wbitym w plecy nożem, wyrywanie zębisk, kssk.

aktorzy w azjatyckich filmach robia to na codzien. ja tam nic porazajacego w tym nie widzialem. o tym odcinaniu jezyka tez sie tyle przed premiera nasluchalem, a tu ujecie z boku. nie ma to jak kakihara w "ichi the killer"  :badgrin: przemoc w "oldboy" wcale nie jest taka graficzna na jaka liczylem. ale film jest wciagajacy, i gra aktorska dobra i montaz tez. nie bije w oczy typowym azjatyckim kiczem.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

 

anything