Po dłuuugim zapomnieniu WFB postanowiłem powrócić do świata magi i miecza. Mam już TK, kończę IG w 40k i szukam kolejnego sposobu na przepuszczenie ciężko zarobionych pieniędzy.
Moja pierwsza, eksperymentalna rozpa Chaosem, tak więc może zawierać ew. błędy.
Lords:
Chaos Lord: Chaos Dragon, Mark of Chaos Undivided, Shield, Berserker Sword, Armour of Damnation, Gaze of The Gods (673)
Heroes:
Exalted Champion of Chaos: Barded Chaos Steed, Halberd, Shield, (126)
Chaos Sorcerer: 2x dispel scroll (135)
Core:
Chariot of Chaos: Mark of Nurgle (135)
Chariot of Chaos: Mark of Nurgle (135)
5x Knights of Chaos: (full Command, Chosen, Mark of Khorne) (320)
5x Knights of Chaos (Full Command,Mark of Khorne) (260)
5x Knights of Chaos (Full Command) (215)
Casting pool: 2
Dispel pool: 5
Proste jak konstrukcja cepa, ale po kombinowaniu Tk chciałem byc wreszcie moocno opancerzony i szarżą robić duuuże kuku.
Lord na smoku to (chyba) standard w chaosie, tak wię jego zastosowania nie będe tłumaczył.
Championik na koniku najprawdopodobniej do oddziłu chsenów, reszta przy pomocy rydwanów z fearem ma postraszyć przeciwnika.
Magunio jako worek na dispele i dodatkow kośc do psucia czarów.
Jest też 2 opcja, z Marudami na koniach, spearami i tarczami w squadach po 5, ale chyba rydwany lepiej działają (a może to kolejne skrzywienie po TK?)
Tyle mojego. Czekam na komentarze.