Subtelności kultury danej narodowości, bo wszak język jest częścią składową kultury, są niemożliwe do pełnego zrozumienia dla osoby z zewnątrz. Dla kogoś znającego daną kulturę (czyli też język) stosunkowo pobieżnie, lecz mającego większe lub mniejsze chęci tudzież cele w poznaniu głębszym (mam na myśli przeciętnego animangowca) o wiele czytelniejsze i korzystniejsze jest jednak poznawanie jej elemetów w wersji oryginalnej zamiast w przetłumaczonej na jego realia. Dlatego też ideałem jest dla mnie oglądanie filmu w wersji oryginalnej. Niemniej, jeśli mam wybierać między subami a dubami, wybieram pierwsze - w miarę możliwości, mojego własnego autorstwa (w przypadku NGE, przetłumaczone z subów angielskich po obejrzeniu serialu, Enda i przeczytaniu RCB - czyli jeszcze niegotowe ^_^ ).
Większość odcinków, które mam na dysku, zaopatrzona jest w napisy dość przyzwoitej jakości i stosunkowo dobrze oddające istotę dialogów. Tylko 23. (ten z Armisaelem i zniszczeniem Dummy Systemu przez Ritsuko) mam z angielskim (czy raczej amerykańskim) dubbingiem. Muszę przyznać, że po wysłuchaniu tego potworka miałem w czaszce sieczkę. Źle dobrane głosy, fatalna (przesadna, powiedzieć można - teatralna; coś jak gesty we frazeologizmie) gra aktorska... Pranie mózgu. Z tego powodu natychmiast po jego obejrzeniu poprosiłem przyjaciela (podziękowania dla Michała ^_^ ), by przesłał mi swoją wersję NGE. Jako że było to względnie niedawno, jeszcze się nie doczekałem. Ale wiem, że się nie zawiodę ^_^
Pozdrawiam serdecznie
A.