Nie mam nic przeciwko hentaiom, ale to, co widać na przykładowych kartkach z "RENGE ver Eva" jest dla mnie przegięciem
I nie chodzi mi wcale o to, że to dla mnie zbyt hardcore. Widziałem naprawdę znacznie gorsze (z mojego punktu widzenia raczej lepsze, ale to już inna bajka) rzeczy, w tym niektóre na żywo. Niemniej, na tych dwóch artach widać bardzo mocno typowe dla mangi erotycznej uproszczenie osobowości postaci i dopasowanie jej do własnych celów. Ja nie mówię, że Shinji o czymś takim nie może marzyć, ale raczej nie zrobiłby tego. Za dwa lub trzy lata mógłby śmiało kochać się z Asuką i to nawet dość żywiołowo, ale wątpię, by w wieku lat czternastu uprawiał seks z dwiema dziewczynami naraz i papierosem w zębach. Pomijam fakt, że narysowany jest tam po prostu brzydko
Właśnie na tym polega drugi istotny problem z większością hentaiów. Nie jest dla mnie tak ważny jak pierwszy, jednak często wręcz uniemożliwia skupienie się nad czytaną mangą bądź oglądanym anime. Poza tym, o ile w półprofesjonalnych (pół, bo praktycznie nigdy nie są licencjonowane) doujinshi hentaiach, tentacle'ach, ecchi, yaoiach, yuri i shounen / shoujo-ai zwykle skrajnie upośledzona jest fabuła (patrz chociażby sławetny "Sailor Moon and the 7 Ballz"), stanowiąca tylko tło dla bezmyślnego i wszechobecnego seksu, to moje ulubione, w pełni amatorskie doujinshi (np. te z
Zettai Hentai) są często stosunkowo słabe graficznie. Przynajmniej większość. Ja naprawdę bardzo lubię erotykę odpowiednią do mego wieku (czyli względnie delikatną), ale abym był w stanie z przyjemnością ją czytać, musi ona spełniać dwa podstawowe warunki:
1. Fabuła musi przedstawiać sobą jakąkolwiek interpetację związków między postaciami z danego anime, nieważne, kim by one nie były. Mile widziane ciągi dalsze (np. co Asuka wyprawiała z Shinjim na plaży dwa lata po zakończeniu Enda) oraz historie alternatywne (np. gdyby Shinji nie zabił Kaworu i obaj chłopcy dalej rozwijali swoją przyjaźń ku obopólnej korzyści...).
2. W miarę przyzwoita i czytelna kreska, możliwie jak najmniej odbiegająca od oryginału przedstawionego w anime. Oczywiście, nie wymagam od doujinshinów fotograficznej precyzji przy naśladowaniu kreski, ale miło jest, gdy nie trzeba się zastanawiać, czy to wielkie i rozzłoszczone to Asuka bijąca Shinjiego czy Eva 01 po wpadnięciu w berserk.
Innymi słowy, zawsze bardzo chętnie zobaczę dzieło uzdolnionego fana jakiejś parki (albo trójkąta, czworokąta lub jeszcze większej... "grupy miłosnej"
), nieważne, jak dziwna by ona nie była. Może to być Asuka z Shinjim (skrót AsuShin), Shinji z Rei (ReiShin), Kaworu z Rei (KawoRei), Kaworu z Shinjim (KawoShin), Rei z Asuką (AsuRei) lub nawet Rei z Armisaelem
Ważne, by hentaiec posiadał logiczną i nawiązującą do oryginału fabułę oraz przyzwoitą, czytelną oprawę graficzną. Krótko mówiąc: by nie zniekształcał zbyt mocno osobowości ani wyglądu postaci.
Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa doboru składu par / grup, jeśli rozpatrujemy moje osobiste preferencje. Ich streszczenie stanowi mój userbar autorstwa Krystiana (dzięki raz jeszcze
). Uważam, że najlepszymi związkami byłyby AsuShin, KawoRei, KawoShin i AsuRei. Dwa ostatnie uznaję tylko w formie przyjaźni (przy czym nie pogardzę odrobiną pikanterii, zwłaszcza między Kaworu i Shinjim); KawoRei to dla mnie związek dwóch Posłańców, z których jeden jest doświadczony i opiekuńczy (Kaworu), drugi zaś niepewny i aspołeczny (Rei); natomiast AsuShin to w moim rozumieniu idealna miłość między mężczyzną i kobietą, czy raczej chłopcem i dziewczyną, zawierająca w sobie zarówno gorąco i drapieżność (Asuka, a w głębi duszy również Shinji), jak i czułość i delikatność (Shinji oraz 'inner' Asuka - kto oglądał Naruto ten wie, o co chodzi
). Moim zdaniem miłość tej dwójki za jakieś dwa, trzy lata (kiedy oboje mieliby po 16-17 wiosen) wyglądałaby dokładnie tak, jak jest pokazane na avatarze
Freya. Za to nieplatoniczny związek ReiShin nie bardzo mi się uśmiecha, gdyż niezbyt pociąga mnie wizja seksu opierającego się na kompleksie Edypa...
Pozdrawiam serdecznie, kładąc się nareszcie spać
A.