trawa

Autor Wątek: Smerfy  (Przeczytany 76773 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #75 dnia: Wrzesień 27, 2014, 03:55:53 pm »
No dobra, skala ocen skalą ocen, ale nie trzeba na siłę ich zaniżać.
Głód to 3, czyli "słaby"? Gdyby choć jeden z tych pięciu komiksów dla dzieci, które teraz wypuści Egmont, był choć w połowie tak dobry, jak ta historia, to bym się cieszył.

Jaką odwagę? Założę się, że Peyo ani razu nie pomyślał o Murzynach. Po prostu zrobił czarne Smerfy, a równie dobrze mogły być czerwone. My widzimy tam coś, czego w Czarnych Smerfach nie ma.

Offline maximumcarnage

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #76 dnia: Wrzesień 27, 2014, 04:12:49 pm »
No dobra, skala ocen skalą ocen, ale nie trzeba na siłę ich zaniżać.
Głód to 3, czyli "słaby"? Gdyby choć jeden z tych pięciu komiksów dla dzieci, które teraz wypuści Egmont, był choć w połowie tak dobry, jak ta historia, to bym się cieszył.

Nie widzę powodu, dla którego miałby być gorszy, tym bardziej że zaczną chyba od zapowiadanego w ostanim tomie komiksu "Igrzyska Smerfów". Ocen nigdy nie zaniżam na siłę. Nie widzę tez powodu ich zawyżania.

Jaką odwagę? Założę się, że Peyo ani razu nie pomyślał o Murzynach.


I pewnie byś ten zakład przegrał. Wystarczy zerknąć kiedy powstał komiks i jakie funkcjonowały wtedy stereotypy. Jeszcze niedawno ludzie nie mogli uwierzyć, że Disney przemyca w swoich bajkach treści erotyczne. I co się okazało?
Po prostu zrobił czarne Smerfy, a równie dobrze mogły być czerwone.


Są jednak czarne i co ważniejsze jakoś dziwnie głupieją po przybraniu tego koloru.

My widzimy tam coś, czego w Czarnych Smerfach nie ma.

A może niektórzy starają się sobie wmawiać, że czegoś nie ma, tak jak "nie było" penisów w bajkach Disneya.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Smerfy
« Odpowiedź #77 dnia: Wrzesień 27, 2014, 04:18:46 pm »
[ot]
 

 
[/koniec ot]
 
 :wink:
 
ps. umknęła mi informacja kiedy te integrale mają się ukazać?
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline maximumcarnage

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #78 dnia: Wrzesień 27, 2014, 04:26:05 pm »

ps. umknęła mi informacja kiedy te integrale mają się ukazać?

To będą zwykłe wydania albumowe w formacie, objętości i cenie podobnej do Asteriksa. Na integrale w twardej, takie jak ten http://www.bookdepository.com/Smurfs-Anthology-1-Peyo/9781597074179
 to obawiam się, że nie ma szans.

A jeszcze w kwestii "Czarnych Smerfów" zastanawiająca jest ta zmiana http://www.bookdepository.com/Smurfs-Purple-Smurfs-Yvan-Delporte/9781597072069
Chyba jednak więcej osób dostrzegło "coś czego tam nie ma".

Jarosław, ta wstawka jest kompletnie nie na temat. Wiesz o tym, prawda? Ale dobrze, że Zdajesz sobie sprawę z zagrożenia faszyzmem.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Smerfy
« Odpowiedź #79 dnia: Wrzesień 27, 2014, 05:16:51 pm »
To będą zwykłe wydania albumowe w formacie, objętości i cenie podobnej do Asteriksa. Na integrale w twardej, takie jak ten http://www.bookdepository.com/Smurfs-Anthology-1-Peyo/9781597074179
 to obawiam się, że nie ma szans.

aaa widzisz, źle doczytałem. Skojarzyło mi się coś, że będzie wydawane tak jak Lucky Luke w takich wydaniach zbiorczych, a to był Asteriks. Przepraszam mój błąd przepraszam za zamieszanie.
 
Co do wstawki to tak mi się skojarzyło jak przeczytałem Waszą dyskusję o tych czarnych Smerfach, że autor potraktował je w sposób rasistowski. W połaczeniu z Tin tinem daje to obraz taki, że wszędzie można znaleźć jakiś rasizm tudzież faszyzm. Mniejsza o ty, nie czytałem tego komiksu więc się nie wypowiadam więcej w tej kwestii (do przeczytania).
 
Co do zagrożenia faszyzem to temat na inną dyskusję, ale Twoje zdanie w tym temacie znam i przepraszam, ale po Twoich dawnych prywatnych wiadomościach sobie obiecałem, że nie będę się wdawał w takie dyskusje. Wolę pozostać na gruncie komiksowym jeśli chodzi o dyskusje z Tobą. Myślę, żresztą, że i dla Ciebie to niewielka strata, a na pewno najmniejsza dla reszty forumowej/komiksowej Braci :)
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline maximumcarnage

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #80 dnia: Wrzesień 27, 2014, 05:24:24 pm »
  wszędzie można znaleźć jakiś rasizm tudzież faszyzm

Tylko kłopot ze Smerfami jest taki, że sam wydawca zmienił nie tylko ich kolor (z czarnego na fioletowy) ale też tytuł komiksu na "The Purple Smurfs". Ponadto tę opowieść zmieniono także w kreskówce. Więc chyba jakieś podstawy były, bo raczej nie jest to powszechna praktyka.

Dobra, na razie idę oglądać boks.

Offline Death

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #81 dnia: Wrzesień 27, 2014, 05:28:21 pm »
Akurat kolor Smerfów zmieniono w USA, a tam są uczuleni na te sprawy. Muszę sobie powtórzyć ten album i obczaję czy są jakiekolwiek podstawy, żeby posądzać Peyo o takie a nie inne nawiązania. Za to w najnowszym Lucky Luke`u Goscinny ciśnie mocno bekę z Żyda i z Chińczyka w sumie też.

Offline donTomaszek

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #82 dnia: Wrzesień 27, 2014, 10:41:11 pm »
Panowie, sorry, ale zapytam serio. Nie ze bym twierdzil, ze to nie wypada, czy cos, nikogo nie chce obrazic czy byc nieprzyjemny. Nie, nie.

Wy powaznie czytacie SMERFY?
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline maximumcarnage

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #83 dnia: Wrzesień 27, 2014, 10:51:35 pm »
Wy powaznie czytacie SMERFY?

Poważnie. Właściwie to sobie przypominam, bo czytałem w dzieciństwie. Niedawno kupiłem komplet i teraz jakoś czytam hurtowo. A jest to świetna rzecz, która wciąga i odstresowuje. Naprawdę.

Ale Pozwól, że spytam. Wyrobiłeś sobie opinię po przeczytaniu czy też na podstawie kreskówki, która kiedyś była często puszczana w ramach dobranocki? Bo jeśli na podstawie kreskówki to mogę Cię zapewnić, że komiks jest o wiele bardziej dojrzały i bliżej mu do Asteriksa niż do Witch.

Offline Garf

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #84 dnia: Wrzesień 28, 2014, 11:03:04 am »
Wy powaznie czytacie SMERFY?

Poważnie. Też je znam z albumów jeszcze z dzieciństwa. Czytam jeszcze Kaczora Donalda, Tintina, Asteriksa, Lucky Luke'a i wiele innych komiksów często oznaczanych "dla dzieci". Bo to są świetne i zabawne historie, a nierzadko są w nich ukryte aluzje i morały, które zauważy tylko dojrzały czytelnik. W "Smerfach" mamy satyrę na ustroje totalitarne, konflikty między grupami etnicznymi, chciwość i drapieżny kapitalizm, jeden z pierwszych utworów o pladze zombie... i nie tylko. Nie każdy komiks musi opowiadać o wariacie, który używa jako maski skóry twarzy zdartej przez innego wariata (bez uchybiania "Batmanowi").

I faktycznie, komiks jest "mocniejszy" niż kreskówka. Jeden smerf posyła drugiego dosłownie do diabła, smerfy upijają się nalewką ze smerfojagód, w albumach, które się dopiero ukażą, będą też inne ciekawostki...

maximumcarnage: w Egmontowskich albumach te liście nazywają się "kolcowój" i wygląda na to, że to inna roślina, niż smerfojagody (wspominane oddzielnie). Może w wydaniach NK tłumacz zasugerował się serialem...
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Smerfy
« Odpowiedź #85 dnia: Wrzesień 28, 2014, 11:11:35 am »
Poważnie. Też je znam z albumów jeszcze z dzieciństwa. Czytam jeszcze Kaczora Donalda, Tintina, Asteriksa, Lucky Luke'a i wiele innych komiksów często oznaczanych "dla dzieci". Bo to są świetne i zabawne historie, a nierzadko są w nich ukryte aluzje i morały, które zauważy tylko dojrzały czytelnik. W "Smerfach" mamy satyrę na ustroje totalitarne, konflikty między grupami etnicznymi, chciwość i drapieżny kapitalizm, jeden z pierwszych utworów o pladze zombie... i nie tylko. Nie każdy komiks musi opowiadać o wariacie, który używa jako maski skóry twarzy zdartej przez innego wariata (bez uchybiania "Batmanowi").
Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że wymienione wyżej komiksy za sprawą zawoalowanych treści są często o wiele bardziej poważne, aniżeli komiksy o wariatach w maskach ze skóry.

Offline Death

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #86 dnia: Wrzesień 28, 2014, 11:22:37 am »
A może smerfojagody są tylko w serialu... Ja w ogóle myślałem, że te dzieciaki, które potem były w nowych odcinkach, to pomysł twórców serialu, ale jednak występują one w albumach Peyo. W każdym razie Egmont ma wydać albumy nam nieznane, czyli od 11 w górę, a niemowlak to już tom 12 (na pierwszej planszy komiksu przynosi go bocian), a Sasetka i reszta dzieciaków 13. http://www.bedetheque.com/serie-212-BD-Schtroumpfs__1.html
Ps. donTomaszek robi sobie jaja, a Wy się produkujecie. :smile:

Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że wymienione wyżej komiksy za sprawą zawoalowanych treści są często o wiele bardziej poważne, aniżeli komiksy o wariatach w maskach ze skóry.
Piątka! Właśnie byłem w trakcie pisania tego, że dziwne jest olewanie świetnych satyr i jednoczesne czytanie komiksów o pajacach w kostiumach i ich super mocach.

Offline donTomaszek

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #87 dnia: Wrzesień 29, 2014, 01:27:02 am »
No wlasnie, nie robie sobie jaj. Powaznie pytalem.
Jak wspomnialem - nie oceniam, nie podwazam, nie wysmiewam.
 
Dla mnie Smerfy, to obowiazkowa kapiel, pizama, gotowane parowki z musztarda (jedzone na taborecie), godz. 19 i ja w wieku kilku lat wraz z rodzenstwem wlepieni w tv (przelom i poczatek lat 90). Tak, moje spojrzenie na ten tytul nierozerwalnie zwiazane jest z kreskowka. Szczerze mowiac nawet nie wiedzialem, ze wychodzi jakis komiks z tymi stworkami. Nie widzialem chyba nigdy w zadnym sklepie, a na pewno nie kojarze.
 :wink:
Chwilka pozniej:
Wlasnie przeczytalem wyciete posty, umieszczone obecnie w Roznych gadkach. Odniose sie tutaj, aby nie powtarzac tresci.
Co ty gadac, chlopy - nie napinajcie sie tak strasznie, nie troluje, nie wysmiewam, nie oceniam.
Death! Szatanie!

 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2014, 01:38:23 am wysłana przez donTomaszek »
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline maximumcarnage

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #88 dnia: Wrzesień 29, 2014, 09:50:28 am »
maximumcarnage: w Egmontowskich albumach te liście nazywają się "kolcowój" i wygląda na to, że to inna roślina, niż smerfojagody (wspominane oddzielnie). Może w wydaniach NK tłumacz zasugerował się serialem...

W którym tomie jest o tym mowa? Bo jestem w trakcie czytania Egmontowych i chciałbym zwrócić na to uwagę.

Jeszcze jedna ciekawa rzecz wyszła przy okazji lektury. W tomie "Z życia Smerfów" Ważniak najpierw jest "Ważniakiem" (np. strona 27) a później staje się "Mądralą" (strona 30). Spora niekonsekwencja w tłumaczeniu.Poza tym dymki tu i ówdzie są pozamieniane, co daje dziwny odbiór historii. Chyba jednak wolałem tłumaczenie NK.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2014, 09:53:33 am wysłana przez maximumcarnage »

Offline freshmaker

Odp: Smerfy
« Odpowiedź #89 dnia: Wrzesień 29, 2014, 10:53:47 am »
też czytam smerfy - polecam na prawdę dobry, humorystyczny komiks.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

 

anything