Z jednej strony, bardzo bym chciał, by pokazano w NGE 'więcej wszystkiego', czyli dano większą liczbę odcinków, prezentujących uniwersum anime z punktu widzenia każdej postaci. Tak jak teraz, byłoby w nim coś dla teologa (cała quasireligijna otoczka), psychologa (analiza wszystkich postaci, od Gendou poczynając, a na Asuce kończąc), seksuologa (bez komentarza ^_^ ), naukowca (opowieści o paniach Akagi), hentaiowca (pikantne sceny z Misato i Kajim), romantyka (Shinji i Asuka obok siebie, patrzący na zachód Słońca...) oraz praktycznie każdego innego człowieka, w tym i zwykłego szaraczka (pozdrowienia dla Szaraka ^_^ ), czyli codzienne życie i dorastanie wszystkich bohaterów.
Jest tylko jeden problem... Przebrnąć przez takiego molocha chcieliby tylko maniacy, więc mniej ludzi interesowałoby się NGE. Byłoby też mniej niedopowiedzeń, mniej tajemnic... mniej dyskusji. Czyli IMHO dobrze jest, jak jest, a jeżeli ktoś uważa jakiś wątek za zbyt krótki lub mało rozbudowany, zawsze może zrobić / przeczytać doujinshina ^_^ Tyle ich przecież jest...
Ale o jedno mam do NGE żal. Wspomnieli już o tym moi poprzednicy... Dlaczego, do diabła, jest tak mało muzyki klasycznej?! Przecież niektóre fragmenty aż proszą się o akompaniament np. requiem d-moll Mozarta (zwłaszcza trzy ostatnie odcinki). Poważnie zastanawiam się nad amatorskim wkomponowaniem fragmentów lacrimosy w niektóre sceny 24. epka... Zwłaszcza, kiedy Shogouki trzyma w łapie Kaworu, a Shinji przeżywa największe chyba cierpienie w swym krótkim życiu*...
*Świetna scena, doskonale opracowana i wyreżyserowana. Chociaż wiedziałem, że Tabris musi zginąć, patrząc na jego uśmiechniętą twarz miałem łzy w oczach... Zwłaszcza, gdy w tle puściłem wspomniane rekwiem.EDIT po chwili:
Pod koniec serii zaczynał mi doskwierać brak humoru tak eksponowanego do mniej więcej połowy serialu (tak samo jak w np. Trigunie). No i brakowało mi jeszcze dobrej muzyki. Opening to nie wszystko...
Mi takie przemiany w miarę upływu odcinków bardzo się podobają ^_^ Zresztą, teksty Asuki do Shinjiego śmieszyły mnie nawet w ostatnim epizodzie. Niemniej, co kto lubi - jeden komedie, drugi tragedie, trzeci dramaty...
Przydał by się też jakiś komentaż na koniec dwóch ostatnich odcinków pt. ,,O co w tym chodziło''(ale od czego jest End...).
... i
Dread ^_^
Pozdrawiam serdecznie, odchodząc od komputera...
A.