Autor Wątek: RAC / Oi! / street punk  (Przeczytany 24191 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 02, 2006, 07:49:52 pm »
Cytat: "Kormak"
RAC? jakie kontrowersje? Żadnych kontrowersji nie ma. Muzyka robiona przez debili, dla debili. I tyle.

cos tym jest, wokalisci mieli naprawde nierowno pod sufitem i zapewne sami nie wiedzieli oczym spiewali, a ich sluchacze to tez nieżle "wyprane" mózgi  :o
Cytuj
-TWIERDZA
-Szczerbiec

nic pozytwnego, z tego co wiem to czlonkowie tych kapel to totalni fanatycy religijni co by chcieli ogniem i mieczem nawracac niewiernych... to nie debile, tylko psychole... :?

Cytuj
a narodowiec to tez nie patriotoa:> Przeciez prawdziwy narodowiec Kocha Polske, odda dla niej wszytstko, bedzie ja bronic, dba o nia.

szkoda tylko ze che mordowac innych Polakow tylko dlatego ze nie sa narodowcami   :roll:

Cytuj
jeśli chodzi o RAC to leciały czasem na imprezach pojedyncze utwory zmuszające do zastanowienia. np. konkwista 88 - "biały honor, biała duma", legion - "mgły avalonu" czy landser "rudolf hess" to piękne ballady, które świadczą o wielkiej wrażliwości twórców, a jednocześnie stawiające pytanie nam wszystkim: czy jesteśmy gotowi oddać wszystko dla idei ?

heh to nie piekne ballady ani nawet muzyka, to czysta reklama nazismu opakowana w formie dzwiekowej, nie daj sie zwiesc pozorom, żalosne gra na emocjach sluchaczy zreszta takiej muzy to sluchaja glownie skini co robia w fabrykach, wiec latwo nimi manipulowac... zauwazyles ze rac opiera sie na wokalu? a jak bez niego propagowac nazism? pozatym są dobre i zle idee, a za ter zle co kaza nam umierac zwykle same autorytety, co odwaga nie grzeszą...
 
Cytuj
ot wesołe piosenki o piwie, dupach, laniu hippisów i dobrej zabawie, ale zupełnie nie moje gusta. za mało o walce w imię idei!


nedzne bym powiedzaial straszne to monotonne, nie zbyt odkrywcze, kazda kapela spiewa o tym samym... poza tym poziom muzyczny jest zenujacy - debilny wokal goscia co nie umie spiewac, chyba ze do kotleta, albo odrazu caly chorek takich gamoniow, mysla ze w w teamie tkwi sila(LOL)... ot taka biesiada, nie dziwie sie ze zadna z takich kapel nie odnosi sukcesu  :badgrin:

Cytuj
Hahah, kojarzę taką kasetę, kumpel mi w podstawówce pożyczył. Zespół zwał się Podwórkowi Chuligani i obracał się w takiej właśnie tematyce. Owszem, przyjemnie mi się tego wówczas słuchało, ale dziś pewnie bym nie strzymał!

slyszalem, straszna zenada - nie wiem kto w ogule dal im glos?
do tego taki z nich huligani ze ja pierdykam... ale co sie dziwic, ich muza jest adresowana do 10 letnich holiganow z podworka... wole juz Pidzame, jakis poziom trzyma  :)

refleksja: z tego co wiem co fani raca i streetow twierdza ze ich muza jest jakas tam super wyszukana i ambitna i w ogule najlepsza pod sloncem.. ciekawe tylko ze jest robiona dla roboli po zawoduwie, a watpie zeby tacy mieli wyszukany gust tak jak inteligencja czy fani muzyki klasycznej, watpie zeby skini taka lubili, wkoncu working class to pop class a nie elite class  :lol:
RIP Gildio...

Offline Pepper

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 02, 2006, 10:10:59 pm »
weź ty synu naucz się pisać i skończ pieprzyć bzdury bo ręce opadają
img]http://img53.imageshack.us/img53/7281/lowest13jk8.jpg[/img]

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 03, 2006, 02:40:48 pm »
no tak, odwazylem sie skrytykowac RAC i nazwac rzeczy po imieniu i sie doigralem, a poniewaz fani tej muzyki są bezkrytyczni to odrazu mi wmawiaja ze bzdury pisze...  zaznaczam ze slyszalem duzo kapel z tego nurtu zarowno krajowych jak i zagranicznych i amm wyrobione zdanie... a co do oi'ów i streetow to pisalem o polskich zespolach, takich jak wlasnie w/w holiganie, nie ukrywam ze zagraniczne kapele jeszcze jakis poziom trzymaja, ale polskie to przewaznioe chala, i swiadczy tylko o upadku naszej kultur, ale cop tam, widac u nas wszystko trzeba zepsuc i zrobic tak by pasowalo do kotleta...  :roll:

edit: nazwa RAC to tylko chwyt "marketingowy", gdyz tak naprawde chodzi tu nie rac tylko white power itd. a poniewaz budzi to odraze to wymyslone poprawna politycznie nazwe która ma niby wskazywac, ze chodzi tu tylko o walke z komuną, dzieki czemu mogli probowac wejsc na salony... szkoda tylko ze ci odwazni wojownicy wolnosci prowadzili walke tam gdzie socjalizmu nie bylo, a tam gdzie byl( (np. Polska) to siedzieli cicho  :lol:  w sumie trzeba nazywac rzeczy po imieniu i nie bac sie pokazywac odwage ludzi spod znaku RAC  :badgrin:
RIP Gildio...

Offline burberry

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 04, 2006, 08:51:41 pm »
tylko powiem coś krótko, nie przeginając pały - TC, jesteś po prostu żałosny. Te bzdety które wypisujesz nie są warte funta kłaków, a jeszcze ktoś w to uwierzy, więc ogarnij się, póki jeszcze możesz.  :x I daj spokój normalnym ludziom, którzy nie chcą wszedzie widzieć tych głupot wypisywanych przez Ciebie. :?

Zanim gdzieś o czymś napiszesz, to trochę się doedukuj.

Piszesz o braku kariery wsród zespołów RAC i oi!. To kto w Polsce sprzedaje kilkadziesiąt tys. płyt, jak nie Konkwista 88, honor, czy legendy oja, np. Ramzes czy Rezystencja?

Szkoda komentować Twoich durnych aluzji odnośnie working class, oby życie kopnęło Cię w dupę za te głupkowate uwagi, najpierw zresztą naucz się jakiejkolwiek ortografii.

Pozdro dla Peppera, a do Musleya tylko króciutka uwaga: coraz więcej w Twych psotach jakichś uwag, które pasowałyby do użytkowników takich jak TC, szkoda, zawsze miałem Cię za spoko kolesia, oby tak zostało. :)

pozdro papiesz! elo, oi!

Zmieniłem posta, bo nie chciałem wyzywać TC, ale to, co napisał, to jakaś chyba prowokacja, dość skuteczna, ech..
Bóg Cię kocha

Offline Kormak

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 04, 2006, 10:10:45 pm »
Filarecki, sam się lepiej zastanów. Kto kupuje płyty Honoru i Konkwisty 88? I czy dla walorów muzycznych? To są w najlepszym wypadku muzyczni średni wyrobnicy - ich siła polega na tekstach i niedwuznacznym przekazie. I kto zakładał RAC? Czy nie przypadkiem National Front? A głowna postać tej sceny to nie był Ian Stuart ze Skrewdrivera? A co się wykluło ze sceny RAC, jak nie Blood & Honour?I nie ma bata, nie wykręcisz inaczej tego faktu, że Skrewdriver, Honor czy Konkwista to zespoły neonazistowskie czy neofaszystowskie. I nie widzę, żebyś dał jakiekolwiek kontrargumenty na to, że to nie o antykomunizm tak naprawdę chodzi, a o propagowanie ideologii "white power". I może nie 100% zespołów na scenie RAC, ale olbrzymia większość.

I jakby Thundercracker nie pisał koślawych zdań i wielu głupot, to w głównych punktach ma rację. Słuchaj sobie jak chcesz RAC, ale chociaż miej odwagę przyznać, co się za tym skrótem kryje.

Masz 17 lat jak wynika z opisu, obyś wyrósł z tej fascynacji.

Offline Dinki

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 04, 2006, 10:39:14 pm »
Słuchałem kapele RACu kilka razy i za każdym razem po latach nie potrafiłem powiedzieć czy mi się podobały czy nie. Zapominałem melodie (jeżeli jakakolwiek tam są) a teksty zlewały się w jedną faszystowską paplanine.

Musley, pewnie jesteś zasmucony tym wyznaniem Filareckiego, pogłaszcze Cię na poprawe humoru....

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 04, 2006, 11:02:37 pm »
No cóż, zgadzam się w 100% z Kormakiem. Tego typu muzyka jest po prostu czystym nośnikiem idei, w dodatku bardzo niezdrowych. Wiesz, kiedyś na pewnym wyjeździe, w domku obok mieszkali neonaziści (chociaż powiedziałbym, że zwykli skinheadzi chętnie do bitki i wypitki). Do dziś spotykam ich na ulicy, bo są z Rzeszowa. Patologiczne towarzystwo, pochodzące z patologicznych rodzin i sami patologiczne rodziny tworzące. Byli agresywni (w sumie wszyscy siedzieli tam w stresie do czasu ich wyjazdu, nie obyło się bez interwencji policji), w oknie wywiesili flagę Wehrmachtu, mieli srogie tatuaże i puszczali Konkwistę, Honor itp. + jeszcze jakiś nazistowski black metal. Za bardzo w ich oddanie idei i patriotyzm nie wierzę. Raczej zwykłe dresiarstwo z domieszką mocno spłyconej ideologii.
W całym tym ruchu widzę raczej kryjącą się frustrację i czarno-białą wizję świata. Myślenie - MY i ONI, które wynika z potrzeby znalezienia zewnętrznego wroga, odpowiadającego za własne, kiepskie położenie. I tu nie chodzi o walkę z komunizmem, tylko o własne interesy skrywane pod płaszczykiem źle pojmowanego patriotyzmu i postawy atrakcyjnej dla zagubionego człowieka, któremu pokazano w końcu, kto jest tu winien.
 
Cytat: "Filarecki"
Pozdro dla Peppera, a do Musleya tylko króciutka uwaga: coraz więcej w Twych psotach jakichś uwag, które pasowałyby do użytkowników takich jak TC, szkoda, zawsze miałem Cię za spoko kolesia, oby tak zostało. :)

Mnie natomiast martwią tego typu fascynacje u młodej, wartościowej osoby o, jak mi się wydaje, otwartej głowie. W tym wieku umysł jest bardzo chłonny, ale niekoniecznie wchłania wszystko, co jest dobre.
Bo w ideach promowanych przez RAC, ruchu neonazistowskim i nacjonalizmie nie ma absolutnie niczego dobrego.

Cytat: "Dinki"
Musley, pewnie jesteś zasmucony tym wyznaniem Filareckiego, pogłaszcze Cię na poprawe humoru....

:*

Offline papiesz

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 05, 2006, 12:05:10 am »
Cytat: "Filarecki"
To kto w Polsce sprzedaje kilkadziesiąt tys. płyt, jak nie Konkwista 88, honor, czy legendy oja, np. Ramzes czy Rezystencja?


kilkadziesiąt tys. płyt to gruba przesada. tyle to i zaspoły z mainstreamu nie zawsze sprzedadzą w Polsce. a mówimy o wydawnictwach niezależnych.

Cytat: "Kormak"
I nie widzę, żebyś dał jakiekolwiek kontrargumenty na to, że to nie o antykomunizm tak naprawdę chodzi, a o propagowanie ideologii "white power".


ale to dla większości z nich jedno i to samo, bo ktoś nie popierający tej ideologii jest dla nich automatycznie lewakiem.

swoją drogą fascynacja nazistowską symboliką, kultem siły i teoriami propagującymi elitaryzm jest domeną nie tylko zespołów RAC, choć akurat one wykorzystują je w najbardziej dosłowny i prostacki sposób.
nothing positive only negative

Offline burberry

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 05, 2006, 06:54:05 am »
za tydzień się ustosunkuję i dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi w tym temacie. Pozdrawiam wszystkich :)
Bóg Cię kocha

Offline Pepper

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 05, 2006, 07:22:24 am »
Cytat: "Kormak"
I jakby Thundercracker nie pisał koślawych zdań i wielu głupot, to w głównych punktach ma rację. Słuchaj sobie jak chcesz RAC, ale chociaż miej odwagę przyznać, co się za tym skrótem kryje.


super, tzn te główne punkty to brak wydumanych walorów artystycznych w utworach racowych plus rasistowskie spojrzenie na świat ich twórców. To się chłopak postarał i mózg wysilił aby dojść do takich wniosków.
I to mają być niby argumenty przeciwko tej muzyce, szczególnie ten drugi jest zabawny - to tak jakby głównym zarzutem przeciwko muzyce black metalowej był jej brak jezusowej miłości. Co do pierwszego to naturalnie kwestia muzycznych upodobań, ale tego typu ciekawostkami to można krytykować zespoły z gatunku nie wiem, rocka progresywnego a nie rac. Ta muzyka w swoim założeniu jest chamska, prostacka a jeśli chodzi o "przekaz" rasistowska i jeśli komuś to przeszkadza, to za rac najwyraźniej nie powinien się brać. Ale zawsze znajdzie się jakiś inteligent z magistrem z muzykologii i przyjdzie wypisywać jak to w tym racu "śpiewają do kotleta". Nie jestem jakimś wielkim fanem tego typu muzyki, po prostu lubię sobie od czasu do czasu posłuchać trochę chamstwa i ona mi to zapewnia, pewnie po prostu należę do tej zidiociałej klasy robotniczej o której ktoś tu wspominał w swoich "refleksjach" i mam wyprany mózg bo potrafię znieść 5 minut muzyki dla plebsu. Jak wspomniałem wcześniej, w mniej kulturalny sposób, za tego typu wartościowanie ktoś kiedyś powinien komuś żuchwę przestawić.
img]http://img53.imageshack.us/img53/7281/lowest13jk8.jpg[/img]

Offline Dinki

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 05, 2006, 10:45:45 am »
Cytat: "Pepper"
super, tzn te główne punkty to brak wydumanych walorów artystycznych w utworach racowych plus rasistowskie spojrzenie na świat ich twórców. To się chłopak postarał i mózg wysilił aby dojść do takich wniosków.
I to mają być niby argumenty przeciwko tej muzyce, szczególnie ten drugi jest zabawny - to tak jakby głównym zarzutem przeciwko muzyce black metalowej był jej brak jezusowej miłości.


Co nie zmienia faktu, że teksty do obydwu gatunków są przeważnie bełkotliwe i tępe. Z tą różnicą, że w BM ich nie słychać.

Offline TC

  • Moderatorzy
  • Steward
  • *
  • Wiadomości: 6 015
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wylogowany
RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 05, 2006, 05:43:35 pm »
Cytuj
Szkoda komentować Twoich durnych aluzji odnośnie working class, oby życie kopnęło Cię w dupę za te głupkowate uwagi, najpierw zresztą naucz się jakiejkolwiek ortografii.

nie mam nic do working class, ale prawda jest taka ze niestety duza czesc skinów (punki czesto tez) to  nie zbyt osoby inteligetne, które zamiast sie uczyc wolaly chodzic na wagary i chalc tanie wina/piwa bez umiaru i teraz nie mają przyszlości i sie wyzywają na każdym kto nie jest taki jak oni, np. pacyfisci... ja wiem ze to uproszcznei problemu, ale fakt faktem ze nie ą tu wyzyny spoleczne, i w sumie nie wiem czemu akurta oni uwazaj sie za elita tylko dlatego ze sa skinami/punkami, tyraja w fabrykach, chodza w martensach i sluchaja raca.. swiadczy to tylko o ich blednym pojmowaniu obrazu...

Cytuj
Czy nie przypadkiem National Front?


dokładnie, skrót RAC jest ich wymysłem, zreszta to oni sa odpowiedzialni obecny wyglad  nazi-skinow, bedacy leką imitacją stylu wojskowego, co mialo budzic niepokój w spoleczenstwie i wzmocnic ich pozycje...
Cytuj
A głowna postać tej sceny to nie był Ian Stuart ze Skrewdrivera?

Stuart był akuart najwiekszym akwizytorem neonazismu w swoich czasach, czego przykładem byl tzw. Clansman, czyli projekt wokalisty śrubokrętu. ów clansman grał  muzyke country, oczywiscie zgodnie z linia ideologiczną macerzu, tak chodzilo tu o promocje przekonan politycznych stuarta wsród do tej pory neutralnych milośników country...

Pepper: nie mówie że nazism, rasizm to wada raca, tylko ze ten gatunek roca to reklama tego typu poglądów, i ze twórcy tej muzyki tak naprawde byli demagogami którzy chcieli na swoją strone zwerbować jak najwiecej osób... zauważ że, jak to napisal Kormak, wiele osób kupuje te płyty ze wgledu na linie ideologiczną... skoro juz o sluchaczach mowa, to musze wyjaśnić jedna rzecz. otuz posluzylem sie pojeciem "wyprane mózgi" i jedna osoba, mianowicie pepper puczula sie urazona... prawde mówiąc to użyłem tego terminu wyłąćznie w stosunku do nazi skinów, tacy jak ci opisani przez Musley'a. Uważam że nie mozna mówić zabardzo pozytywnie  o niebiecznych dla otoczenia patologiach co sie jarają nazizmem i zachwycaja sie wszytkim co ma z tym związek, lącznie z muzyka, przy czym intersuje ich głównie jej przekaz... zresztą nie widze nic pozytywnego w przeżywaniu orgazmu w czasie podnoszenia prawej rączki na koncertu racowym..
a co do tych, takich jak ty Pepperze co sluchaą raca żeby sie posmiać z tych tekstów, chamstwa lub ew. bo sa tam jakiś walory muzyczne i da sie tego sluchac, to moje zdanie jest takie ze to nic zlego i o niczym nie swiadczy, bo nie wszyscy akceptują ten przekaz... nie ukrywam że miałem szeroki kontakt z ta muzyka, bo inaczej bym sie nie wypowiadal i musze stwierdzić, że niektóre są po prostu smieszne, wide balladki  honoru podobne do ich 3, gdzie nawet wokalista spiewa jak wiśniewski, a inne są tak naładowane patosem, ze mogły by robić za podkład  muzyczny w takich filmach jak "Dzień Niepodległości"  ;)
wcale nie uważam że klasa robotnicza to idioci, mialem na mysli tych nazi skinow co uwazaja ze studenci to idioci, frajerze i do tego nie sa lepsi od Żydów, czy murzynów...
jeśli ktoś nie zamierza skakać w ogien w imie białej rasy tylko dlatego ze kaze mu tak frontman z jego ulubionego składu to naprawde nie ma powodu by sie obrażać, zresztą teorytycznie każdy wiedzieć, kogo mialem na myśli uzywając wiadomego terminu
P.S. nigdzie nie pisalem ze rac to biesiada, oi jak juz, ale nie rac chociaz moze pare racowych kawałków dało by sie zaliczyc do biesiady  ;)
RIP Gildio...

Offline Clayman_

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 05, 2006, 06:04:07 pm »
co za belkot
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Pepper

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 05, 2006, 06:33:05 pm »
Cytat: "ThunderCracker"
Pepper: nie mówie że nazism, rasizm to wada raca, tylko ze ten gatunek roca to reklama tego typu poglądów, i ze twórcy tej muzyki tak naprawde byli demagogami którzy chcieli na swoją strone zwerbować jak najwiecej osób...


to super, ale co to ma wspólnego z samą muzyką?
twierdzisz że rac wymyślili nowi hitlerzy aby zebrać bojówki i zniszczyć świat?

Cytat: "ThunderCracker"
zauważ że, jak to napisal Kormak, wiele osób kupuje te płyty ze wgledu na linie ideologiczną...


ale co mnie to obchodzi?

Cytat: "ThunderCracker"
skoro juz o sluchaczach mowa, to musze wyjaśnić jedna rzecz. otuz posluzylem sie pojeciem "wyprane mózgi" i jedna osoba, mianowicie pepper puczula sie urazona...


musisz się trochę bardziej postarać żebym poczuł się urażony

Cytat: "ThunderCracker"
prawde mówiąc to użyłem tego terminu wyłąćznie w stosunku do nazi skinów, tacy jak ci opisani przez Musley'a. Uważam że nie mozna mówić zabardzo pozytywnie  o niebiecznych dla otoczenia patologiach co sie jarają nazizmem i zachwycaja sie wszytkim co ma z tym związek, lącznie z muzyka, przy czym intersuje ich głównie jej przekaz... zresztą nie widze nic pozytywnego w przeżywaniu orgazmu w czasie podnoszenia prawej rączki na koncertu racowym..


wspaniale, więc jak doczekasz się dzieci i będą słuchały raca to powiesz im "ale pamiętajcie że tak jak śpiewają panowie to nie można"
jak nie masz zamiaru pisać tu o muzyce, tylko chcesz fundować wszystkim swoje bystre spostrzeżenia na temat szkodliwych patologii czy innych bzdetów to wypad na offtop

Cytat: "ThunderCracker"
a co do tych, takich jak ty Pepperze co sluchaą raca żeby sie posmiać z tych tekstów, chamstwa lub ew. bo sa tam jakiś walory muzyczne i da sie tego sluchac,


a kto ci powiedział że ja tego słucham żeby się pośmiać? napisałem gdzieś coś takiego?

 
Cytat: "ThunderCracker"
to moje zdanie jest takie ze to nic zlego i o niczym nie swiadczy, bo nie wszyscy akceptują ten przekaz...


uff

 
Cytat: "ThunderCracker"
nie ukrywam że miałem szeroki kontakt z ta muzyka, bo inaczej bym sie nie wypowiadal


tak, to oczywiste

Cytat: "ThunderCracker"
wcale nie uważam że klasa robotnicza to idioci, mialem na mysli tych nazi skinow co uwazaja ze studenci to idioci, frajerze i do tego nie sa lepsi od Żydów, czy murzynów...


ROTFL

Cytat: "ThunderCracker"
jeśli ktoś nie zamierza skakać w ogien w imie białej rasy tylko dlatego ze kaze mu tak frontman z jego ulubionego składu to naprawde nie ma powodu by sie obrażać,


jeżeli ktoś robi coś tylko dlatego że każe mu tak jakiś muzykant to jest idiotą, to po pierwsze, po drugie zapodaj może jakiegoś przykłada z nastoletnim fanem racu który po zapuszczeniu kasety honoru wyszedł na ulicę i zabił murzyna, a jak takowego nie masz to daruj sobie opowiadanie bajek albo spadaj do tematu o marylinie mansonie

Cytat: "ThunderCracker"
zresztą teorytycznie każdy wiedzieć, kogo mialem na myśli uzywając wiadomego terminu


nie, ja nie wiedzieć
hahaha
img]http://img53.imageshack.us/img53/7281/lowest13jk8.jpg[/img]

Offline Mezmerize

RAC / Oi! / street punk
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 20, 2006, 05:07:19 pm »
nie lubię, jak sie muzykę traktuje jak machinę do propagandy swoich poglądów.
i nie przepadam, jak ktoś pisze na 3/4 strony i wciąz przewija się tam to samo.
Jedną z większych wad życia jest to, że nie ma podkładu muzycznego." E.A.Proulx

 

anything