Na tej samej stronie nawet 
A no włanie na tej szukałem.

Mówisz, że komórki rozpływają się w LCL?
W ciele jaet najwięcej wody, więc to, na co może się rozpłynąć- w najgęstrzym wypadku- będzie czymś kiślo-podobnym.
Że jak otworzę trumnę, to będzie tam kilka litrów jakiegoś płynu?
No o ile robactwo & ska tego nie zje.

I po co Rei ma przyspieszać ten proces?
Niebieskowłosą pytaj.

A poważniej, to wynika z założeń: dusza ucieka z ciała- ciało się rozpada.
Jaki to ma cel?
A no chyba zrobienie HCP.
Jak pole AT znika po śmierci, to proces trwa miesiącami, a jak dusza znika (więc niby też pole AT) w wyniku działania pola AAT, to proces jest natychmiastowy?
A no tak- chyba widać, nie?
Z jakiej przyczyny?
O ile kojarzę jeszcze NGE, to chyba był tam taki motyw, że dusza po śmierci (nie z przyczyny wyssania duszy, czyli np naturalnej, zastrzelenia...) zostawała po śmierci jakiś czas w/przy ciele.
"Jakie masz przesłanki (chociaż), na potwierdzenie tego poglądu?" odnosi się do "Jaki to ma cel?"?
Chyba kumam juz o co Wam chodzi:
Jest niemożliwością by pole AAT rozpuszczało ciało ludzkie tak samo jak by pole AT łączyło je razem.
Po przeczytaniu tego i kolejnych postów Frey'a, uważa, że w tym cytacie Frey użył skrótu myślowego; chodzi o to, że pole AAT
nie rozpuszcza ciał, tylko
znosi pole AT(, które trzyma dusze zdala od siebie), co powoduje
rozpłyniecie (a nie rozpuszczenie) się ciała (bo dusza już nie jest w ciele).
Natomist pole AT
nie trzyma ciała w kupie, tylko dusze zdala od siebie.
Jeśli jest tu coś nie tak, to niech
Frey* wyjaśni.
*- No poprostu on, a nie ktoś inny. :P