Już kilka lat minęło od upadku Fenixa, a mi wciąż trudno sie z tym pogodzić. Chyba sporo osób może przyznać mi rację, że było to świetne pisemko. Miało wspaniały klimat. Fenix to kult!!! Piąte Piwo Oramusa, z Ansibla, pierwsze potyczki polskich fantastów po upadku komuny... Do dzisiaj zdarza mi się jeździć autobusem z jakimś starym numerem i przypominać sobie niektóre opowiadania. Dopada mnie nostalgia i niezbyt mi się to podoba. Czy ktoś na tym forum, ma jakieś - że się tak naiwnie wyrażę - "wtyki" i powie, czy ludzie z redakcji knują może reaktywację?? Miała być, a zamiast tego widzę w kioskach co miesiąc jakieś frajerskie pismo Feniks dla wróżbiarzy i niedopieszczonych astrolożek. Chcę powrotu Fenixa!!! Wiwat Fenix!!!