1) Czy nadal istnieje zasada, że regiment który znajdzie się w kontakcie lub odległości mniejszej niż pół cala od wrogiego oddziału automatycznie wchodzi z nim w walkę (o ile oczywiście nie ma możliwości odsunąć się przynajmniej na ten cal)? (np. podczas szarży na wrogi oddział, po której szarzujący oddział znalazł się w bliskim kontakcie z bokiem drugiego, wrogiego regimentu stojącego obok, a jendoczęśnie nie miał miejsca, aby się przesunąć).
2) Drugie pytanie dotyczy możliwości "skrętu" jaki daje szarża. Przykładem jest tu np. regiment jazdy, obok którego (po obu stronach stoją przyjacielskie regimenty piechoty. Jeden z podanych w przykładzie oddziałów piechoty zostaje zaszarżowany przez wrogi oddział. Następnie oddział jazdy chce przeprowadzić atak na oddział przeciwnika, który zaszarżował przyjacielski regimet. Jazda z ledowścią widzi tył podstawki jednego z modeli przeciwnika, ale jednocześnie nie może przeprowadzić szarży w bok, bo oddział piechoty z lewej strony mu przeszkadza (tyłkiem na niego najedzie, i najprawdopodobniej się nie zmieści). Czy zatem może wyjechać do przodu, ostro zakręcić i wjechać w przeciwnika jeśli mu starczy ruchu po takim obrocie?
PPPPPP KKKK WWWW
PPPPPP KKKK PPPPP
PPPPPP KKKK PPPPP
P - Piechota
K - Kawaleria
W - Wrogi oddział