Di Gi Charaty oglądałam jak byłam świeża w temacie anime (tak, Knurek mi krzywdę robił i mnie spaczał tym i Excel Sagą). Poryczałam się ze śmiechu i wkurzałam rodzinę nieustannym "gema" :P. Ale fakt, trza mieć nastrój.
No, ale ja w końcu jestem skrzywiona, bo pierwsze świadomie obejrzane anime to było Puni Puni Poemi (tu krzywdę zrobił mi Baloo, świeć Panie nad jego tuszą).