trawa

Autor Wątek: O Kaworu  (Przeczytany 32698 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Miyamoto Hachimaro

O Kaworu
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 27, 2006, 02:04:48 am »
Jako że jestem już bardzo zmęczony, nie będę pisał zbyt obszernej odpowiedzi na Twój wywód, haaelu. Pozwolę sobie podważyć tylko jeden fragment tezy przez Ciebie postawionej. Otóż zakładasz, że

Cytat: "haael"
pięć Aniołów: Leliel, Arael, Armisael, Tabris i Rei od 2 do GNR włącznie chcą poznać uczucia ludzi.

Zastanowiło mnie to zdanie. Osobiście się z nim nie zgadzam. IMHO Leliel zżerał wszystko, co mu się pod koło nawinęło, a Shinji miał swoje schizy z innego powodu - chociażby ze względu na duszę Yui zamkniętą w Evie. Arael mógł po prostu próbować doprowadzić Asukę do szaleństwa i tym samym - niezdolności do walki. Natomiast Armisael... nie będę teraz włączał 23. odcinka (mam na razie tylko wersję z angielskim dubbingiem - pranie mózgu, nie idzie oglądać :x ), lecz wydaje mi się, że mogło mu chodzić nie tyle o poznanie ludzkich uczuć, co o wywołanie jakiejś konkretnej reakcji ze strony Rei. Co do Rei i Kaworu - ich przypadki należy rozpatrywać oddzielnie. Choć z pewnością byli Posłańcami, mieli ludzkie ciała, więc również - ludzkie umysły. Obydwoje dorastali w specyficznych warunkach, lecz moim zdaniem byli w stanie wykształcić normalne ludzkie emocje.

Cytat: "Dreadorus Maximus"
Jeżeli rozpatrywać Kaworu jako piętnastoleniego chłopaka, to jego zachowania są niewątpliwie gejowskie. Czuje coś do Shina i chce to zrealizować poprzez kontakt fizyczny. Taka jest moja koncepcja.

Hmm... W takim razie jak byś określił zachowania Jana zwanego Ewangelistą, jednego z Dwunastu? Przez całą Ostatnią Wieczerzę tulił się w najlepsze do Jezusa, a nie słyszałem jeszcze, by ktoś go posądził o homoseksualizm. Czyżbyś uważał, że najwyższym wyrazem przyjaźni jest wspólne siedzenie przed telewizorem i picie piwa? ;)

Pozdrawiam serdecznie
A.

P.S. Jeżeli moje wywody nie trzymają się kupy - Dread, wstydu oszczędź i je skasuj. O tej godzinie mój OUN nie fukcjonuje już zbyt dobrze.


Klasyka to to, co wszyscy chcieliby przeczytać i czego nikt nie czyta. – Mark Twain

Offline Kaworu Nagisa

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 545
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mistrz Rozpierduchy
O Kaworu
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 27, 2006, 03:05:02 am »
Miarka się przebrała. Ze względu na liczne błędy w pisowni skasowałem tego posta. Masz przepisać go raz jeszcze poprawnie.
Zło do triumfu potrzebuje tylko tego by dobrzy ludzie nic nie robili.

Offline Miyamoto Hachimaro

O Kaworu
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 27, 2006, 03:33:32 am »
Nim pójdę spać ;)

Ja odniosłem nieco odmienne wrażenie. Kaworu wydał mi się osobą, która doskonale rozumiała Shinjiego oraz wiedziała, czego pragnie w głębi serca. Shin czuł się samotny, brakowało mu bliskości jakiegokolwiek drugiego człowieka. Tabris zachowywał się, jakby o tym wiedział. Jego propozycje były śmiałe, wprawiały Shinjiego w zakłopotanie i zawstydzenie. Niemniej, ten drugi nie reagował agresywnie i nie odrzucał uczucia Posłańca (przeciwnie niż w przypadku Misato po śmierci Rei II). Każde słowo Kaworu, każde jego spojrzenie i każdy gest wydawały mi się idealnie dopracowane. Niemniej, to raczej kwestia jego charakteru, niż próby osłabienia czujności Shinjiego (jak zasugerowano na pewnej stronie). Może ich spotkanie faktycznie był podyktowane przeznaczeniem?

Pozdrawiam serdecznie
A.

P.S. Zawsze, gdy oglądam 24. odcinek, odnoszę nieodparte wrażenie, że Tabris przypomina mi... Jezusa. Tak samo jak On, 17. Posłaniec zawsze wiedział, co powiedzieć, zachowywał się pewnie i tylko tuż przed własną śmiercią na chwilkę się zawahał. Podobny jest również motyw poświęcenia życia dla dobra ludzkości.


Klasyka to to, co wszyscy chcieliby przeczytać i czego nikt nie czyta. – Mark Twain

Offline Dreadorus Maximus

O Kaworu
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 27, 2006, 09:51:21 am »
O aniołach gdzie indziej.

Cytuj
W takim razie jak byś określił zachowania Jana zwanego Ewangelistą, jednego z Dwunastu? Przez całą Ostatnią Wieczerzę tulił się w najlepsze do Jezusa, a nie słyszałem jeszcze, by ktoś go posądził o homoseksualizm.

A ja słyszałem :lol: Ale i tak realia w tamtych czasach były zupełnie inne, przyjaciele całowali się na przywitanie, przytulali i w ogóle. W krajach arabskich do dzisiaj dotyk jest jednym z ważniejszych sposobów komunikacji (nie ma co się dziwić, jak Arab przy rozmowie cię trochę podotyka).
W realiach japonskich takie na przykład pójście wspólnie się kąpać nie jest niczym dziwnym, ale już złapanie za rękę? Albo "złamanie etykiety" przez Kaworu, który od razu z Shinjim przechodzi na "ty" (na przykład Shinji do Rei nadal zwraca się "Ayanami"). Z Toujim i Kensuke też musiał się najpierw zaprzyjaźnić, żeby mówić im po imieniu, a Kaworu od razu, po kilkunastu sekundach. Żeby było ciekawiej Misato z Kajim chociaż są kochankami nadal lecą do siebie po nazwisku ;)
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Miyamoto Hachimaro

O Kaworu
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 28, 2006, 07:44:49 pm »
Nie jestem zbyt dobry w rozpoznawaniu ze słuchu słów i zwrotów japońskich, jednakże wydaje mi się, że Shinji jest na "ty" z większością (prawdopodobnie nawet całością) nastoletnich bohaterów NGE, a być może także z Misato (mam na myśli nieformalny język keigo, z grubsza odpowiednik drugiej osoby w języku polskim). Wydaje mi się to zresztą naturalne, bo w dzisiejszych czasach nie ma mowy o sztywnym podziale kastowym, więc mało prawdopodobne jest, by osoby w tak młodym wieku i zajmujące tę samą pozycję społeczną zwracały się do siebie honoryfikatywnie.

Natomiast mówienie po nazwisku ma w Japonii zupełnie inny wydźwięk niż w Polsce. Swoją wypowiedzią potwierdziłeś, że tamtejsza kultura jest całkowicie odmienna od europejskiej. Dodam do tego swoje trzy grosze. W Polsce nie do pomyślenia jest, by znający się czternastolatkowie (bądź kochankowie ;) ) zwracali się do siebie po nazwisku. W Japonii nie jest to aż tak dziwne. Ponadto, zarówno Kaworu, jak i Shinji mówili do siebie początkowo właśnie po nazwisku, z dodaniem sufiksu -kun, czyli tak, jak przeciętni nowo poznani koledzy (język nieformalny). Dopiero po chwili Kaworu zaproponował, by zwracać się do siebie po imieniu. Ot, początek bliższej znajomości.

Zaś co do złapania za rękę... Cóż, to faktycznie troszkę nietypowe, co widać chociażby po reakcji Shinjiego (którą jednak można częściowo wytłumaczyć jego chorobliwą nieśmiałością). Niemniej, nie doszukiwałbym się w tym tak szeroko zakrojonych podtekstów seksualnych. Z tego co wiem, w Japonii nie ma aż tak rozpowszechnionej homofobii (inaczej ktoś by protestował przeciw tym wszystkim yaoiom :lol: ), co widać chociażby po tych wspólnych kąpielach. Bliskość między osobami tej samej płci niekoniecznie musi być uważana za groźne zboczenie. Można więc chyba winę za ten dotyk zwalić na chęć okazania czułości, której zresztą Shinji pragnął. Ot, anielska intuicja.

Pozdrawiam serdecznie
A.

P.S. Tulenie i całowanie przyjaciół zacofane o dwa tysiące lat? Zawsze wiedziałem, że jestem staroświecki, ale to już przechodzi wszelkie pojęcie! Z drugiej strony, coraz bardziej lubię Arabów...


Klasyka to to, co wszyscy chcieliby przeczytać i czego nikt nie czyta. – Mark Twain

Offline Dreadorus Maximus

O Kaworu
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 29, 2006, 09:55:32 am »
Cytuj
Tulenie i całowanie przyjaciół zacofane o dwa tysiące lat?

Nikt nie mówił, że zacofane o 2k lat. Jeszcze do niedawna nie było to niczym dziwnym, chociażby "słodziutkie" pocałunki radzeckich notabli. Zobacz sobie stare filmy polskie, gdzie "daj pyska" jest bardzo częste. Wszystko wywróciła do góry nogami rewolucja seksualna lat 60.

Cytuj
wydaje mi się, że Shinji jest na "ty" z większością (prawdopodobnie nawet całością) nastoletnich bohaterów NGE

Jest po nazwisku z Rei. Touji przed zaprzyjaźnieniem się tytułuje go tennkousei (transfer student, co prawda mówi do niego z pogardą, ale u nas powiedziałby raczej "ty gnoju"), podobnie jak Shinji tytułuje Horaki (incho). Kensuke do Shinjiego przed zapoznaniem się mówi po nazwisku (Ikari), co jest bliższym stopniem zażyłości, niż ten, co widzimy na linii Rei - Shinji (Ikari-kun). Asuka nie zna kultury, bo wychowała się gdzie indziej, dlatego do Shinjiego zwraca się po imieniu, bez sufixu. Shinji rewanżuje się tym samym (w końcu razem mieszkają). Do Misato Shin zwraca się per Katsuragi-san, ale Misato sama prosi o przejście na ty (wtedy zaczyna mówić Misato-san). Misato do Shinjiego w domu mówi pieszczotliwie Shin-chan, normalnie Shinji-kun.
Kaworu od razu, po paru sekundach znajomości przechodzi z Shinjim na Shinji-kun. Jest to ten sam stopień, co między Shinjim a Misato, gdy są przy ludziach. Trochę za szybko, jak na kilkusekundową znajomość.

Cytuj
Zaś co do złapania za rękę... Cóż, to faktycznie troszkę nietypowe, co widać chociażby po reakcji Shinjiego (którą jednak można częściowo wytłumaczyć jego chorobliwą nieśmiałością). Niemniej, nie doszukiwałbym się w tym tak szeroko zakrojonych podtekstów seksualnych.

A zobacz sobie analogiczną scenę złapania Shinjiego za rękę przez Misato. Tam podteksty seksualne były i o to miało chodzić w tej scenie.

Kaworu dokładnie wie na jakich strunach grać, by omotać sobie Shinjiego (nieważne czy swiadomie, czy nie). Po pierwsze pojawia się w odpowiednim momencie - po zniknięciu Asuki. Shinji potrzebuje oparcia, które mógłby znaleźć w zdroworozsądkowym podejściu Asuki, jednak ta sobie pocięła żyły i pomóc mu nie może. Tu pojawia się Kaworu. Zauważ, że uśmiecha się do niego tak jakoś gejowsko, ze Shinji aż się czerwieni. Shin jest pod wielkim wrażeniem Kaworu, więc chociaż ma opory, to godzi sie na wspólną kąpiel i spanie w jednym pokoju. W Japonii nie jest to aż tak dziwne, ale normalnie Shinji by czegostakiego nie zrobił. Zauważ, że zaoponował, gdy Kaji zaprosił go na herbatkę, a tutaj godzi się na coś takiego.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Amatsu Mikaboshi

O Kaworu
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 11, 2006, 09:48:41 pm »
no tak... czy Kaworu jest czy nie jest homo to jedyne co moża o nim napisać? zachaczacie tu też o kwestie aniołów ale o Kaworu jako takim jest w sumie niewiele. Ja się z tego miejsca pytam jakim wg Was Kaworu jest CZŁOWIEKIEM? wiadomo to anioł przecież, ale jakiś czas spedził jako człowiek ( 15 lat to nie znowu tak mało), coś go przecież kształtowało i wyrobiło mu jakiś charakter. Jaki on jest? Czy jego zbliżenie do Shinjiego nie wydaje wam się trochę dziwne (i nie chodzi mi tu o jego domniemany homoseksualizm i nie chcę o tym słyszeć, jego orientacja seksualna mnie nie interesuje), dawał Shinjiem akurat to czego chłopak potrzebował, zrozumienie, akceptację, zapewnienie o własnej wartości ( w końcu mówi mu że Shinji zasługuje na to by żyć). I jak odbieraćie jego wybór, przecież mógł się połączyć z evą 02 i dalej szukać adama, mógł zrobić tyle innych rzeczy (miał wpływ na Shinjiego, gdyby go poprosił by ten go nie zabijał Shinji zapewne by go posłuchał), a jednak zrobił to co zrobił, podjął taką a nie inna decyzję. Jak wam sie wydaje czym się przez cały czas kierował?

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderator
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
O Kaworu
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 11, 2006, 10:28:52 pm »
Cytat: "Amatsu Mikaboshi"
Jak wam sie wydaje czym się [Kaworu] przez cały czas kierował?

Przez cały czas to nie jestem pewny, ale dając się zabić chyba tym czym reszta aniołków- w końcu był właśnie aniołem. Tu chyba bardziej pasowałoby pytanie "Co (po co) miały zrobić anioły?"

Cytat: "Amatsu Mikaboshi"
jakim wg Was Kaworu jest CZŁOWIEKIEM?

Kochającym ludzi- nie tylko Shinjego. Ten się akurat najbardziej zbliżył, ale to nie znaczy, że Kaworu nie interesował się resztą ludzkości.


Kwaestia trudniejsza niż z Gendo. :P
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline Dreadorus Maximus

O Kaworu
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 12, 2006, 10:04:03 am »
Cytuj
jakim wg Was Kaworu jest CZŁOWIEKIEM?

Strasznym. Ciary mnie przechodzą na samą myśl o nim. Bleee!

Jak znajdę chwile czasu, to coś o nim tu skrobnę.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline sakura^^

O Kaworu
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 12, 2006, 11:43:11 am »
Moim zdaniem każdy chciałby miec kogos bliskego przy sobie, ale czy Nagisa naprawdę był "homo"? Może to była tylko fikcja?
akura^^

Offline Dreadorus Maximus

O Kaworu
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 12, 2006, 06:43:05 pm »
Powstrzymaj się troszkę od wstawiania tych obrazków
Biorę Asukę.

Cytuj
Może to była tylko fikcja?

Ależ oczywiście, że to fikcja była. NGE to przecież anime, a nie film dokumentalny  :roll:

Kaworu był gejem. Słowa, których użył, gdy mówił do Shina, że jest wart miłości wskazują na miłość, jaka ma miejsce między kochankami. Słowa tego nie używa się na określenie miłości braterskiej, czy związku platonicznego.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline sakura^^

O Kaworu
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 14, 2006, 12:35:38 pm »
Gej :lol: No niech wam będzie :|
A jeżeli chodzi o te obrazki to nie ma sprawy :)
Pozdrawiam :)*
akura^^

Offline Malek

O Kaworu
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 14, 2006, 12:48:11 pm »
I znalazł się kolejny wątek tolerancji mniejszości sexualnych.Roman zaraz
zakaże Evangeliona i teori Ewolucji.

Offline Niuniek

O Kaworu
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 15, 2006, 04:11:03 pm »
Ja tam uważam, że Kaworu poprostu nie umiał odróżnić miłości przyjacielskiej od miłości między kochankami!

W końcu mam teorię, że (wg. NGE) uczucia są z duszy, ale ich zrozumienie z rozumu - Rei płakała w którymś odcinku, ale nie rozumiała dlaczego. Kaworu kochał Shinjego, ale rozumiał do końca jaka jest ta miłość.

W końcu wszyscy uważamy (chyba), że miłość matczyna jest inna od miłości kochanków, ale w obu przypadkach "przytulanie się" jest oznaką miłości. Ale jest różnica w ukazywaniu różnych miłości, jednak Kaworu tego nie wiedział, więc ukazywał miłość do Shinjego tak jak potrafił okazać miłość.

To w dodatku ukazuje pewną teorię, że anioły poprostu chcą zrozumieć ludzi, ich uczucia, ale również swoje uczucia do ludzi.

Offline Dreadorus Maximus

O Kaworu
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 15, 2006, 10:13:54 pm »
Cytuj
W końcu wszyscy uważamy (chyba), że miłość matczyna jest inna od miłości kochanków, ale w obu przypadkach "przytulanie się" jest oznaką miłości.

Ale ai od koi rozróżnić umieć trzeba.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.