Że minigun jest nieprzydatny już pisałem. Granatem nie rozbijesz pola AT.
Tak samo z atomówką, że to nie była N2 też była mowa. Nawet rysowałem gdzie nastąpił wybuch - na pewno nie pod ziemią.
A tarcze i tak by się przydały, ostrożności nigdy za wiele.
Teraz to Ty masz wyobraźnię naleśnika. Nie potrafisz pojąć, że
oni uważają pancerz GF za wystarczający? To tak, jak zakładasz kask na motocykl, uważając go za wystarczającą obronę. Pomysł z tarczą na wszelki wypadek? Czy na wszelki wypadek zakładasz kamizelkę kuloodporną gdy wychodzisz z domu? Idąc Twoim tokiem rozumowania powinieneś, w końcu to na wypadek ostrzału, moga do Ciebie strzelać, gdy idziesz ulicą.
Tak samo NERV uważał, że anioł nie zdoła przebić się przez pancerz. Tak samo nie osłaniali się przed atomówkami JSSDF, bo w końcu to sojusznicy.
A tarcza plazmowa nie jest opłacalna, jeśli weźmiemy bilans kosztów i zysków. Bo koszt wielki, a przydatność "na wszelki wypadek".