Jesli ta animacja komputerowa jest na takim poziomie jak w Naruto, to jestem spokojny. Muzyczka sprawiła, że zachciało mi się zobaczyć na nowo swój obiad, ale cóż... Może są i tacy, co chcą, żeby w Evangelionie ludzie zwracali sie do siebie w stylu 'Yo, homie!' i 'Yo Nigga-madafaka', jednak mnie ten styl strasznie odpycha... Wolałem już tą jazzową wersję.