Autor Wątek: A.F.I.  (Przeczytany 10468 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kormak

A.F.I.
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 11, 2006, 07:40:28 pm »
Niewiele zespołów od 15 lat nie traci na popularności, a nawet zyskuje nowych fanów. To niezwykle ciekawe co mówisz.

Offline Camui

A.F.I.
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 12, 2006, 12:50:24 pm »
To fakt, AFI wyrobiło sobie mocną pozycję. Każda z ich płyt jest wyjątkowa i niepowtarzalna, i chociaż muzyka przechodzi niewielkie metamorfozy, to wciąż to samo stare poczciwe AFI. Niektórzy twierdzą że się sprzedali, ale ja uważam że oni po prostu idą naprzód, rozwijają się, ale przy tym nie zapominają o fanach i spełniają ich oczekiwania.
our sins into me, begin poisoning.

Offline Pepper

A.F.I.
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 12, 2006, 05:30:02 pm »
co takiego wyjątkowego i niepowtarzalnego jest w ich płytach?
img]http://img53.imageshack.us/img53/7281/lowest13jk8.jpg[/img]

Offline Camui

A.F.I.
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 12, 2006, 06:26:34 pm »
Co? Może to, że teksty piosenek traktują o poważnych sprawach, że muzyka wyzwala w słuchaczu emocje, że nie ma tu miejsca na płytkie ględzenie o niczym, że Havok potrafi wykazać się możliwościami wokalnymi. Za to wszystko kocham AFI.
our sins into me, begin poisoning.

Offline Pepper

A.F.I.
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 12, 2006, 06:39:26 pm »
to, że teksty traktują o poważnych sprawach nie znaczy jeszcze że są dobre
ja np mogę napisać sobie tekst o globalnym ociepleniu który będzie strasznym kałem
nie znam ich tekstów, zarzuć jakimś reprezentatywnym
img]http://img53.imageshack.us/img53/7281/lowest13jk8.jpg[/img]

Offline Camui

A.F.I.
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 13, 2006, 01:50:10 pm »
Teksty AFI nie wszyscy potrafią rozszyfrować, a co "autor miał na myśli" wie pewnie tylko sam Havok, ale do mnie akurat te teksty przemawiają i uważam że Dave jest wnikliwym obserwatorem świata. Weźmy np. piosenkę The Killing Lights. Czy jest się artystą czy zwykłym szarym człowiekiem, życie nie jest usłane różami, a wręcz często bywa żałosną egzystencją. Wiadomo, nie wszystkie piosenki wychodzą zespołom jednakowo dobrze, ale AFI ma na koncie sporo hitów - Girl's Not Grey, The Leaving Song Pt. II, Silver And Cold, Totalimmortal - to tylko kilka przykładów.
our sins into me, begin poisoning.

Offline Pepper

A.F.I.
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 13, 2006, 03:32:35 pm »
no dobra, to wrzucasz tu jakiś godzien uwagi tekst czy nie?

Cytuj
Weźmy np. piosenkę The Killing Lights. Czy jest się artystą czy zwykłym szarym człowiekiem, życie nie jest usłane różami, a wręcz często bywa żałosną egzystencją.


chyba nie powiesz, że pomysł na piosenkę o tym, że życie jest ciężkie nawet jak się jest supergwiazdą, jest czymś oryginalnym, żeby nie powiedzieć wyjątkowym
bazując na Twoim opisie podejrzewam, że tekstowo utwór wpisuje się solidnie w sieczkę, w jakiej celuje cała horda współczesnych zespołów mainstreamowych, robiących się na smutnych przedstawicieli amerykańskiej młodzieży
img]http://img53.imageshack.us/img53/7281/lowest13jk8.jpg[/img]

Offline Camui

A.F.I.
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 13, 2006, 04:41:44 pm »
Rety, ale ty wszystko spłycasz!  :roll:  Piosenki o odrzuceniu, o utracie wiary, samotności, bolesnych wspomnieniach z pewnością są w repertuarze wielu zespołów, ale jedni potrafią zrobić z takich piosenek hity albo przynajmniej dobre kawałki, które zapadają w serca fanów, a drudzy po prostu serwują nam komercyjną papkę, po której pozostaje niestrawność. AFI potrafi wysmażyć naprawdę dobre danie. Wczytaj się choćby w The Boy Who Destroyed The World lub The Great Disappointment. Może nie są najwyższych lotów, ale coś w nich jest. Właśnie to COŚ co sprawia że słuchasz tej samej piosenki po kilkanaście razy i nie masz dość.
our sins into me, begin poisoning.

Offline Pepper

A.F.I.
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 13, 2006, 05:36:12 pm »
długo jeszcze ten tekst?
img]http://img53.imageshack.us/img53/7281/lowest13jk8.jpg[/img]

Offline Camui

A.F.I.
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 13, 2006, 06:07:46 pm »
Myślę że wyczerpałam temat. Z całej tej polemiki każdy sam niech sobie wyciągnie wnioski. Zdania zawsze będą podzielone i nie zamierzam nikogo siłą przeciągać na swoją stronę. Dla mnie AFI zawsze będzie zajebistym zespołem, koniec i kropka.
our sins into me, begin poisoning.

Offline Idaan

A.F.I.
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 18, 2006, 05:42:14 pm »
Dzisiaj byłem przymulony więc puściłem sobie MTV2 żeby popatrzeć jak inni mają gorzej. Akurat leciał teledysk tego zespołu i muszę powiedzieć że  :shock:








Ale przynajmniej wokalista nie wygląda jak (ładna) laska, jak niektórzy z takich zespołów.[/url]

Offline Pepper

A.F.I.
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 19, 2006, 12:17:58 am »
nie wygląda bo jest za stary - jakbyś czytał temat, wiedziałbyś że zespół nie traci popularności a wręcz przeciwnie od 15 lat
przykro mi to stwierdzić, ale Twój post jest tak denny i bezsensowny że nie mam pojęcia jak się do niego przyczepić, poza tym już późno jest
img]http://img53.imageshack.us/img53/7281/lowest13jk8.jpg[/img]

Offline devlin

AFI
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 19, 2006, 02:37:30 am »
Witam!

Chciałbym zauważyć, że grubym nieporozumieniem i przejawem ignorancji jest zaliczanie A Fire Inside do popularnego ostatnio nurtu "mocnego grania dla dzieci".

Po pierwsze nie jest to zespół kierunkujący swą twóczość do jakiejkolwiek grupy docelowej. Nie chodzi tu o brzmienie, image czy idee. To jest jeden z tych zespołów, które albo "chwytasz" albo uważasz za antidotum dla "mrocznych nastolatków z ich wielkimi problemami". W tym drugim przypadku bardzo tracisz.

AFI prezentuje sobą ciągłą zmienność stylistyczną (grali już bardzo prostego punka, ostry hardcore, dwie płyty mieszanki tych poprzednich, no i te dwie które wszyscy mieli okazję jakoś tam poznać bo w końcu są w tv), ale to nie styl jest ważny, lecz ulotne odczucie towarzyszące tej muzyce. Zauważyłem, że każdy odbiera je inaczej, lecz równie osobiście. Nasuwają jakieś głęboko zakorzenione w nas skojarzenia. Szczególnie połączenie tych depresyjnych w poetycki sposób tekstów z dźwiękami. Mówię tu oczywiście o tych wybrańcach, do któych AFI jednak dociera :)

Tak więc proszenie o jakiś przykład "mocnego" tekstu by Davey Havok nie ma sensu, bo bez jego interpretacji tego utworu, bez towarzyszenia instrumentów to nie jest całość. A teksty są bardzo często niezwykle abstrakcyjne, obliczone właśnie na jakieś przebłyski skojarzeń i emocji u odbiorcy, spotęgowanych oprawą muzyczną.

Teraz może coś o mnie - statystycznym zwolenniku A Fire Inside:
kapeli słucham od lat 7, sam liczę sobie ich 27.

Interesuje mnie pełne spektrum muzyczne: od streetpunka, ska-punka, punkrocka i reggae/ragga (Analogs, Pennywise, Less Than Jake, SkaP, Bad Religion, The Offspring, Wegetacja, Pidżama Porno, Armia, Under The Gun, Paprika Korps, Indios Bravos, Paraliż Band, Vavamuffin),

przez grunge i inne cięższe brzmienia (Pearl Jam, Nirvana, Soulfly, 2TM2,3, Metallica, Suicidal Tendencies),

aż po różnego rodzaju pop/pop-rock/electro-pop/new romantic itd itp (Myslovitz,  Dżem, Wilki, Bryan Adams, Roxette, Super Girl And Romantic Boys, Lunapop, Pet Shop Boys, New Order, Depeche Mode) i wielu innych, różnych stylowo wykonawców.

Muszę przyznać, że AFI jest wśród nich jednym z najoryginalniejszych i najbardziej zapadających w pamięć.

Proszę więc, miejcie to na uwadze, zanim następnym razem zarzucicie tym chłopakom, że są tworem wykreowanym na fali popularności czegoś pokroju Tokio Hotel...

Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

Offline Kormak

A.F.I.
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 19, 2006, 11:05:50 am »
A skąd wiesz, że to ty jesteś statystycznym fanem A.F.I.? ja bym właśnie stawiał raczej na to, że jesteś wyjątkiem.

Offline Idaan

A.F.I.
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 19, 2006, 05:48:36 pm »
Cytat: "Pepper"
nie wygląda bo jest za stary - jakbyś czytał temat, wiedziałbyś że zespół nie traci popularności a wręcz przeciwnie od 15 lat
przykro mi to stwierdzić, ale Twój post jest tak denny i bezsensowny że nie mam pojęcia jak się do niego przyczepić, poza tym już późno jest
Zawsze czytam przynajmniej ostatnią stronę, więc wiem że są starzy. Ale pewnie i tak chcesz, żebym się wylogował, nie?

 

anything