trawa

Autor Wątek: Luc Orient  (Przeczytany 26901 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline -gościu-

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 21, 2018, 10:33:50 pm »
No ja własnie po pierwszym tomie byłem rozczarowany. Niby podobne do Valeriana, ale nie chwycił mnie tak jak Valerian. Może ziemskie przygody bardziej do mnie trafią.

Offline raj666

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 03, 2018, 08:21:07 pm »
Przeczytałem dwa tomy Luca i muszę powiedzieć że to straszny paździerz jest. Tego się zresztą spodziewałem, więc pretensji nie mam. Całe szczęście że kupiłem dwa tomy bo po pierwszym bym się poddał. Greg zupełnie nie czuje konwencji SF i powstała nudnawa papka. Albumy dziejące się na Ziemi i bardziej kryminalno-przygodowo-sensacyjne bronią się lepiej. Za to Paape miał moc w łapie i rysunki są pierwsza klasa.

Offline CD Jack

  • Moderator
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 427
  • Total likes: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie lekceważ potęgi wyobraźni!
    • Centrum Komiksu
Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #47 dnia: Luty 13, 2019, 10:40:26 pm »
Taurus Media udostępnił okładkę trzeciego zbiorczego "Luca Orienta" i podał cenę okładkową.


Jacek "CD Jack" Gdaniec
- - -
Centrum Komiksu: www.facebook.com/CentrumKomiksuPL
- - -

Offline graves

Odp: Luc Orient
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 17, 2019, 10:39:01 am »
Czytam właśnie 3 zbiorczy tom Luca Orienta.
Co tu można powiedzieć - rewelacja. Niezmącona głębszym myśleniem i refleksjami czysta rozrywka.

Album wydany równie starannie jak poprzednie, chociaż...
Okładka - jest po prostu straszna. Biorąc pod uwagę, że w tym tomie jest album od którego rozpoczęła się w Polsce znajomość Luca Orienta, czyli "24 godziny dla Ziemi" znana ze Świata Młodych przy pomocy zamieszczonych fragmentów jako "SOS dla planety" - to można było powalczyć, aby ten konkretny album zbiorczy był w Polsce wydany z okładką tego właśnie albumu zamiast "Kryształowej bramy". Już pomijając nawet wartości estetyczne (uważam, że z 4 albumów, które są zawarte w tym zbiorczym wydaniu okładka "24 godzin" jest najlepsza) - to możliwe, że przysporzyłoby to dodatkowych klientów, którzy widząc na okładce motywy komiksu, który jak przez mgłę pamiętają z dzieciństwa mogliby się nim zainteresować i kupić, aby przypomnieć sobie tą opowieść w prawdziwej wersji. Ta okładka jest bardzo charakterystyczna i zawiera wszystkie elementy, które pamiętamy z wydrukowanej w ŚM w 1982 roku wersji. Pamiętam, że w szkole wszyscy w tedy niesamowicie emocjonowali się nowymi odcinkami Luca Orienta i jak tylko była duża przerwa bardzo wiele uczniów biegło do kiosku kupić nowy ŚM z kolejnym odcinkiem "SOS dla planety". Komiks ten bardzo różnił się od innych zamieszczanych na łamach Świata Młodych i był bardzo łatwo rozpoznawalny i zapamiętywany.


Tak naprawdę, jeżeli ktoś wcześniej nie zapoznał się z tym komiksem w całości - to jest jego pierwsza taka możliwość. Świat Młodych zaprezentował 28 z 46 stron tego albumu strasznie zmieniając tekst jaki w nim umieszczono - tak aby pasował do skróconej wersji. Zachowano co prawda sens samej opowieści (oraz imiona bohaterów), ale strasznie ją spłycono.

Także numerem jeden tego zbiorczego wydania dla wszystkich, którzy czytali ŚM - jest oczywiście album umieszczony tutaj jako pierwszy, czyli "24 godziny dla Ziemi".
Jeśli chodzi o tłumaczenie - to trudno mi tutaj coś powiedzieć, bo nie znam oryginalnego wydania. To co rzuciło mi się bardzo w oczy to (wydaje mi się) błędnie przetłumaczone słowa policjanta, który próbował zatrzymać na ulicy Rojkora: "Z tym wyglądem i długimi nogami... Aż się prosi o kontrolę". Biorąc pod uwagę, że Rojkor wyglądał jak hipis - podejrzewam, że chodziło o "długie włosy". Policjant, raczej nie interesował się jego nogami, które były normalnej długości :D W wersji ŚM brzmiało to tak: "Musiał coś przeskrobać". Dużo bardziej adekwatne.

Poza tym nie znalazłem jakichś bardzo rażących błędów, które mógłbym wyszukać nie znając oryginału.

Pozostałe 3 albumu zawarte w tym wydaniu - to standardowe opowieści Luca, do jakich jesteśmy już przyzwyczajeni z dwóch poprzednich wydań zbiorczych, chociaż oczywiście każdy album przedstawia zupełnie inne niebezpieczeństwo, które Luc Orient musi zwalczać. Jak pisałem wcześniej, nie jest to zbyt wymagająca lektura, ale łatwo się czyta, zaciekawia co dalej scenarzysta mógł jeszcze wymyślić i co najważniejsze dostarcza dużo rozrywki.


Nie zapominajmy również, że w 4 albumie zbiorczym, czeka nas druga niespodzianka. A mianowicie drugi album, którego fragmenty znamy ze Świata Młodych - czyli w "Kuźni piorunów". W tym wypadku album ten był jeszcze bardziej pocięty jak "24 godziny" i naprawdę jestem bardzo ciekawy o czym ta historia tak naprawdę jest.
okładka 4 tomu zbiorczego powinna być taka:
« Ostatnia zmiana: Marzec 17, 2019, 11:18:37 am wysłana przez graves »
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

 

anything