trawa

Autor Wątek: Czy Evangelion to bełkot?  (Przeczytany 19327 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline @

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 19, 2007, 08:21:49 pm »
I znowu to samo, mógłby chociaż nowe argumenty po urlopie przynieść :o

Frey, nie podobają ci się ludzie na forum, czujesz że jesteś ograniczany i poniżany?
Feel free to leave :roll:

Offline Frey Ikari

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 20, 2007, 07:38:02 pm »
Cytuj
I znowu to samo, mógłby chociaż nowe argumenty po urlopie przynieść

Nie wiesz moze po co mi tam były jakiea argumenty..., cytat - odpowiedź, cytat - odpowiedź..., no więc??
Cytuj
Frey, nie podobają ci się ludzie na forum, czujesz że jesteś ograniczany i poniżany?
Feel free to leave

Hmm..., wolę by to ci "źli" sobie poszli.

Offline @

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 20, 2007, 07:51:57 pm »
Cytat: "Frey Ikari"
Cytuj
Frey, nie podobają ci się ludzie na forum, czujesz że jesteś ograniczany i poniżany?
Feel free to leave

Hmm..., wolę by to ci "źli" sobie poszli.

Ja, ani pewnie reszta osób w moim podpisie się nigdzie nie wybiera, wybacz :roll:

Cytuj
Na podstawie czego doszedłeś do takiego wniosku??

Jak przeczytam 3 opracowania książki, to już samej książki nie będę wałkował 3 razy ;)

Offline Frey Ikari

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 21, 2007, 07:41:23 pm »
Cytuj
Ja, ani pewnie reszta osób w moim podpisie się nigdzie nie wybiera, wybacz

Czas pokaże...
Cytuj
Jak przeczytam 3 opracowania książki, to już samej książki nie będę wałkował 3 razy

Opracowanie książką nie jest... Ja nadal jestem fanem tych samych tytułów pomimo że nie są jakąś wielką zagadką i nie chowają w sobie tajemnic. Podejrzewam że nie jestem jedyny.

Offline Dreadorus Maximus

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 22, 2007, 05:17:57 pm »
Dobra, ale znowu przepychamy się zamiast zabrać się za NGE. Ja cały czas czekam na nowe teorie, nowe spostrzeżenia, nowe dyskusje. Zapraszam do tematów!

A o wartości teorii i tak decyduje siła argumentów, a nie to kto jest teorii autorem.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline obik

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 22, 2007, 06:41:58 pm »
Dread...  ja tez czekam na nowe teorie... niema kto ich wymyślać po prostu.
wszystkie prawie że tematy o Nge przejrzałem w niektórych się udzieliłem itp
ale nikt żadnych bredni jak nam na złość ostatnio nie wymyślił... zastanawiałem się nawet czy nie szukać innej części forum by się móc udzielać...  a jak narazie trzeba czekać żeby ktoś mógł coś wymyślić ;p niech  komuś wpadnie szatańska teoria i niech ją wygłosi ...
 :evil:

Offline Dreadorus Maximus

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 22, 2007, 08:26:52 pm »
Ja mam trochę rzeczy, którymi mógłbym się podzielić, ale nie zrobię tego ponieważ:
- powiedzą, że sam chcę wszystko powiedzieć, by zabić inicjatywę innych,
- nie mam czasu, by dopracować moje teoryje,
- nie mam czasu, by oglądać NGE,
- muszę pisać magisterkę :)
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline obik

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 22, 2007, 08:33:55 pm »
no ciekawe to :]

Offline Pelios

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 15, 2007, 12:10:58 pm »
Sam często zastanawiam się czy kolejne teorie nie są najzwyczajniejszą nadinterpretacją. Czy Evangelion nie był tworzony po części na zasadzie "zostawimy wiele pytań bez odpowiedzi, gdyż sami na nie odpowiedzi nie znamy". Moim zdaniem w niewielkim stopniu właśnie tak jest. Anno jest jednak człowiekiem i nie można traktować tego co wymyślił jako w 100% idealnie dopracowanego, bo zawsze da się znaleźć jakiś mankament, którego się nie dopracowało. Nikt nie jest idealny.
Evangelion bełkotem z pewnością jednak nie jest, a takich nieścisłości, których nawet sam autor nie umiałby wyjaśnić jest w nim zapewne bardzo mało. W niektórych momentach, wymyślone przez fanów teorie (nawet te popierane przez ogół) zapewne zadziwiłyby samego autora :]. Sądzę, że nie jesteśmy w stanie stwierdzić, które były tak na prawdę jego zamysłem.
Jednak...
Rozdrabnianie fabuły, omawianie każdej sceny i dociekanie ukrytej prawdy jest jak najbardziej na miejscu ^^. Składamy tym samym hołd twórcy i udowadniamy jak wielkim dziełem jest NGE. Które anime zostawiłoby po sobie tyle tematów do rozważań, które nie posiadałoby ŻADNYCH niewytłumaczalnych nieścisłości i sprzeczności.
Dodatkowo nawet te nadinterpretacje Evangelionowe są bardziej sensowne, niż to co niektórzy humaniści uważają za powszechną prawdę, apropo jakiegoś dzieła literackiego. (Tak jak z tą drewnianą nogą i krzyżem Jezusa. Sporo tego typu rzeczy się nasłuchałem.)

Dodatkowo, gdyby Anno (przyjmując, że potrafiłby) wyjaśnił wszystkie nieścisłości, odpowiedział na wszelkie pytania, to fani nie rozprawialiby już na temat tego kto ma rację i jaka teoria jest właściwa. NGE by wtedy nie umarło, fanie jednak nie mieliby już wtedy co rozdrabniać i czego się doszukiwać, tym samym anime przestałoby się cieszyć aż taką popularnością.
n order to gain anything one must sacrifice something of the same value - Rule of Aquivalent Trade(Fullmetal Alchemist)

Offline obik

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 15, 2007, 02:25:27 pm »
hmmm czytałeś wszystkie tamaty czy co?? bo do takiego wniosku to już doszliśmy dawno :P:P Dreadorus to podsumował :] ale widać że jesteś nowy wiec nic do ciebie nie mam a tak po za tym ładne podsumowanie tego co pisaliśmy :]

Offline Pelios

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 15, 2007, 05:19:06 pm »
Tak jak już gdzieś pisałem przebrnięcie przez wszystkie tematy w tym dziale zajmie mi pewnie najbliższe kilka tygodni, chciałem jednak uczestniczyć w dyskusjach jeszcze zanim to zrobię :P. Napisałem poprzedniego posta patrząc na dyskusję prowadzoną w tym temacie. Po prostu chciałem wyrazić swoją opinię, cieszę się, że jest zgodna z Waszą :P
Wybaczcie noobkowi ;P
n order to gain anything one must sacrifice something of the same value - Rule of Aquivalent Trade(Fullmetal Alchemist)

Offline obik

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 15, 2007, 07:39:47 pm »
powiem tak że dzieki wam 3 troche się tu ruszyło  ;)  przynajmniej mamu o czym pogadać i mamy co komu wyjaśniać :P
P.s hmm Pelios oglądasz na hyperze Full metalla ?? xD
jak chcesz się czegoś dowiedzieć  o nge to idziesz na forum :] [/url]

Offline Dino

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 15, 2007, 08:54:17 pm »
Dread może spróbuj rzucić chociaż jedną z tych rzeczy jak będziesz miał chwilę czasu to może się coś rozrusza na tym forum bo jakoś tak chyba wszystkich bakelitem zalało.

Offline Pelios

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 15, 2007, 10:37:27 pm »
Obik, nie FMA obejrzałem już pewien czas temu w całości (w sumie 2 razy :P). Podpis natomiast może się nieco różnić od oryginału bo pisałem z pamięci :p. Jednak sens pozostał ten sam.

Cytat: "obik"
jak chcesz się czegoś dowiedzieć  o nge to idziesz na forum :] [/url]

Nie omieszkam poprzeglądać reszty tematów w tym dziale, jednak trochę to czasu zajmuje :P.

W sumie to nie wiem czy ten temat ma sens. Na pytanie padła już jednoznaczna odpowiedź i nie ma co dalej tego roztrząsać. Chyba, że dalej będziemy kontynuować dyskusję nie związaną z głównym tematem ;][/quote]
n order to gain anything one must sacrifice something of the same value - Rule of Aquivalent Trade(Fullmetal Alchemist)

Offline Dreadorus Maximus

Czy Evangelion to bełkot?
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 16, 2007, 07:01:47 pm »
Cytuj
W sumie to nie wiem czy ten temat ma sens. Na pytanie padła już jednoznaczna odpowiedź i nie ma co dalej tego roztrząsać. Chyba, że dalej będziemy kontynuować dyskusję nie związaną z głównym tematem

Zostawmy temacik tym, którzy mają swoje argumenty na "bełkotliwość" NGE. Na "dyskusję niezwiązaną z głównym tematem" a.k.a. SPAM mamy miejsce w "Dziale" na MiA ;)
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

 

anything