Autor Wątek: Wampir-Mag-Wilkołak(kto z nich jest najbardziej przepakowany  (Przeczytany 7624 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline katharsis

.
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 15, 2003, 03:40:03 pm »
ja rowniez zaglosowalem na wszystkich. Hmm zreszta w sumie kazda postac mozna przepakowac, to wszystko zalezy od mg. A co myslicie o wampirach z rodziny wschodu? czegos takiego dopiero nalezy sie obawiac.
ukochani przez bogow umieraja mlodo"
Kmdr Czarnoskrzydły <k8 -wampir>
QcV!

Offline Mevv

Wampir-Mag-Wilkołak(kto z nich jest najbardziej przepakowany
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 15, 2003, 09:49:09 pm »
heh
co do wampirów - tu chyba dużo zależy od pokolenia - ubić wampira około V-VI może być naprawdę trudne.
Ja jakoś zawsze do najsłabszych zaliczłem wilkołaki, i co do umbry to chyba wilczek musi miec lustro aby do nie wejsc/z niej wyjść. Za najoptężniejszych uważam magów chociaż tu bardziej opieram się na poglądach moich kumpli bo w maga nigdy nie grałem.

Offline katharsis

.
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 16, 2003, 01:55:52 am »
niekoniecznie musi miec lustro, wsytarcza odpowienie fetysze:) zreszta taki patrzacy gwiazdy znajacy kalindo...to jest naprawde mila rzecz do ogladana;)
ukochani przez bogow umieraja mlodo"
Kmdr Czarnoskrzydły <k8 -wampir>
QcV!

Anonymous

  • Gość
Wampir-Mag-Wilkołak(kto z nich jest najbardziej przepakowany
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 19, 2003, 08:04:31 pm »
mag... przez możliwość zadenyowania wszystkeigo, przez kreowanie rzeczywistości... przez mozliwosc nemalze nieskonczonej mocy...
jesli chodzi o przepakowywanie postaci, to zgadzam sie, kazda mozna przepakowac. Moj brat tak zawsze usiluje robic. bez sensu.
Najfajniej gra sie postaciami z ulomnosciami. Ale to trzeba miec juz troch za soba, zeby to docenic.
Dlatego bardzo lubie wampry i magow-bekartow, orphans, ktorzy sa jakby wyrzutkami. Ani maja cos, z czym musza walczyc non stop. To mi sie podoba.
W maga gram, jak mam dola - zawsze podnosi mnie na duchu.

Offline Sulik

Wampir-Mag-Wilkołak(kto z nich jest najbardziej przepakowany
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 19, 2003, 10:58:50 pm »
Cytat: "Ad'Ghe'Rheia"
Najfajniej gra sie postaciami z ulomnosciami. Ale to trzeba miec juz troch za soba, zeby to docenic.


to prawda. ułomne postacie są bardziej prawdopodobne, lepiej sie nimi gra, ale fakt trzeba mieć troche stażu :/ w WoDa bawie się z przerwami pare latek i dopiero od roku zaczeły wychodzić mi fajne postacie, może łączy sie to ze zmianą MG, ale do niedawna ten setting traktowałem raczej H&S.

Cytat: "Ad'Ghe'Rheia"

W maga gram, jak mam dola - zawsze podnosi mnie na duchu.

heh, też tak robie, to chyba najbardziej optymistyczny setting z całego WoDa

a co tematu tego thread'a to oczywiście jestem za Magami. Co do tego , że nawet potężni magowie muszą sie obawiać paradoksu, to pewnie trzęsą się przed dużymi jego wyładowaniami takimi przy okazji jakiś Maelstormów, ale o ile dobrze pamiętam to na mniejsze jego porcje istnieją pewne wysoko poziomowe roty, które skutecznie rozwiązują arcy magowi ten problem.
ustka jest formą, forma jest pustką.

Offline Veevoirus

Wampir-Mag-Wilkołak(kto z nich jest najbardziej przepakowany
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 01, 2003, 11:08:46 am »
Najlepiej wszystko oddaje podręcznik do maga , w którym napisano (nie zacytuje dosłownie), iż gra nie ma polegać na chwaleniu się między kolegami, kto ile wampirów pozamieniał w ławki parkowe...
No comments....
ie pozwól,by Cię sprzedali!!
Zrób im na złość i sprzedaj się sam!!
Last.fm

Anonymous

  • Gość
Wampir-Mag-Wilkołak(kto z nich jest najbardziej przepakowany
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 01, 2003, 11:46:40 am »
Cytat: "Sulik"
Cytat: "Ad'Ghe'Rheia"
Najfajniej gra sie postaciami z ulomnosciami. Ale to trzeba miec juz troch za soba, zeby to docenic.
to prawda. ułomne postacie są bardziej prawdopodobne, lepiej sie nimi gra, ale fakt trzeba mieć troche stażu :/ w WoDa bawie się z przerwami pare latek i dopiero od roku zaczeły wychodzić mi fajne postacie, może łączy sie to ze zmianą MG, ale do niedawna ten setting traktowałem raczej H&S.
ja nie zapomne swojej pierwszej postaci - niewidomej, to byl taki poczatek, jakby przelom. czlowiek odkrywa, ze gra to jesdnak cos troche wiecej, niz sie wczesniej wydawalo, ze wymaga wiecej wysilku, ale daje tez wiecej satysfakcji.