trawa

Autor Wątek: Eden - it's an endlless world  (Przeczytany 10444 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 20, 2006, 01:55:02 am »
Termin wydania 11 tomu uległ zmianie na czerwiec/lipiec ( raczej lipiec, jeśli nie później ).

Cytat: "Qraq"
tylko uważajcie tam ze słowem "manga", bo grasują tam dziwni osobnicy...Wink

"Dziwni" osobnicy, reagują tylko czsami i w konkretnych okolicznościach.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline Qraq

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 20, 2006, 09:28:01 am »
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
Termin wydania 11 tomu uległ zmianie na czerwiec/lipiec ( raczej lipiec, jeśli nie później ).

grrrrrr :evil:  :x

Offline steelie

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 21, 2006, 08:30:45 pm »
Que? A na czym polega ta "dziwność"? Kiedy powiesz "manga" rzucają na ciebie klątwę?

Offline Dreadorus Maximus

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 21, 2006, 09:58:16 pm »
Może chcą być czytaczami "komiksu japońskiego" a nie "mangi"?
Eden może nie ma "sarnich oczu", ale czasami typowo mangowe zabiegi się pojawiają. Pamieta ktoś z pierwszego bodajże odcinka, jak Eliach marzy, ze chciałby mieć dziewczynę? Albo jak burdelmama przyrównuje jegi i Naomi do porzuconych zwierzaków?
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 22, 2006, 12:25:02 am »
Nie klątwy nikt nie rzuca, to raczej problem z terminologią. Jak odbierać słowo "manga", jako określenie pochodzenia ( wtedy manga=komiks japoński ), jako określenie pewnego rodzaju stylizacji, czy czegoś jeszcze innego.
czym jest manga... - tutaj dyskusja o tym.
Przepraszam za offtop.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline Qraq

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 24, 2006, 11:07:27 pm »
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
"Dziwni" osobnicy, reagują tylko czsami i w konkretnych okolicznościach.

no na przykład gdy nazwałem GTO mangą, to od razu zostałem poprawiony, że to komiks...
Cholernie konkretna okoliczność :roll: dlatego uważam to za dziwne

Shino

  • Gość
Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 24, 2006, 11:27:07 pm »
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
Nie klątwy nikt nie rzuca, to raczej problem z terminologią. Jak odbierać słowo "manga", jako określenie pochodzenia ( wtedy manga=komiks japoński ), jako określenie pewnego rodzaju stylizacji, czy czegoś jeszcze innego.
czym jest manga... - tutaj dyskusja o tym.
Przepraszam za offtop.


nie chce mi sie przekopywac calego tamtego tematu... z tego co zauwazylem... japonczyk nie powie manga o wysztkim... maja takie fajne okreslenie ko-mikku bu-kku, ktore traktuje o "niemandze".... poza tym trzeba by sie zapytac jakiegos kulturoznawce co jest manga a co nie (sproboje dorwac jakiegos do konca tygodnia...)

Offline 4-staczterdzieściicztery

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 25, 2006, 01:22:58 am »
Cytat: "Qraq"
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
"Dziwni" osobnicy, reagują tylko czsami i w konkretnych okolicznościach.

no na przykład gdy nazwałem GTO mangą, to od razu zostałem poprawiony, że to komiks...
Cholernie konkretna okoliczność :roll: dlatego uważam to za dziwne


GTO jest komiksem jak każda inna manga, a poprawiono cię, że forum jest o komiksie japońskim ( azjatyckim ), a nie li tylko o mandze. A turucorp wyjaśnił o co mu chodzi w tym fragmencie:
Cytat: "turucorp"

no coz, w Japonii istnieja grupy tworcow jednoznacznie odcinajace sie od okreslenia "manga", jako niepietnowanego przez ostatnie lata zbytnim schematem i waskimi ramami.
ponadto nasze "srodowisko fanowskie" wrzuca bardzo chetnie do jednego wora wszystkie produkcje azjatyckie (jak rowniez wiele komiksow amerykanskich i europejskich utrzymanych w "konwencji stylistycznej mangi").
osobiscie optowalem od poczatku za stworzeniem forum komiksu azjatyckiego, ale nie mam wplywu na tego typu decyzje, wiec pozostalo "Komiksy japonskie".


W skrócie rzecz rozbija się o to:
Cytat: "Shino"
z tego co zauwazylem... japonczyk nie powie manga o wysztkim...


Cytat: "Shino"
poza tym trzeba by sie zapytac jakiegos kulturoznawce co jest manga a co nie (sproboje dorwac jakiegos do konca tygodnia...)

Chętnie dowiem się więcej w tym temacie.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline Follow Me

  • Starszy Mistrz
  • ****
  • Wiadomości: 400
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hope dies as the last one
Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 22, 2006, 05:40:33 pm »
Eden to jedna z najlepszych mang jakie czytałem.Szczególnie jesli chodzi o klimat.
Lead Me,
Follow Me,
Or get the F$%^k out of my way !

Offline Ktoś

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 13, 2006, 02:44:40 pm »
Edena czytałem stosunkowo dawno ale do dzisiaj pamiętam ten klimat i kreske.Naprawde nie ma porównania do tego (no oprócz NGE).
ztuka jest żyć, a prawdziwym arcydziełem żyć i nie zejść na psy...

Offline Dreadorus Maximus

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 29, 2006, 09:12:44 am »
Jestem po lekturze 11 tomu. W końcu coś pomalutku zaczyna się wyjaśniać, ale i tak nadal setki niedomówień. A jak Wasze wrażenia?
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Qraq

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 29, 2006, 11:22:04 am »
Jak dla mnie to jakiś taki słabszy ten tom się wydawał.
Średnio mi się podoba wątek z disclosure virus, choć jestem ciekaw co z tego wyniknie. Numer z wysiadką z samolotu jakos tak pojechał mi tanim bondem.
Pozatym ok.
Endo jak zwykle też nie ma zadnych skrupułów przy uśmiercaniu postaci.
W tym jednym tomie ktoś jest, w drugim może dostanie kulkę. Wiecie, shit happens, life is brutal ;)

A, wielki minus za brak mojego ulubionego rzeżnika - Kenji'ego.
I jestem ciekaw co z resztą ekipy najemników z pierwszych tomów...

Offline 4-staczterdzieściicztery

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 29, 2006, 12:08:17 pm »
W 11 tomie jest wyraźna zniżka formy, zwłaszcza po znakomitych częściach 9 i 10.
Wolę kiedy "Eden" jest rysowany cały czas realistycznie, a tutaj było sporo wtrętów z dziwacznymi minkami i bardziej "komediową" stylistyką rysunku.
Obawiam się, że wątek z disclosure virus zacznię skręcać w stronę niestrawnego bełkotu. A najgorsza jest koncówka z zupełnie od czapy zastosowanym rozwiązaniem deus ex machina, które nie pasuje do serii.
Poza tym to co zwykle, kilku bohaterów idzie do piachu, pojawia się kilku nowych.

Również chętnie zobaczyłbym znowu Kenjiego, Sophie i pułkownika Khana.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline Qraq

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 29, 2006, 12:17:15 pm »
o z ust mi to wyjałeś, 440i4(czekam na pochwałę;))

Offline Dreadorus Maximus

Eden - it's an endlless world
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 29, 2006, 12:23:25 pm »
Co do Kenjiego, to w momencie, gdy Nazan traci obie łapy, bałem się obrócić stronę, zeby czasem nie okazało się, że to Kenji. Odetchnąłem z ulgą, gdy okazało się, że to jednak nie on. Za bardzo lubię drania.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

 

anything