Autor Wątek: Bazyliszek podsumowanie  (Przeczytany 7884 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ribald

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 17, 2006, 08:12:00 pm »
Cytat: "bartolomeo00"
GRAŁEM MUMAKIEM PIERWSZY RAZ. Gico mi z reszta powiedział, z ezdaje to an koniec tury - posluchalem sie i tak robiłem. potem sie okazalo, ze na poczatku - robiłem. Nie znalem do konca zasad jak sie tym gra, wiec mogłem nieswiadomie walowac, i mozna bylo0 mnie zwalowac.. . .


Jest taka stara rzymska paremia prawnicza "ignoratia iuris nocet". Znaczy mniej więcej tyle, iż nikt nie może zasłaniać się nieznajomością prawa wobec popełnionego wykroczenia. Jeśli sygnowałeś własnym nazwiskiem taką a nie inną rozpiskę to Twoim psim obowiązkiem jest znajomość zasad odnoszących się do modeli w niej znajdujących.
Z tłumaczenia które przedstawiłeś, nie wybroniłby Cię nawet Ulpian.
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline bartolomeo00

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 17, 2006, 08:29:57 pm »
dobrze, ale jesli jzu tego niezrobię, to psim obowiązkiem sędziego jest naprawianie moich błędów> Nie odrazu naśmiewanie się z wyimaginowanych sytuacji, tylko korekcja tego, co robie źle. .
oże kiedyś będę hobbystą....

Offline potworek

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 17, 2006, 09:40:04 pm »
To może ja się włącze...
Cytuj
Pan Sędzia nie wnikając głębiej w sytuacje na stole i w to jak przebiegała rozgrywka wyrzeka jednoznacznie "od krawedzi " .

Przepraszam bardzo, a co ma robić? Wyjaśniać Tobie zasady i tłumaczyć się przed graczem swoimi decyzjami? Przecież jest sędzią właśnie po to by takie sytuacje rozstrzygać. Już bywało że sędziowałem na turniejach i zawsze było to bardzo ciężkie zadanie i nigdy nie chciało mi się wchodzić w dłuższe rozmowy z graczami na temat zasad. Ja tylko mówię jak jest. Chciałoby Ci się np. tłumaczyć graczowi, że nie może strzelić z łuku zaraz po swoim ruchu i że przeciwnik tez ma swój ruch przed turą strzału? Bo takie przypadki miałem.
Ja też raz podczas turnieju byłem przekonany że mam rację co do zasady pewnej figurki i udałem się do sędziego z pytaniem o to (zawołałem go po imieniu, jak chcesz posądz mnie teraz o korupcję i bliższy z nim kontakt, ba! nawet nazwisko dodałem - hardkor nie?) i gdy usłyszałem odpowiedz mnie niesatysfakcjonującą poprosiłem o sprawdzenie zasady w podręczniku, sędzia się nie zgodził, powiedział że nie mam racji, wróciłem do stołu. Taka jest jego rola, a ja aby nie być natarczywy jej słucham, to chyba normalne. I NIE WDAJE SIĘ W DŁUŻSZE ROZMOWY Z SĘDZIĄ.
Cytuj
P.s.3 Co do postaci Michała to widzę że wasze środowisko wypracowało coś w rodzaju ideału lotrowca który w niektórych kręgach utożsamiany jest z osobą Pana Michała Molendy. I z takimi osobami nie mam zamiaru wdawać sie w dyskusje i spory gdyż za swoim ideałem gotowi sa wskoczyć w ogień .

A żebyś wiedział. Człowiek zasłużył sobie na pewien respekt bo zrobił najwięcej dla LOTR-a w tym kraju i należy mu się szacunek, a nie oczernianie przez gościa który nawet dobrze zasad nie zna i nie ma racji, bo zasięg mierzy się od krańca machiny, tak jak Stand Fast itp.
Cytuj
człowieku, ogranij sie. GRAŁEM MUMAKIEM PIERWSZY RAZ.

To po co nim grałeś jak nie znasz jego zasad? Nieznajomość prawa nie upoważnia do jego łamania (to ze szkoły pamiętam  :D ). Niech każdy używa jednostek których zasad/statystyk nie zna po czym wałuje na turniejach z czystym sumieniem.
Cytuj
Słysząc te słowa wyraziłem sprzeciw twierdząc ze widziałem i słyszałem jak użytkownik katapulty strzelał z niej kilkukrotnie za każdym razem mierząc zasięg z jednego miejsca (belka) i nie usłyszał sprzeciwu ani zarzutu że ze złego miejsca mierzy zasięg, do momentu wykonania udanego trafienia.

A musiał takie słowa usłyszeć? Skoro grał źle i tyle trwał w błędzie to powiedz mi, ale tak szczerze, czy ma to jakiś sens że źle mierzył - jego problem. Ja też jak ktoś mnie na coś zwałuje (np. strzela łucznikiem który nie ma zasięgu i nie trafi, nie ma sensu wykłucać się czy zasięg jest czy nie. W tym momencie był to ważny rzut i można się wesprzeć zasadami. Bo czemu nie?
To prawo gracza by się niby podeprzeć
o Ty wiesz o Mitrilu?

Offline Neo

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 17, 2006, 10:39:14 pm »
Na Bazylu nie byłem ale po stronie Michała i tak stanę. Z tego co tu widzę nie popełnił on żadnego błędu!
A tak BTW to Michał jest świetnym organizatorem, grczem a przede wszystkim człowiekiem i kumplem :)
img][/img]

Offline Ezekiel-san

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 18, 2006, 08:17:04 am »
Ja dorzucę swoje trzy grosze, bo pewnych rzeczy nie można zostawić ot tak.

Na każdym turnieju zdarzają się nieprzyjemne rzeczy, są sytuacje kiedy napięcie nie ma gdzie ujść i wychodzą takie kwiatki jak ten.  W sytuacji z katapultą nie wiem dokładnie co, kiedy i jak komu powiedział. Ale jeżeli był błąd to trudno, ja nie wnikam. Michał powiedział tak, a nie inaczej. Stało się. I co? Kolesiostwo? Nie rozśmieszajcie mnie.A czy to coś bardzo zmieniło? Zachowujecie się  jakbyście stracili przez tą akcję 1 miejsce.

Skoro tak bardzo drużyna czuje się pokrzywdzona, to my też powinniśmy lać żal, za ten wał z mumakiem. Bartek, z całym szacunkiem, zasad takiej jednostki trzeba się nauczyć, bo są całkiem inne od reszty. Grając tym a nie czym innym bierzesz na siebie odpowiedzialność. Tu chodzi o zaufanie do przeciwnika. Gico zaufał, bo wierzy w ludzi. Ale ja nawet nie mam pretensji do Ciebie (tak samo cała drużyna), tylko do Daniela. Będę szczery, jestem pewien na 100%, że powiedział Ci o tej zasadzie z pełną premedytacją, wiedząc, że jest inaczej. Ile bitew rozegrał tym słoniem? Sporo z tego co pamiętam. I miał czelność zrobić coś takiego, mi to się w głowie nie mieści. To tak samo jak bym powiedział, że moje hobbity gibają 5 cali i mają zasięg łuku 24 cale. Każdemu zdarzają się pomyłki.

Nie chcę nikogo atakować personalnie, po prostu chcę jeszcze jedną rzecz wyjaśnić. Wiem, że bardzo zależało Wam na zwycięstwie, ale są pewne granice. Każdy chciał wygrać i stąd te emocje. Mimo wszystko trzeba patrzeć sobie na ręce. Szczególnie tam gdzie wypowiada się Daniel, który bardzo często i ciekawie potrafi sobie "pomagać" (innym też, jak widać). Przypominam sobie sytuację kiedy z nim grałem i pytałem się jak jest ze strzelaniem w kierowcę słonia (grałem z mumakiem pierwszy raz). Wytłumaczył mi bardzo mętnie, że tak z dołu raczej go nie widzę, a ja mu zaufałem. Wtopiłem bo nie strzelałem do kierowcy, chociaż mogłem. Nie zapytałem sędziego, bo po co? Taka sama akcja była z blastami w las (nie będę wnikał). Po jednym upomnieniu w pewnej bitwie na którymś turnieju w drugiej bitwie próbował robić to samo i dostał karniaki. Mogę takie brudy wyciągać i wyciągać, ale nie uważam, żeby to miało jakiś sens. Chcę tylko pokazać, że patologie są wszędzie i mam wrażenie, że u pewnych osób chęć zwycięstwa za wszelką cenę zabiera resztki ludzkiej godności i szacunki dla innych. To jest hobby, turniej jest zabawą. Niestety niektórzy traktują go w chory sposób na podbudowanie swojego ego.

Ataki na Michała są moim zdaniem żałosne. Nie wiem czemu mają służyć...deskredytacji jego osoby? Ciekawe kto będzie potem turnieje robił? Poświęca wiele godzin i dni, żebyście się mogli pobawić nie wyjeżdżając z Warszawy. A jest też człowiekiem. Opluwanie kogoś w taki sposób jest poniżej wszystkiego. Ojej, też niechcący prawie  wprowadziłem kogoś w błąd, ale Michał to zauważył i wszystko się wyjaśniło. Mam się na niego obrazić? Bo przecież to mój kolega, a nie sędziował na moją korzyść :roll:

Offline Kalins

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 18, 2006, 08:28:26 am »
Witam,

słowo wyjaśnienia od kolegi grającego "Harradem", czyli ode mnie.

Po pierwsze - kwestia mierzenia minimalnego zasięgu od krawędzi pojawiła się w momencie kiedy moje jednostki podeszły na tyle blisko iż uznałem, że należy dokładnie zmierzyć zasięg. Do tego momentu nie zauważyłem, aby kolega Bartek (Bartolomeoo) mierzył odległość od środkowej belki ponieważ tego nie robił, właśnie ze względu na to, że moje oddziały znajdowały się na tyle daleko i nie było takiej potrzeby. Więc bardzo proszę, abyś nie wprowadzał w błą forumowiczów, tym bardziej, że Twoja osoba pojawiła się przy stole w momencie spornej kwestii.

Po drugie - gram w Lotra kilka lat i wierz mi, że nie zawsze wygrywałem, ale chociaż nie jest to przyjemne - wiele razy dostałem pożądnego łupnia.
Z rozwoju bitwy widziałem, że nie wygram tej partii, ale nie "kampiłem" się za lasem tylko grałem do końca. Chcę przez to podkreślić, że nie kwestia tego, że stracę kilka jednostek więcej, ale kwestia interpretacji zasad doprowadziła do mojej interwnecji.

Ponadto byliśmy wszyscy uczuleni już na grę z Bartkiem, właśnie po sytuacji z Gico.

Jestem graczem, który zawsze stara się grać fair, co mam wrażenie, że udowodniłem podczas tej rozgrywki, wychodząc naprzeciw argumentom gracza - np. sprawa z otrzymaniem rany przez mumaka i w pierwszej turze mógł już opuścić stół bitewny! Bartek powiedział mi, że jednak tak ustawił mumaka, aby zachować odległość min. 8,5 cala. I chociaż mogłem dyskutować i upierać, wzywać sędziego itd. ustąpiłem i powiedziałem ok.

Błędy zdarzają się każdemu - jak mówiłem sam podczas turnieju znajdę kilka (moje mierzenie ruchu Mumaka na 10 cali itd., brak znajimości przez Bartka ile "fatów" ma Chieftain itp.) jednak sztuką jest aby zakończyć bitwę gestem pojednania. Tak też się stało i w tym przypadku. Przybiliśmy z graczem "piątki" i tyle.
Podkreślam, że przegrałem bitwę przede wszystkim dlatego, że fatalnie rozegrałem ją taktycznie i tyle, a kolego wykorzystał moje błędy.

Co do sklepu "Cytadeli" było to określenie sugerujące skąd pochodzi "specjalista", a nie stwierdzenie co najmniej obraźliwe. Bywam tam od czasu do czasu robiąc zakupu, albo grając ze znajomymi w Lotra. Jak będę miał okazję do spotkania z naszym anonimowym specjalistą, to z całą pewnością chętnie w kwestii zasad podyskutuję.  

Nie podejmę się polemiki w kwestii osoby Michała - po prostu nie mamy o czym gadać - faset robi kawał dobrej i wielu osobom potrzebnej roboty i tyle.

Proponuję skończmy tę dyskusję - Lotr to tylko gra, która ma łączyć, a nie dzielić.

Pozdrawiam,
Kalins
Powiedz Mitril i wejdź".

Offline Glorfindel

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 18, 2006, 11:12:34 am »
najpierw odpowiedzi na wypowiedzi Bartka

Cytuj
Po pierwsze , to ZAWSZE liczyłem zasięg od środka modelu, ponieważ chciałem grac sprawiedliwe.


Nie chodzi o to by grać sprawiedliwie, tylko zgodnie z zasadami

Cytuj
Jestem przekonany, iż w przypadku mojego chybienia w cel i w tym momecie sprawdzenie zasiegu, jesli model byłby za blisko to "strzał by przepadł", ponieważ tak by było na reke Tobie i sędziemu. .


Twoje przekonania nie mają nic do rzeczy, liczą się fakty, a te są przeciw Tobie.

Cytuj

Twoim obowiązkiem jest wytłumaczyć mi zasady , jesli nawet popełniam jakies błędy.


Jak mam Ci odpowiedzieć na pytanie skąd  mierzymy zasięg strzału katapulty?
Czy odpowiedź „od krawędzi” jest dla Ciebie niejasna? Potrzebujesz uzasadnienia na 3 strony?


Cytuj
Uważam Twój komentarz za odzwierciedlenie Twojej osoby.


Co masz na myśli – sprecyzuj…

Cytuj
Jeśli masz cos do mojego stylu gry, to powiedz mi to w twarz, a nie wypisujesz jakies pi****ly, głupoty na forach. .


Powiedziałem na turnieju – jeszcze jeden wałek i wylatujesz. Już o tym zapomniałeś?


Cytuj
GRAŁEM MUMAKIEM PIERWSZY RAZ.


Kłamiesz, grałeś nim również przynajmniej na poprzednim turnieju


Cytuj
Gico mi z reszta powiedział, z ezdaje to an koniec tury - posluchalem sie i tak robiłem


I tak trzeba było do końca


Cytuj
potem sie okazalo, ze na poczatku - robiłem.


Kiedy się okazało? W jakich okolicznościach


Cytuj
Nie znalem do konca zasad jak sie tym gra, wiec mogłem nieswiadomie walowac, i mozna bylo0 mnie zwalowac.. . . .


Jak napisał Ribald Ignorantia iuris nocet, od tego masz podręcznik, żeby się nauczyć


Cytuj
dobrze, ale jesli jzu tego niezrobię, to psim obowiązkiem sędziego jest naprawianie moich błędów> Nie odrazu naśmiewanie się z wyimaginowanych sytuacji, tylko korekcja tego, co robie źle.
.

nie naśmiewałem się na turnieju, na turnieju poprawiłem Twój błąd
wyszydzam jedynie Twoją postawę na forum, kiedy próbujesz zrobić z siebie niewiniątko i ofiarę układu…


teraz odpowiedzi dla naszego anonimowego Kolegi

Cytuj
Rzeczywiście mój pierwszy post nie do końca był przemyślany i zawierał pewne błędy będące wynikiem emocji pod wpływek których pisałem ten tekst za co przepraszam


Miło, że zrozumiałeś swój błąd, aczkolwiek Twoja samokrytyka wydaję mi się niewystarczająca w stosunku do zarzutów.

Cytuj
Początek bitwy pierwszy strzał z katapulty mierzenie zasięgu czy ostrzeliwany model jest legalnym celem (zasięg mierzony od belki w maszynie) strzał nie trafia nikt nie sugeruje że żle została zmierzona odległość . W kolejnych turach sytuacja sie powtarza (niecelny strzał) za kazdym razem przeciwnik nie zgłasza obiekcji co do sposobu mierzenia odległości przez swego oponenta .


Kalins już to wyjaśnił, mnie to wyjaśnienie w pełni satysfakcjonuje


Cytuj
Widać pod wpływem emocji ( które udzielają sie każdemu gdy gra sie o pierwszą lokatę na turnieju) owy gracz próbuje znaleźć wyjście z sytuacji która może sprawić ze przegra bitwę .


Kalins doskonale wiedział, że Jego Drużyna i tak wygra turniej, niezależnie od wyniku tej partii, ciśnienia specjalnego więc nie odczuwał

Cytuj

 sprawdza odległość od podstawki trafionego pociskiem harradrima do "krawędzi "katapulty ( czyli metalowego elementu wystającego jakieś półcentymetra przed tak zwane "main body " katapulty


kiedy znalazłem się przy stole zasięg był mierzony od belki i było to poniżej 18 cali

Cytuj
W tym momencie wołany jest sędzia lecz nie standardowym zawołaniem "Sedzia!" lecz po imieniu i nazwisku ( wzywa gracz harradu).


Jestem po imieniu ze wszystkimi graczami, niezależnie od wieku i miejscowości i nie widzę w tym nic niestosownego
Btw: Bartek również woła mnie „Michał”, a nie „sędzia”…


Cytuj
Usłyszawszy że znajomy ma kłopoty co prędzej w stronę stołu biegnie Pan Molenda


Bez takich zagrywek proszę… rozmawiamy merytorycznie czy stosujemy sztuczki słowne?
Cytuj

w oczy zapewne rzuca mu sie duzy wzornik wycentrowany na sporawej grupce harradrimów


zapewne…
Cytuj

Gracz harradu zadaje pytanie "zasieg miezy sie od krawędzi katapulty ?" Pan Sędzia nie wnikając głębiej w sytuacje na stole i w to jak przebiegała rozgrywka wyrzeka jednoznacznie "od krawedzi "


I to jest najlepszy dowód na to, że nie kierowałem się sympatiami i antypatiami
Pytanie – mechaniczna odpowiedź, widzisz w tym coś złego?

Cytuj
Słysząc te słowa wyraziłem sprzeciw twierdząc ze widziałem i słyszałem jak użytkownik katapulty strzelał z niej kilkukrotnie za każdym razem mierząc zasięg z jednego miejsca (belka)


Ktoś z Was kłamie. Ty twierdzisz, że zawsze mierzył od belki, a Bartek, że zawsze  od środka
Moglibyście uzgodnić jedną wersję, zanim zaczniecie pisać na forum…?

Cytuj
Chodzi mi raczej o profesjonalizm a raczej jego brak zważywszy na rangę turnieju i pozycje o jaką toczyła sie ta bitwa . Nie wiem jak to jest w lotrze ale w WFB którego miałem okazje sędziować wyjątkową i wnikliwa uwagą dążymy pierwsze stoły gdyż przekręty / wałki/ naginanie zasad może mieć znaczący wpływ na wynik gry . Poza tym nigdy sędziowie nie podejmują decyzji na podstawie argumentacji jednego gracza tylko starają sie zgłębić temat by podjąć najsprawiedliwsza i najbardziej obiektywną decyzje . Często odbywa sie to w gronie kilku sędziów by wyeliminować ewentualny subiektywizm i stronnicze werdykty.


Sytuacja była na tyle banalna, że nie wymagała żadnych konsultacji

Cytuj

P.s. zmiana zdania dotyczyła sposobu "przebijania" sie pociskiem z katapulty przez las


Nie zmieniłem zdania! Powiedziałem, że Bartek ma rzucić na przeszkodę za modele znajdujące się w lesie! gdzie tu zmiana zdania?  


podsumowując:

Żałuję, że w dalszym ciągu nie odważyłeś podpisać się imieniem i nazwiskiem pod wypowiedzią,
Cóż taki urok Internetu…

Wydaję mi się, że odparłem już wszystkie Twoje zarzuty, przemyśl to sobie na chłodno, może jednak dojdziesz do wniosku, że grubo przesadziałeś i nawet zdobędziesz się na przeprosiny.

Dziękuję, wszystkim za obronę, sam będąc ostatnio dość zapracowanym (a jedynie w pracy mam dostęp do netu) nie mogłem od razu ustosunkować się do zarzutów .

Człowiekowi od razu robio się ciepło na sercu kiedy czyta, że macie o mnie takie zdanie. To naprawdę zjeb.. miłe i aż się chce zrobić następny turniej :D

fajnie jest mieć takich "Kolesi" ;)  jak Wy :D raz jeszcze wielkie dzięki

żałuję, że zamiast pisać ten post nie napisałem mojego podsumowania Bazyliszka, obiecuję,że jak tylko znajdę chwilę czasu zrobię to

pozdrawiam

Michał
color=red]Aktualny ranking Ligi Ogólnopolskiej - już dostępny na [/color][size=13]Mitril.pl[/size]

Offline isengard1

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 18, 2006, 02:09:47 pm »
Cytat: "Theoden91"
Nie urojenia, tylko prawdę. A prawda jest taka, że z Danielem zwałowaliście Gica, który dał się zrobić, jak dziecko. Daniel powiedział, a Ty (jakoś nie wierzę, że nie wiedziałeś, że przed Stampade'em można uciec heroic movem, grając Mumakiem) na to przyzwoliłeś, nie prostując tego. A więc zwałowałeś, bez względu na to, co mówi Gicuś. Gicuś jest ustępowy i tylko dlatego macie te 20 VP do przodu.

Ale obiecuję i Tobie i Danielowi, że kiedy następnym razem Michał się zawacha, chcąc wam odpuścić, ja tego nie zrobię, bo widać po Twoim zachowaniu, że wdzięczności Cię nikt nie nauczył.


Chaiłbym to wyjaśnić (sprawe z mumakeim i heroikiem, katapulta i zł moment stampade to juz nie ja ) ponieważ widze ze zrobiłem powazny bład:
potrzebdełm do stołu na któreym grał Bartek zeby zobaczyc jak mu idzie.
gdy była jego tura i zaczął sie ruszać mumakiem i zdawac Stampade (to prawda ze w złym momecie ale to juz nie moja wina). Juz w jego turze podczas ruchu mamkeim GICO chcial zrobić heroica KW ale ja powiedzialem ze nie moze tego zrobić w ruchu Bartka bo to troche za późno. Według mnei to troche za późno na Heroika ale jesli się myle to przepraszam TO WSZYTKO JEST WTEDY MOJA WINA
I przepraszam za zamieszanie, wtrąciłem się a Bartek tylko przytaknął.
WĘC jeśli się myliłem TO PRZEPRASZAM byłem przekonany ze mam racje (bo jednak troche za późno na heroiczen ruchy w turze przeciwnika) :(  :(  :(
Wiec to moja wina z tym wałkeim a nie jego, jeślinie mialem racji mozecie odjac od moejgo wyniku te 20 pkt
Po prostu myslalem ze GICO chce zrobić heroica juz w turze Bartka
JESZCZE RAZ PRZEPRASZA MZA WSZYTKO
od teraz nie wtracam sie do cudzych gier (nawet z teamu czy kolegów) niech graja sami iosobiscie podczas gier bede szedl na ustepstwa żeby podobne "wałki " się nie powturzyy przecież w LOTRrze chodzi o zabawę a nie o zwyciestwo za wszelka senę
SORKI  :(  :(  :(  :(  :(  :(  :(  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
ontakt:
gg: 8262158  (pisać - często niewidoczny)
mail: isengard1@o2.pl

Offline isengard1

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 18, 2006, 02:46:18 pm »
Mam nadzieję że wszytko sie wyjaśni,
jeszcze raz PRZEPRASZAM  :cry:  :cry:  :cry:
ontakt:
gg: 8262158  (pisać - często niewidoczny)
mail: isengard1@o2.pl

Offline Great_Evil

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 18, 2006, 02:59:23 pm »
a ja mam pytanie do tajemniczego pana DaithDenathainEldunn
jak myślisz, czy jeżeli Mich... sędzia rozwiązałby ten konflikt
na twoją korzysc, to czy "grający harradem" odrazu rzucałby się na forum?

a poza tym nie powiem nic odkrywczego:
To tylko durna gra!
Przesuwacie sobie plastikowe żołnieżyki
i rzucacie kostkami!
size=17]"Nie wystawiajcię się na 100% bohah, nigdy!
To NAPRAWDĘ jest kiepski pomysł"
[/size]

Offline bartolomeo00

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 18, 2006, 03:03:34 pm »
skomentuje to w nastepujacych slowach.

Widze, że nie docociera do grona oskarzycieli argument, iż wszelkich zasad dotyczacych gry katapulta i mumakiem, nauczylem sie poprzez obcowanie z Derda. To od niego nauczylem się zasad, ktore teraz są moim utrapieniem. Juz zerwalem z nim znajomosc, ponieważ miałem z tego same minusy, ma nadzieje, ż eweźmiecie to pod uwage, ponieważ chce , abyście zaczeli mnie normalnie traktować w koncu. . JEzeli kogos urazilem, przepraszam. Nie interesuja mnie juz wasze opinie na moj temat, wasza wersja zdażen. Pragalbym oficjalnie przeprosic Gica za ten wał, ktory wykonałem nieświadomie. Obydwaj kierowaliśmy się sugestjami - wersja zasad od Derdy. Jezeli uraziłem Michala, Kalinsa bądź kogokolwiek moimi postami w tym topicu - ponownie przepraszam. Nie bede juz komentowal, przedstawial wlasnej wersji, bo to nie ma sensu.

Mam nadzieje, że wybaczycie mi to, postaram zmienic styl gry, zachowanie i towarzystwo :roll: . Temat uwazam za zakończony.
oże kiedyś będę hobbystą....

Offline isengard1

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 18, 2006, 03:25:10 pm »
Cytat: "bartolomeo00"
skomentuje to w nastepujacych slowach.

Widze, że nie docociera do grona oskarzycieli argument, iż wszelkich zasad dotyczacych gry katapulta i mumakiem, nauczylem sie poprzez obcowanie z Derda. To od niego nauczylem się zasad, ktore teraz są moim utrapieniem. Juz zerwalem z nim znajomosc, ponieważ miałem z tego same minusy, ma nadzieje, ż eweźmiecie to pod uwage, ponieważ chce , abyście zaczeli mnie normalnie traktować w koncu. . JEzeli kogos urazilem, przepraszam. Nie interesuja mnie juz wasze opinie na moj temat, wasza wersja zdażen. Pragalbym oficjalnie przeprosic Gica za ten wał, ktory wykonałem nieświadomie. Obydwaj kierowaliśmy się sugestjami - wersja zasad od Derdy. Jezeli uraziłem Michala, Kalinsa bądź kogokolwiek moimi postami w tym topicu - ponownie przepraszam. Nie bede juz komentowal, przedstawial wlasnej wersji, bo to nie ma sensu.

Mam nadzieje, że wybaczycie mi to, postaram zmienic styl gry, zachowanie i towarzystwo :roll: . Temat uwazam za zakończony.

Tak jasne zwal wsyzstko na mnie oszuście jeden...
Z muamkeim to moze i moja wina
ale katapultą nigdy nie grałem a o stampade na pewno nie mówiłem ze zdaje sie w nastepnyej turze!
Zawsze gdy nim grałem na turenijach zdawałem panike pod koniec tury a nie w następnej( i nigdy Ci nie móiwłęm zebyś to robił w następnej turze) i z tego co pamiętam podczs mojej gry nigdy nie bylo problemów.
To że oszukujesz zeby wygrać nie oznacza ze mozesz zwalac wszystko na mnie bo podsunałem ci pomysl na rozpe.
Możecie mnie oskarżyć o to "oszóstwo" z mumakiem chociaż myslalem ze mam racje ale jak kazdy inny człowiek nie jestem istota doskonała i moge sie mylić.
Wiec przepraszam wszytkich a przede wszystkim Miachała i GICO'a za ten problem.
Z Bartoszem nie mam zamiaru już grać bo oszukuje i zwala wine na innych w tym przypadku na mnie wciskajac wam ze ja go nauczylem takich zasad podczs gdy ja nigdy anwet nie gralem katapulta wiec bardzo dobże że jak to napiasał" zasady te sa teraz jego utrapieniem" bo jak cchaił oszukiwac to teraz tak ma
Jszcze raz przepraszam! I już nie bede sie wypowiadał na temat jego oszóstw, jeśli uwazacie ze to moja wina moze i macie racje ale chcę zebyscie wiedizeli ze ten numer zrobilem przypadkiem wtracajac sie do gry niewiedząc do końca jak ajest sytuacja. Nie chciałbym zeby nazywano mnie oszóstem dlatego że  Danaj zwala na mnie swoje oszóstwa na temat modeli którymi nat nigdy nie gralem (katapulta).
Tak więc przyznaję sie do tego błędu z Mumakiem i PRZEPRASZAM ZA TO :!:
ontakt:
gg: 8262158  (pisać - często niewidoczny)
mail: isengard1@o2.pl

Offline bartolomeo00

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 18, 2006, 03:49:59 pm »
napisalbym cos wiecej, ale to jest forum publiczne. Grałes katapultą nie jeden raz, ale mniejsza z tym. Nie musze oszukiwac, zeby wygrywac (w porownaniu. . ). Wszyscy wiedzą, że układasz chamskie rozpiski Pg, bo inaczej nieepotrafisz poradzic sobie z przeciwnikiem. To ja nieemam zamiaru jzu wiecej grac z toba. Jestes leszczem, wałujesz na kazdym kroku, każdy Ci to powie, obejrzyj sie w kolko, a poznasz zdanie innych na temat Twojej chamskiej gry i nieustannego wałowania. Ale Ty oczywisci esadzisz, ze oszukuja wszyscy, tylko nie ty. . . Mas zproblemy z osobowością. Dalej nie mam zamiaru juz sie wyklucac z Tobą, bo marnuje swoj czas. Nie jest on wart poświęcenie na ciebie.
oże kiedyś będę hobbystą....

Offline isengard1

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 18, 2006, 03:58:33 pm »
W tym poscie opisales swoje zachowanie, ja nie gram pg ale czesto dla zabawy np shire
katapulta nigdy nie gralem
a ty nei masz prawa do osadzania mnie
jak masz cos do meni to mi to powiedz a nie zaśmiecaj forum
Jesli inni tka twierdza to trudno jak jzu napisałem kiak postów wyrzej mam zamiar grać bardziej dla zabawy a nie zeby wygrac oszóstwami jak ty.
Nie pisz wiecej o tym jak to fajnei po mnie jeździc i ze oszukuje bo nie masz racji, a pozatym to forum publiczne. Jak już mówiłem nie gram zawsze PG ale czasem tak np na masterach
Ja się przyznaje do swoich błędów w przeciwieństwie do neigo który zawsze bedzie uwazal ze jest zaje****y itd.
Mam nadzieje ze uświadomie reszcie społecznsci Lotra fakt ze niewarto oszukiwać jak to robi Bartolomeo ale ze ta gra polega na zabawie.

Proszę moderaturę o usunięci Postów Bartolomeo00 (nie wnosza nic do tematu tylko pisze jaki to jest  świetny i jak na mnie wszystko zwalic) a najlepiej całego tematu gdyż jest niepotzrebny.
ontakt:
gg: 8262158  (pisać - często niewidoczny)
mail: isengard1@o2.pl

Offline Great_Evil

Bazyliszek podsumowanie
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 18, 2006, 04:52:21 pm »
Cytat: "isengard1"
a najlepiej całego tematu gdyż jest niepotzrebny.


popieram, Heru zrób coś z tym
size=17]"Nie wystawiajcię się na 100% bohah, nigdy!
To NAPRAWDĘ jest kiepski pomysł"
[/size]

 

anything