Autor Wątek: Wpływ M&A na kulturę zachodu  (Przeczytany 21117 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Clayman_

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #90 dnia: Październik 19, 2006, 08:39:59 pm »
mam podac amerykanskie odpowiedniki?

Cytuj
Alucard z Hellsinga

blade
Cytuj
Czarodziejki z Księżyca

magical girls to chyba rzecz typowo skosnooka
nie wiem,moze runaways?
Cytuj
Onizuka z GTO

spider jerusalem
Cytuj
Manji z Miecza Niesmiertelnego

wolverine,spawn
Cytuj
Negi z MSN

szczeniak z books of magic
Cytuj
Tetsuo z Akiry

legion
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline J.K.Tank

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #91 dnia: Październik 19, 2006, 08:55:45 pm »
Cytuj

Onizuka z GTO - superbohater jak nic. Gangster, który został nauczycielem w gimnazjum. Żadnych mocy nie ma, ale życie go zahartowało - potrafi spaść z 10 piętra i przeżyć, poturbować 10 bandziorów, dostać trzy kulki i uciec ze szpitala. Klnie, chleje i romansuje ze swoimi uczennicami.


>>>Czyli duża wytrzymałość robi z niego superherosa? W takim razie filmy z Chuckiem Norrisiem  i Jackie Chanem to filmy superbohaterskie? Nie powiedziałby, żeby nagięta logika podpadała pod superzdolności.

Cytuj

Manji z Miecza Niesmiertelnego - nieśmiertelny samuraj. Ucinasz mu nogę, a on dalej żyje, a noga po przyłożeniu przyrośnie do ciała, bo kolo ma robale w ciele. Ma mnóstwo blizn, walczy niehonorowo. Musi zabić tysiąc złych ludzi, by w końcu umrzeć, ale do końca sam nie wie, czy zabici byli źli.


>>>Bohater Fantasy to nie superbohater. W takim wypadku do tej grupy musielibyśmy zaliczyć Drizzta i Conana Barbarzyńcę (obaj występowali w komiksach). Komiks superbohaterski wymaga IMHO określonych realiów.
Cytuj

Negi z MSN - dziesięciolatek wzorowany na Harrym Poterze. Trafił do japońskiego żeńskiego liceum jako nauczyciel angielskiego (jest geniuszem), a do tego uczy się magii. Szuka swojego ojca i chce stać się potężnym czarodziejem. Do tego ćwiczy kung fu.


>>>W takim razie Harry Potter też jest superbohaterem?

Superbohater to nie tylko kolorowy strój i supermoce. W to wpasowuje się także walka o sprawiedliwośc, odwaga, a zazwyczaj jeszcze podwójna osobowość. Broni ludzkości i walczy z superzłoczyńcami Nie możemy każdego nadczłowieka wrzucić do worka superbohaterów. Za to bez wachania wrzuciłbym tam Vasha z Triguna, podane przez ciebie Czarodziejki i Z Team z Dragon Ball Z.

EDIT

Calyman>>>

Amerykańskiego odpowiednika DBZ raczej nie znajdziesz ;p

PS:CZy to nie dziwne, że akurat ci, którzy nie mają odpowiedników są najpopularniejsi?

Offline Clayman_

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #92 dnia: Październik 19, 2006, 09:12:23 pm »
Cytuj
Amerykańskiego odpowiednika DBZ raczej nie znajdziesz ;p

moze
musialbym pewnie obejrzec przynajmniej jeden odcinek
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Dreadorus Maximus

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #93 dnia: Październik 19, 2006, 09:49:18 pm »
Cytat: "Clayman_"
musialbym pewnie obejrzec przynajmniej jeden odcinek

Zlituj się nad sobą samym. ;)

Cytuj
Czyli duża wytrzymałość robi z niego superherosa? W takim razie filmy z Chuckiem Norrisiem i Jackie Chanem to filmy superbohaterskie? Nie powiedziałby, żeby nagięta logika podpadała pod superzdolności.

Czyli Batman, Punisher i Phantom nie są super? Onizuka dużo ćwiczył, nie boi się niczego, ma "dodatkową robotę po godzinach", czyli stanie na straży nocnego porządku w szkole. Nie potrzeba mu majt na spodniach, żeby być superem. Logika jest trochę naciągana, ale koleś sporo zawdzięcza umiejętnościom.

Cytuj
Komiks superbohaterski wymaga IMHO określonych realiów.

Poproszę.


Cytuj
W takim razie Harry Potter też jest superbohaterem?

Harry nie, ale Negi już tak.

Cytuj
walka o sprawiedliwośc, odwaga, a zazwyczaj jeszcze podwójna osobowość. Broni ludzkości i walczy z superzłoczyńcami

Negi walczy o sprawiedliwość (zazwyczaj staje w obronie swoich uczennic, ale także broni swiata przed zagładą), jest odważny (scena z mangi, jak kilkuletni Negi nie poznaje swojego ojca i staje z maleńką różdżką na drodze kolesiowi, który przed chwilą pokonał legion demonów, aby obronić swoją siostrę jest najlepszym przykładem). Podwójną osobowość ma, bo nie kazdy wie, że jest magiem, na codzień jest nauczycielem. Walczy z demonami, Wschodnimi Magami, z wampirami a nawet staje przeciwko swoim uczennicom.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #94 dnia: Październik 20, 2006, 12:55:10 am »
Ta dyskusja robi się bez sensu, bo z tematu o wzajemnych zapożyczeniach, zrobiła się licytacja, który komiks jest lepszy.
Skoro jest mowa o japońskim i amerykańskim, to nie widzę powodu, dlaczego ma być pomijany komiks europejski?
Ten "szary Kowalski" o którym piszecie nie będzie recytował imion superbohaterów, których zna, lecz zaneguje istnienie czegoś takiego jak komiks.
Wracając jeszcze do komiksu amerykańskiego, dlaczego piszecie tylko o głównym nurcie? Na tym komiksy z USA się nie kończą. Bądźcie poważni. Myślalam, że takie spłycanie dyskusji i sprowadzanie historii komiksowych do Supermana ma miejsce jedynie we Wprost, ale widzę, że się myliłam.
Kwestia filmowych adaptacji. Jest Supek, jest Spiderman, którzy są bez wątpienia ekranowymi superbohaterami. Ale trudno ekranizację V for Vendetta czy Persepolis nazwać filmami na podstawie mainstreamowych komiksów.
J.K.Tank rozumiem, że Twoja wiedza o komiksach z USA kończy się na X-Menach? Rozwiń ją trochę. Acha i jescze coś, popularne nie znaczy że z głównego nurtu. Sprawdź choćby jak popularne na świecie są komiksy Satrapi, Abel czy Wooda. Masz tam Twoich mainstreamowych superbohaterów?

Offline Dreadorus Maximus

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #95 dnia: Październik 20, 2006, 09:28:15 am »
Cytuj
zrobiła się licytacja, który komiks jest lepszy.

Od komiksu zagranicznego preferuję komiks polski, a tym bardziej ten rodzimy - dolnośląski, z nastawieniem na wrocławski, szczególnie złotnicki. A najbardziej to własny, ale własnego nie mam, więc nie preferuję. ;)

Nie zauważyłem, żeby ktoś zaczął jak na razie mówić o wyższości jednego nad drugim. Jak na tę chwilę gadamy o różnicach, porównujemy gdzie sa takie same, a gdzie różne, a nie gdzie lapsze a gdzie gorsze.

Cytuj
dlaczego piszecie tylko o głównym nurcie?

Możemy zacząć analizę komiksów amerykańskich w oparciu o Megatokyo, ale wtedy dyskusja zrobi się troszkę płytka.

Poza tym, gdy wysunąłem swoja nieśmiałą tezę od której zaczęła się dyskusja o superherosach miałem na myśli bohaterów mainstreamowych, więc nie ma co się dziwić, że do tego dyskusję sprowadzamy.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline steelie

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #96 dnia: Październik 20, 2006, 09:40:42 am »
Znalazłem dosyć jaskrawy przykład wpływu mangi na zachodnią kulturę:
http://exoforce.lego.com/en-gb/products/default.aspx

Klocki lego przyjmowały przeróżne, ale to jest chyba pierwszy przypadek tak wyraźnej stylizacji na mangę. I jeszcze to big mecha.

Offline J.K.Tank

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #97 dnia: Październik 20, 2006, 01:31:14 pm »
Cytuj

J.K.Tank rozumiem, że Twoja wiedza o komiksach z USA kończy się na X-Menach? Rozwiń ją trochę. Acha i jescze coś, popularne nie znaczy że z głównego nurtu. Sprawdź choćby jak popularne na świecie są komiksy Satrapi, Abel czy Wooda. Masz tam Twoich mainstreamowych superbohaterów?


>>>Chodzi ci o popularność czyli ogólną sławę na świecie, czy też o popularność w znaczeniu liczby sprzedanych egzemdlarzy? Sądzę, że chodzi o drugi przypadek, więc byłoby miło gydybś zagiął mnie jakimiś cyferkami. Tak przy okazji to masz rację i neiwiele znam z komiksu amerykańskiego więc byłoby dobrze gdybyś wzbogacił dyskusję i powiedział na podstawie tych komiksów dlaczego komiks amerykański jest popularniejszy od japońskiego.
Cytuj

Czyli Batman, Punisher i Phantom nie są super?


>>>Batman walczy o sprawiedliwość, walczy z superprzestępcami, a dzięki swoim gadżetom tak jak Iron Man ma możliwości większe niż zwykły śmiertelnik. Punisher to IMHO typowy bohater sensacyjny. Nie rozumiem czemu zaliczać go do superbohaterów, skoro nie jest super ;p. Zaliczając Punishera do superhero powinniśmy tam zaliczyć też bohatera Aliena, Predatora i całą resztę komandosów ze sci-fi.

Cytuj

Harry nie, ale Negi już tak.


>>>Dlaczego?
Cytuj
Negi walczy o sprawiedliwość (zazwyczaj staje w obronie swoich uczennic, ale także broni swiata przed zagładą), jest odważny (scena z mangi, jak kilkuletni Negi nie poznaje swojego ojca i staje z maleńką różdżką na drodze kolesiowi, który przed chwilą pokonał legion demonów, aby obronić swoją siostrę jest najlepszym przykładem). Podwójną osobowość ma, bo nie kazdy wie, że jest magiem, na codzień jest nauczycielem. Walczy z demonami, Wschodnimi Magami, z wampirami a nawet staje przeciwko swoim uczennicom.



>>>Tak właściwie to mogę przyznać ci rację, ale kolegów i świat ratuje także Potter, czasami wykazuje się odwagę, nie każdy wie, że jest magiem i walczy z niecodziennymi wrogami, więc czemu negi tak, a on nie?

Offline Bere

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #98 dnia: Październik 20, 2006, 03:52:49 pm »
Cytat: "steelie"
Znalazłem dosyć jaskrawy przykład wpływu mangi na zachodnią kulturę:
http://exoforce.lego.com/en-gb/products/default.aspx

Klocki lego przyjmowały przeróżne, ale to jest chyba pierwszy przypadek tak wyraźnej stylizacji na mangę. I jeszcze to big mecha.


Najwidoczniej wykupienie licencji NGE to kwestia czasu  :lol:

Chociaż, EVA 01 czy 02 z Lego na półce? Czemu nie...  ;)

Offline greah

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #99 dnia: Październik 20, 2006, 06:39:55 pm »
Cytat: "anfan"

Takiemu coś jak ty nic do tego.
jak już coś to 'takiemu czemuś' analfabeto*


*to nie jest obelga, to skrót myślowy



Cytuj
Znalazłem dosyć jaskrawy przykład wpływu mangi na zachodnią kulturę:
http://exoforce.lego.com/en-gb/products/default.aspx
klocki od lat 7 gdzie ludzik ma na twarzy grymas typu 'wyrwę ci flaki :?

Offline Bere

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #100 dnia: Październik 20, 2006, 06:56:24 pm »
A co to jest Anime? Seks i przemoc... Przynajmniej nam tak media wmawiają  :roll:

Offline steelie

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #101 dnia: Październik 20, 2006, 07:00:24 pm »
Cytat: "Greahtor"
[klocki od lat 7 gdzie ludzik ma na twarzy grymas typu 'wyrwę ci flaki :?

To akurat nic nowego, piraci i czarni rycerze też raczej nie uśmiechali się serdecznie.

Offline greah

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #102 dnia: Październik 20, 2006, 08:37:51 pm »
Cytat: "Beregond"
A co to jest Anime? Seks i przemoc... Przynajmniej nam tak media wmawiają  :roll:
nie muszą wmawiać


Cytuj
o akurat nic nowego, piraci i czarni rycerze też raczej nie uśmiechali się serdecznie.
być może. jak byłem mały Lego Pirates były 'bardzo pozytywnie nastawionymi figurkami' - duch się uśmiechał, pirat miał papugę i tylko kapitan miał zarost i opaskę na oku.
teraz 'czarny rycerz Vlad walczy ze smokiem'. ciekawe co odpowiadają dzieciom rodzice jak te zapytają kim był Vlad

Offline steelie

Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #103 dnia: Październik 20, 2006, 08:47:49 pm »
Cytat: "Greahtor"
być może. jak byłem mały Lego Pirates były 'bardzo pozytywnie nastawionymi figurkami' - duch się uśmiechał, pirat miał papugę i tylko kapitan miał zarost i opaskę na oku.

Ty uważasz, że były "pozytywnie nastawione". Ja sądzę, że fałszowały historię :)

Shino

  • Gość
Wpływ M&A na kulturę zachodu
« Odpowiedź #104 dnia: Październik 20, 2006, 08:47:54 pm »
Cytat: "Greahtor"
być może. jak byłem mały Lego Pirates były 'bardzo pozytywnie nastawionymi figurkami' - duch się uśmiechał, pirat miał papugę i tylko kapitan miał zarost i opaskę na oku.


kapitan przede wszystkim usmiechal sie, mial papuge reke-hak i drewniana noge... o opasce na oko nie przypominam.. wogole wtedy cala zaloga byla tak usmiechnieta... w rycerskim lego bylo tak samo.. oprocz faktu, ze rycerze pod przeubicami nie mieli jakiejs specjalnego nadruu tlyko normalny legowski (a krola nie bylo)...