No to cos ode mnie - mialem ladnie posklejane czesci "Monstrum", byl to moj ulubiony album, moze podswiadomie kojarzylem go ze starym filmem "King Kong", moze nie... Tak czy inaczej 'Tajfunka' kupowala mi mama (a dokladniej SM), kiedy jeszcze chodzilem do przedszkola
Dzis, gdybym znow wrocil na powaznie do komiksu, nie wahalbym sie przed zakupem wszystkiego, co z nim zwiazane (tzn. z agentem).