Gildia Nauki Popularnej (www.nauka.gildia.pl) > Forum Nauki Popularnej

Ewolucjonizm czy Kreacjonizm?

<< < (17/18) > >>

Piotr Rokubungi:
Witam.
Pytanie w wątku wydaje mi się zasadniczo źle sformułowane. Wynika to chyba m. in. z fragmentarycznego sposobu rozumowania i postrzegania świata przez większość ludzi. Osobiście, po pewnych przemyśleniach, uważam, że oczywiście kreacjonizm oraz jak najbardziej ewolucjonizm! Przytaczając najprostsze dowody: na ewolucjonizm- wystarczy uważnie obserwować przyrodę, kosmos; na kreacjonizm- a skąd wzięło się wszystko? otóż na początku musiała istnieć choćby WOLA natury do zamanifestowania się w jakiś sposób. I ta wola, pierwotna siła i przyczyna czegokolwiek jest tajemnicą istnienia, lub- jak ktoś woli- bogiem; "na początku było słowo"- jako pierwotna INFORMACJA zawierająca WSZYSTKIE dane.
Tak nieco na marginesie: jeśli tą praprzyczynę, zbiór wszelkich danych uznamy za boga- to oczywiste staje się, że bóg taki jest największą i wieczną tajemnicą, bo aby go zrozumieć, trzeba by było stać się nim samym.

Radan:

--- Cytat: Piotr Rokubungi w Kwiecień 24, 2014, 08:44:48 pm --- a skąd wzięło się wszystko? otóż na początku musiała istnieć choćby WOLA natury do zamanifestowania się w jakiś sposób

--- Koniec cytatu ---

Musiała? Dlaczego? Skąd masz takie informacje? Nie mamy bladego pojęcia, co było przyczyną Wielkiego Wybuchu. Tłumaczenie istnienia świata bogiem to gonienie własnego ogona, bo i tak trzeba wtedy jeszcze wytłumaczyć istnienie boga.

Wilk Stepowy:
Nie mamy wiedzy, by przyjmować jakiekolwiek założenia na temat przyczyny. W ogóle nie mamy wiedzy, by zakładać, że przyczyna była potrzebna. Nasza wiedza o fizyce w pierwszych milisekundach wszechświata jest czysto teoretyczna, więc tym bardziej nie mamy prawa przyjmować jakichkolwiek założeń na temat tego, co było przedtem. Jeżeli w ogóle termin "przedtem" ma tu zastosowania, bo choinka wie, jak wtedy było z pojęciem czasu.

Piotr Rokubungi:
Może użyłem nieodpowiednich słów: zamiast "musiała", powinienem napisać, iż "powinna była zaistnieć"- moim zdaniem. Ale nie mieszajmy zasadniczych pojęć: nie tłumaczę powstania świata Bogiem w rozumieniu jakiejkolwiek religii (może poza buddyzmem- ale to nie religia, lecz filozofia właśnie); tłumaczę to INTENCJĄ, WOLĄ samej NATURY do "przybrania formy". A to, iż taką wolę rozumieć można szeroko, w tym podobnie jak opisują ją jedne z najstarszych pism "natchnionych" (czy to hinduizmu, islamu, judaizmu, czy chrześcijaństwa), jako wolę lub "tchnienie" boga- to może tym lepiej dla takiej właśnie "teorii".
Natomiast w tej sytuacji nie trzeba, nawet nie należy, tłumaczyć istnienia boga- bo bóg, w tej mojej "teorii", jest kompletnym zestawem danych (po BB manifestującym się jako funkcje falowe) [czyli fizyka], plus intencją tych danych do "wykonania zawartego w nich programu"- przy czym kod tego programu jest już zwarty w tych danych; brakuje jedynie woli samego programu do wykonania się- i to jest właśnie ta "iskra boża" [w ujęciu metafizycznym]. A tego już nie da się nijak wytłumaczyć- bo to jest ta pierwotna przyczyna "dokonania się" programu kosmosu, która dlatego jest tak metafizyczna, w cudzysłowie- boska, iż sama nie ma przyczyny; jest samoistną praprzyczyną. Ujmując to jeszcze inaczej, i może precyzyjniej: jest to immanentna cecha natury do zmieniania się, do przeobrażania co jakiś czas, do pojawiania się i zanikania.
A co do pojęcia czasu- pisałem już nieco o tym w innym wątku na tym forum. Dlatego ograniczę się teraz do przedstawienia hipotezy, że czas nie istnieje- ponieważ jest to jedynie abstrakcyjny konstrukt ludzkiego umysłu.

Sapere aude:
- Małpy, które piszą, rozpalają ogień i grają w Pac-Mana 1/2  -
 https://www.youtube.com/watch?v=YL_tLNDLBNw

 - Małpy, które piszą, rozpalają ogień i grają w Pac-Mana 2/2-
https://www.youtube.com/watch?v=FIl_hJDczak

Myślę, że warto na te stworzenia zwrócić większą uwagę i wyciągnąć stosowne wnioski.
Jakie? Cóż, myślę, że właściwe i jednoznaczne,  co do powyższych rozważań.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej