Wg. mnie najgorsze zakończenia:
- Love Hina - anime (jakoś jednak je przebolałem)
- Hanaukyo Maid Tai - anime (za nic nie moge przeboleć)
- Hanaukyo Maid Tai La Verite - anime - odnowiona wersja poprzedniczki (super, lepsze niż u poprzedniczki, czyli - jakoś przebolałem)
- Mahoromatic - anime (jakoś przebolałem)
Kurde, ja naprawde lubie jak anime ma jednoznaczne zakończenie. Lubię jak wszystkie wątki zostają na końcu dokładnie wyjaśnione.
Ale jak rany, nienawidzę jak autor robi sobie jaja i nie kończy na serio głównego wątku. Szlag mnie bierze gdy głównym wątkiem jest na dodatek miłość.
Nie żebym był uprzedzony do otwartych zakończeń w jakiś szczególny sposób... .Tylko po co robić takie w romansie/ komedii. Na takie bajery wypada przygotowywać widza przez całą serie, a nie kiedy taki spodziewa się happy end' u robić mu pranie mózgu i kazać zastanawiać się co będzie dalej z bohaterami.
Nooo, to się wypowiedziałem...
Trochę narwałem się ostatnio na romanse... może mi ciut nawet odbiło..., ale fajnieeeeeee...tutaj jestem tylko (AŻ) anonimem.
Fajnieeeeee...pozdrawiam.