Czy autorka to ta nasza Szyszka, co kiedyś pojawiała się na forum MiA?
Bo co do samej recenzji, wyczuwam tutaj mocny subiektywizm, tak subiektywizm. Autorka nie wczytała się w tytuł a jedynie przekartkowała mangę. Świadczy o tym chociażby opis, że mury miasta są pobudowane w nielogiczny sposób na zewnątrz.
"Mur, który ma chronić ludzi, zbudowany jest idiotycznie – miasta są na zewnątrz, z trzech stron niechronione. Przedarcie się przez mur powoduje utratę całej przestrzeni poza murem, bo budowniczowie chyba nie pomyśleli o murach poprzecznych,"Wg mnie to to zdanie jest nielogiczne. Bo po pierwsze wynika z tego, że miasta są budowana po za murem a nie wewnątrz. Zaprzeczenie samej ideii muru obronnego.
Dwa, następuje utrata przestrzeni poza murem, znaczy co, przeciwnik atakuje wszystko na zewnątrz muru a nie to co jest wewnątrz murów? Czy chodzi o zdobycie wszystkiego po za samym murem obronnym? Choć zakładam z kontekstu, że chodziło o przestrzeń "mieszkalną".
Jak dla mnie powinno być: "
miasta są wybudowane na zewnątrz po za obręb muru głównego, przez co są podatne na ataki z trzech stron. Przedarcie się przez mur powoduje utratę całej przestrzeni wewnątrz muru, czyli upadek całego miasta, bo budowniczowie chyba nie pomyśleli o murach poprzecznych."Zresztą czemu tak zbudowano mury jest wyjaśnione jakoś na początku bodaj w 2 czy 3 rozdziale...zatem nie jest to ciężko odszukać.
Co do samej kreski, no cóż taki styl ma autor komiksu, choć pisanie, że głowa która ma szerokość szyi jest nielogiczna i pozbawiona proporcji, no przepraszam, ale anatomicznie, to szyja człowieka jest niemal tak szeroka jak głowa... To, że w mangach przyzwyczajono nas, że postacie damskie maja szyjkę połowy, albo i mniej, szerokości głowy, nie oznacza to poprawności anatomicznej.
Co do wyrazu twarzy i to się zgodzę w całości, postacie potrafią, a raczej autor mangi, wyrażać tylko 3 typy emocji i to dość skrajnych.
Natomiast inne zarzuty o nielogiczność (chociażby wyprawy po za mury) są wyjaśnione w tym samym, bądź dalszych tomach. Ciężko, aby autor komiksu wyjaśnił wszystko w pierwszym tomie...trochę to nielogiczne.
Podobnie wspomnienie o tym, iż mury mają 15 metrów, podczas gdy w mandze jest zaznaczone iż mają one 50 metrów wysokości a przeciętny tytan mierzy 15 metrów. Nawet widać to w obrazkach, bo choćby nie wiem jak postacie ludzi były "niepoprawne proporcjonalnie" to da się wyraźnie zobaczyć iż znaczna część tytanów ma sporo ponad 3 metry wzrostu.
Ale możliwe, że jest błąd w tłumaczeniu mangi na Polski i tłumacz wpisał 15 zamiast 50 metrów, polskiego wydania nie przeglądałem jeszcze.
Dobra bo się rozpisałem, za bardzo.
Tak jestem fanem Ataku Tytanów, ale nie uważam tego tytułu za arcydzieło. Jest sporo błędów i widać iż rysownik albo jeszcze się uczy rysować, albo ma taki niecodzienny styl, mi ten styl nie przeszkadza.
Ale uważam iż ta recenzja jest mocno nieobiektywna i osoba która ją pisała po prostu z góry założyła, że ten tytuł jest słaby.
Tyle ode mnie.