Witam,
w nawiązaniu do wypowiedzi kolegi Ezekiela, chciałbym zabrać głos w sprawie i tak:
Testy - nigdy nie uzyskam dobrej punktacji, ponieważ nie jestem aż takim fanem "Silmarillion", aby czytać naokrągło i ostatni test był tego najlepszym przykładem. Wraz z Amandilem zdobyliśmy cały jeden punkt!
. Wyłożyliśmy się nawet na wieku Ezekiela - sorry stary za te 26 lat
. Ale mówiąc tak poważnie, to uważam, że obecny system nie jest zły z kilku powodów. Po pierwsze testy są w końcu rozwiązywane indywidualnie, a nie wspólnie (cała sala
), przez co weryfikują wiedzę. Byłbym jednak za lekkim zmodyfikowaniem testów dając szansę nie tylko "pierścieniofilom", ale i zwykłym graczom. Np. 5 pytań z gatunku zasad (typu: na ile cali działa sztandar, czy możesz strzelać do trzeciego szeregu jeśli figurka jest na koniu itp. - jak pokazuje życie ciągle mamy problemy ze znajomością zasad), ale punktowane np. po 0,5 pkt. Kolejne 5 pytań mogło by być z kategorii "hard" (punktacja po 1 pkt.) i dać szansę znawcom Śróddziemia.
Generalnie jestem za utrzymaniem testów, bo pomimo swojej trudności wyraźnie pokazują, że nasze hobby, to nie tylko bitwy, ale bogaty świat i może kogoś zdopingują do poszerzenia wiedzy w tym zakresie.
Hobby - powtórzę za kimś, kto kiedyś mądrze powiedział coś z gatunku, że nie sztuką jest wygrywać bitwy, ale sztuką jest wygrywać ładnymi armiami. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma zdolności malarskie i z całą pewnością ja też nie należę do tej kategorii osób (jak np. Haldir, Truten, Kędzior, Tufzog), ale kilka lat malowania spowodowało, że coś tam umiem pomalować. Moim zdaniem odejście od kwestii punktowania za hobby może w dłuższej perspektywie spowodować, że na naszych bitewnych spotkaniach dominować będą nie opiłowane plastiki lub metale, co najwyżej pokryte czarnym podkładem.
Uważam, że powinniśmy dawać przykład młodszym graczom w kwestii wyglądu armii i naprawdę pomalowanie figurek nawet podstawowym kolorem, ale dokładnie z całą pewnością da zadowalający efekt i armia wyglądać będzie schludnie.
Jeżeli byłaby taka potrzeba, możnaby się zastanowić nad kwestią np. konsultacji malarskich, czyli dla zainteresowanych spotkania przed Turniejem celem wymiany doświadczeń.
Jeżeli jednak byłaby taka konieczność, to skoro szukamy urozmaiceń dla naszych spotkań nie widzę problemu, aby raz na jakiś czas organizować turnieje oparte wyłącznie na wynikach z bitew, czyli bez testów i hobby, ale nie chciałbym, aby stało się to regułą.
Ale się rozpisałem....
Pozdrawiam,
Kalins