Nie mam jakiegoś specjalnie ulubionego filmu tego reżysera. Najlepiej wspominam "Koszmar z ulicy Wiązów" (1984), choć horror idealny to nie jest. Wogóle cała seria ma (IMO) następującą tendencję: zawsze pierwsza połowa filmu jest straszna, a druga bardzo schematyczna i mniej ciekawa.
"Nowy koszmar Wesa Cravena" też mi się podobał, ale już sam nie wiem dlaczego, bo to było bardzoooooo dawno temu.
"Wąż i tęcza"- OK
"Wzgórza mają oczy II"- OK, I nie widziałem.
"W mroku pod schodami"- przeciętny!!!
"Ostatni dom po lewej"- mniej, więcej taka bardziej szokująca wersja "Teksańskiej....", więc jak dla mnie to raczej dosyć kiepski film.
"Krzyki"- to wiadomo: 1- b. dobra, 2- średnia z +, 3- blee.
No i to by było na tyle z filmografii pana Cravena, którą widziałem. Nie powiem, jest to ważny reżyser, a sławę zyskał głównie dzięki Freddiemu Kruegerowi. Jak widać nie obejrzałem wszystkich Jego filmów, więc trudno mi napisać jak ogólnie go oceniam. Po tym co mi dotąd zaprezentował uważam, że to najwyżej "tylko" dobry reżyser.
FREUDSTEIN