Maciej napisał:W recenzji Blanketów, to Szymon Holcman tak specjalnie zmienił Timofa na Timor? Rozumiem, że pracownik (było-nie było) konkurencji nie mógł sobie odmówić małej złośliwości?
Czytając takie opinie zawsze zastanawiam się, jak ich autorzy muszą patrzeć na świat i ludzi? Czy podobnie jak bracia węszą wszędzie układ?
A teraz proszę przeprowadzić pewnien mały eksperyment: otworzyć worda i napisać "Timof i cisi wspólnicy". I jak jest?
Bo mój pieprzony word zmienił "Timof" właśnie na "Timor". A ja wysłyłając tekst w ostaniej możliwej chwili nie sprawdziłem tego miejsca, bo do głowy mi nie przyszło, że to może automat tak zmienić (bo na przykład, że zawsze zmienia Minkiewiczów na Mickiewiczów to już pamiętam). Wina absolutnie jest moja, bo nie mogę wymagać od redakcji, czy korekty żeby to wyłapali. I w tym miejscu bardzo Timofa ze tę pomyłkę przepraszam. Staram się, żeby te przeprosiny znalazły się również w druku w jednym z nabliższych numerów "Przekroju". Mam nadzieję, że się uda.
A gdybym myślał kiedyś o jakiś uszczypliwościach względem "(było-nie było) konkurencji" na naszym komiksowym bazarku, to postaram się o coś dowcipniejszego.
pozdrawiam