Autor Wątek: O komiksach w mediach II  (Przeczytany 867431 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1470 dnia: Luty 28, 2009, 08:46:08 am »
Jak czytam gdzieś, że coś marvela ma w podtytule "graphic novel" to śmiech mnie bierze.
Mnie tym zdaniem rozśmieszyłeś :D

Offline Kiamil

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1471 dnia: Luty 28, 2009, 09:15:46 am »
W wielu miejscach Samuel ma rację, ale w trzech niestety straszliwie i bezsprzecznie daje tyłka:

1) No właśnie:

"Jak czytam gdzieś, że coś marvela ma w podtytule "graphic novel" to śmiech mnie bierze."

I tu jestem w kropce, bo albo udajesz (a nie mam pojęcia po co i dlaczego) albo jesteś naprawdę sporym ignorantem. Jeśli nie czytałeś kilku, kilkunastu produkcji Marvela, które spokojnie podchodząc pod Twoją definicję GN to zasadniczy błąd, a jeśli o nich nawet nie słyszałeś to masz straszliwe braki w ogólnej znajomości komiksów. Serio. Spokojnie jeszcze raz się zastanów i może coś Ci się przypomni. Dasz radę!

2)

Kwestia "Ghost World" itp. Jeżeli w tekście znikasz tytuły, które są z założenia sprzeczne z Twoją tezą to po prostu wiocha. A tłumaczenie, że za mało miejsca, za mało znane tytuły - mówimy po pierwsze o tekście z tezą, więc opuszczenie kontrargumentów świadczy li tylko przeciwko Tobie i uwłacza Twojej rzetelności. A po drugie - jakie "szary człowiek zna"? To "Film" - miesięcznik poświęcony kinu i filmy mające nominacje do Oscara. To gdzie o nich pisać?

3)

Te współreżyserie. Przyznałeś się tu już sam do błędu, ale przecież już na poziomie pisania tekstu wi(e)działeś, że rzeczywistość niestety weryfikuje Twoje tezy na minus. Po pierwsze Rodriguez zaczął bez Millera (krótka nowelka na początku powstała zanim Miller włączył się do produkcji). Po drugie gdy zabrakło RR efekt samodzielnej pracy Millera okazał się (z żalem to stwierdzam) żenujący ("The Spirit")
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Offline bąbielek

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1472 dnia: Luty 28, 2009, 09:25:09 am »
Cytuj
Członek samozwańczej straży obywatelskiej, Rorschach, rozpoczyna intrygę mającą na celu zabicie i zdyskredytowanie wszystkich byłych i obecnych super bohaterów. Łącząc siły ze swoim byłym legionem - rozwydrzoną grupą emerytowanych superbohaterów, z których tylko jeden posiada prawdziwą moc - Rorschach wpada na trop zakrojonego na szeroką skalę spisku, który ma związek z przeszłością i może mieć katastrofalne skutki na przyszłość. Misją Strażników jest czuwanie nad ludzkością, ale kto czuwa nad nimi?

o_O. Opis filmu od dystrybutora.

Klick me up, klick me down.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1473 dnia: Luty 28, 2009, 09:29:56 am »
Nie każdy komiks to powieść graficzna. I dobrze o tym wiesz. Powieść graficzna - a ja w pełni zgadzam się z definicją Ediego Campbella - to dzieło, które w oczywisty sposób kontestuje klasyczny komiks, jest do niego w kontrze.
Odwracasz kota ogonem.
Istotne jest to, że każda powieść graficzna jest komiksem. Kontestowanie klasycznego komiksu? Czemu nie... Ale medium komiksowe jest jedno.
A poza tym totalnie uogólniasz w swoim ostatnim poście i tak naprawdę nie wiem, po co to robisz. Ja mówię tylko o Twoim jednym tekście. I wszystko sprowadza się do tego, że w mojej opinii stawiasz w nim tezę nieprawdziwą. I nie ma znaczenia, czy piszę to na forum Gildii czy nie na forum Gildii, czy jestem fanem komiksu, czy też nie...
« Ostatnia zmiana: Luty 28, 2009, 09:39:43 am wysłana przez Dariusz Hallmann »

Offline kmh

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1474 dnia: Marzec 01, 2009, 10:37:14 am »
o_O. Opis filmu od dystrybutora.

To jest absolutna srogość. Jak to "rozpoczyna intrygę"? oO Cała ta wiadomość to jakiś straszny bełkot.
motyw drogi pl - jesteśmy tak świetni, że aż nie nosimy kapeluszy.

Offline DaryW

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1475 dnia: Marzec 01, 2009, 05:29:06 pm »
Wczoraj w pram tajmie na TVP 1 zaraz po pogodzie była reklama Tytusa - kolekcji z Prószyńskiego,
nieźle dawno (a w zasadzie nigdy) w takim czasie i za taką kasę reklamy komiksów nie było
ciekawe czy to pomoże w spzedarzy?

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1476 dnia: Marzec 01, 2009, 05:47:54 pm »
W wielu miejscach Samuel ma rację, ale w trzech niestety straszliwie i bezsprzecznie daje tyłka:

1) No właśnie:

"Jak czytam gdzieś, że coś marvela ma w podtytule "graphic novel" to śmiech mnie bierze."

I tu jestem w kropce, bo albo udajesz (a nie mam pojęcia po co i dlaczego) albo jesteś naprawdę sporym ignorantem. Jeśli nie czytałeś kilku, kilkunastu produkcji Marvela, które spokojnie podchodząc pod Twoją definicję GN to zasadniczy błąd, a jeśli o nich nawet nie słyszałeś to masz straszliwe braki w ogólnej znajomości komiksów. Serio. Spokojnie jeszcze raz się zastanów i może coś Ci się przypomni. Dasz radę!

Ja nie dalem rady.  :oops: Moze cos zaproponujesz?

2)

Kwestia "Ghost World" itp. Jeżeli w tekście znikasz tytuły, które są z założenia sprzeczne z Twoją tezą to po prostu wiocha. A tłumaczenie, że za mało miejsca, za mało znane tytuły - mówimy po pierwsze o tekście z tezą, więc opuszczenie kontrargumentów świadczy li tylko przeciwko Tobie i uwłacza Twojej rzetelności.

Z jednej strony racja, z drugiej - skoro to tekst z teza, to chyba zrozumiale, ze wyeksponowane sa argumenty przemawiajace na korzysc tej tezy. Nawet na jezyku polskim tak uczono konstruowac wypowiedz.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Kiamil

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1477 dnia: Marzec 01, 2009, 07:22:00 pm »
Ja nie dalem rady.  :oops: Moze cos zaproponujesz?

To poczekajmy jeszcze moment na Samuela, a jak on też nie da rady, to coś zaproponuję. OK?

Cytuj
Z jednej strony racja, z drugiej - skoro to tekst z teza, to chyba zrozumiale, ze wyeksponowane sa argumenty przemawiajace na korzysc tej tezy. Nawet na jezyku polskim tak uczono konstruowac wypowiedz.


Ale nie powinno się pomijać oczywistych kontrargumentów - raczej dobry retor by je przytoczył i od razu się z nimi rozprawił, pokazując, że jest ich świadomy i mimo ich istnienia jego tezy się bronią. Przynajmniej ja bym tego wymagał od autora jako redaktor. Bo bez tego tekst (a co za tym idzie i jego autor) z założenia sprawia wrażenie ociupinkę ignoranckiego. Od takiego zresztą wrażenia zaczęła się ta rozmowa. A przecież co jak co, ale nieznajomości komiksowych Indies Samuelowi nie można zarzucić.
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Offline Samuel

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1478 dnia: Marzec 01, 2009, 09:19:49 pm »
Kamil, powiedz szczerze - czy ty czytałeś w ogóle ten mój tekst z "Filmu"? Przecież ja tam wyraźnie napisałem o "300", że fajny, bo bardzo zręcznie odnosi się do warstwy graficznej komiksu. A przecież to film Snydera - czyli nie komiksiarza. Napisałem też, że "Spirit" był kiepski - więc pokazałem, że komiksiarz też może dokonać złej adaptacji komiksu.


Chodziło mi generalnie o to, że bardzo często filmowcy - adaptując komiks - pomijają jego warstwę graficzną, która w wielu przypadkach odgrywa kluczową rolę. A "Sin City" i "Perse..." pokazały dopiero, jak to jest istotne dla tego typu produkcji.

A co do graphic novel i Marvela. Jak dobrze wiesz - definicji powieści graficznej jest wiele i są płynne. Ja patrzę na ten termin dość radykalnie, powołując się na Eisnera i Campbella. Terminem "Graphic novel" - co w sumie jest trochę przykre - posłużył się np. Eisner, żeby wymijająco okpić potencjanego wydawcę i powiedzieć mu, że "Umowa z Bogiem" to NIE KOMIKS.
Stąd graphic novel stoi w opozycji do klasycznego komiksu superbohaterskiego - taka awangarda, anty-mainstream.
A tymczasem mainstream bardzo ładnie zawłaszcza sobie termin, który właściwie jest mu wrogi. Mówiąc "Marvel", chodziło mi o te rzeczy, które starają się przewartościować historie superbohaterskie, wsadzić je w dłuższą opowieść i dać nalepkę "graphic novel" - na zasadzie chwytu marketingowego. Mimo wszystko - są to nadal historie superbohaterskie, a dla mnie - i mam prawo tak uważać - powieść graficzna to sa te rzeczy, które się od tego  odcinają, przede wszystkim komiksy, które noszą znamiona literackości lub nazwijmy to buńczucznie "intelektualizmu". Oczywiście, jak bym poszukał, to coś bym znalazł.
Ale właśnie wytłumaczyłem ci, co mam na myśli mówiąc "marvel".

erefere

Offline graves

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1479 dnia: Marzec 01, 2009, 09:29:45 pm »
Fajny artykuł o Tintinie w "Rzepie" sobotnio- niedzielenej.
Całostronicowy - Grzegorza Sowula. Ładnie opisana historia Tintina, jego początki, przekłamania polityczne itd.
Artykuł zaczyna sie słowami "Przemierzył cały świat, teraz po raz trzeci w próbuje szczęścia w Polsce. Czy 80-letni bohater tradycyjnego belgijskiego komiksu podbije pokolenie czytelników wychowanych na komputerowych strzelankach?"
W treści artykułu został zacytowany również Jerzy Szyłak.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Roy_v_beck

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1480 dnia: Marzec 01, 2009, 10:16:34 pm »
Cytat: Samuel
A co do graphic novel i Marvela. Jak dobrze wiesz - definicji powieści graficznej jest wiele i są płynne. Ja patrzę na ten termin dość radykalnie, powołując się na Eisnera i Campbella. Terminem "Graphic novel" - co w sumie jest trochę przykre - posłużył się np. Eisner, żeby wymijająco okpić potencjanego wydawcę i powiedzieć mu, że "Umowa z Bogiem" to NIE KOMIKS.
Stąd graphic novel stoi w opozycji do klasycznego komiksu superbohaterskiego - taka awangarda, anty-mainstream.
A tymczasem mainstream bardzo ładnie zawłaszcza sobie termin, który właściwie jest mu wrogi. Mówiąc "Marvel", chodziło mi o te rzeczy, które starają się przewartościować historie superbohaterskie, wsadzić je w dłuższą opowieść i dać nalepkę "graphic novel" - na zasadzie chwytu marketingowego. Mimo wszystko - są to nadal historie superbohaterskie, a dla mnie - i mam prawo tak uważać - powieść graficzna to sa te rzeczy, które się od tego  odcinają, przede wszystkim komiksy, które noszą znamiona literackości lub nazwijmy to buńczucznie "intelektualizmu". Oczywiście, jak bym poszukał, to coś bym znalazł.

To na podobnej zasadzie jak Manga nie jest komiksem, cóż różni ludzie mają różne definicje. Dla mnie "Kingdom Come" jest jak najbardziej nowelą graficzną, a taki Slaine (mimo, że to mój ulubiony, prawie europejski komiks) nie jest.
Ale faktycznie teraz na stronie DC wszystko, co wsadzają w twardą oprawę nazywa się Graphic Novel. Inna sprawa, że wydanie w twardej oprawie to już świadczy o jakiejś jakości i prestiżu produktu.
« Ostatnia zmiana: Marzec 01, 2009, 10:49:32 pm wysłana przez Roy_v_beck »
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline Samuel

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1481 dnia: Marzec 01, 2009, 10:39:43 pm »
Ale tu nie chodzi o pochodznie komiksu. Dla mnie "Kingdom Come" powieścią graficzną nie jest - podałeś właśnie idealny przykład, który sobie ten termin bezzasadnie zawłaszcza.

Twarda oprawa sugeruje jakość?

Jak wydasz zebrane przygody Klossa lub jakieś porno w jednym tomie to też ci zasugeruje jakość?
erefere

Offline Roy_v_beck

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1482 dnia: Marzec 01, 2009, 10:58:26 pm »
Ale tu nie chodzi o pochodznie komiksu. Dla mnie "Kingdom Come" powieścią graficzną nie jest - podałeś właśnie idealny przykład, który sobie ten termin bezzasadnie zawłaszcza.
No ok, więc o co chodzi? Na pewno nie o jakość komiksów. I dlaczego "Kingdom Come" nie zasługuje na ten termin? Jak na mój gust odróżnia się od typowych pozycji superbohaterskich ambitniejszym tematem.

Cytat: Samuel
Twarda oprawa sugeruje jakość?
Jak wydasz zebrane przygody Klossa lub jakieś porno w jednym tomie to też ci zasugeruje jakość?
To nie tak, że w twardej oprawie wydaje się komiks, aby był lepszy. Tylko komiks wydają w twardej oprawie, bo jest lepszy. Od właściwej strony trzeba na to patrzeć. Ktoś wkłada między twarde okładki komiks, bo widzi, że to dobra opowieść, więc czytelnik będzie ją chciał podziwiać w lepszej jakości i zależeć mu będzie, aby nie zniszczyła się przez długie lata, stąd z czysto marketingowych pobudek nie wydaje się słabych komiksów w twardej oprawie, bo jak czytelnikom mało będzie na tym zależało, to wybiorą opcję w miękkiej i ekskluzywne wydanie nie znajdzie odbiorców (jakby co mówię o sytuacji w USA). U nas jest podobnie, dlaczego serię "Mistrzowie Komiksu" wydają na ekstra super cool papierze, a Batmany, czy Star Wars w miękkich oprawach?
No i na końcu muszę przyznać, że nie spotkałem się z sytuacją, kiedy pornos jest w HC ("Za garść posoki" czy Manara zdecydowanie się nie liczy).
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline Kiamil

Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1483 dnia: Marzec 01, 2009, 11:02:57 pm »
OK, jak to rozwinąłeś i wyjaśniłeś to zaczynam rozumieć. Nie, żebym się zgadzał, ale rozumiem. Tyle, że stawiając sprawę tak ostro i zasadniczo w tak rozmytych realiach robisz sobie (i docelowo swoim czytelnikom, gdy o tym piszesz) krzywdę. Bo publikując w mainstreemie (wysokonakładowych pismach ogólnego rażenia), a nawet wyrażając się na takim forum, jeśli będziesz twierdził że nie jest Graphic Novel coś co te "Graphic Novel" ma w nazwie, to w najlepszym wypadku wyjdziesz na lekko niepozbieranego. Chyba, że chce Ci się za każdym razem robić gwiazdkę i wszystko (tak jak tu) pod spodem tłumaczyć. Niestety GN nie są porządnie zdefiniowane (tak jakby "komiks" był...), więc nawet taki Marvel mógł sobie w latach 80. publikować serię Marvel Graphic Novel i wrzucać do niej Conany i komiksową adaptację "Willow". I można na to pomstować, ale w tej samej serii wyszła "Daredevil: Love & War" (Miller/Sienkiewicz), który ja już zaliczyłbym do GN a nawet "Dracula: A Symphony in Moonlight & Nightmares" Mutha, które nie ma nic wspólnego z uniwesum Marvela a potem wznawiane było bodajże przez NBM. I jak zobaczyłbyś to tylko w tym wznowieniu to stwierdziłbyś pewnie - GN jak w pysk. A to Marvel właśnie.
Więc po prostu nie dajmy się zwariować i jak walisz takimi kamieniami: "Jak czytam gdzieś, że coś marvela ma w podtytule "graphic novel" to śmiech mnie bierze." to albo rób od razu gwiazdkę i przypis jak Ty rozlegle rozumiesz "Marvel" i wąsko "GN", albo się nie dziw, że ludzie będą Cię trochę palcami pokazywać...
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: O komiksach w mediach II
« Odpowiedź #1484 dnia: Marzec 01, 2009, 11:08:17 pm »
Ja tych dwoch nie czytalem, ale jak przeczytam, to chetnie powroce do dyskusji. Uprzedzam, ze mowie o blizej nieokreslonej przyszlosci, ale przywolane nazwiska autorow mnie zachecily.

EDIT: jak mowimy o Tintinie, to jeszcze to:
http://wyborcza.pl/1,75475,6310902,Trzecie_podejscie_Tintina.html
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.