Przeskakiwałem sobie własnie po kanałach i z braku czegokolwiek do oglądnięcia wpadłem na TVN7 na "J.A.G.-Wojskowe Biuro Śledcze".
To był odcinek o komandosie Marines, który popełnił samobójstwo wbiegając na lotniskowcu pod lądującego właśnie F-16.
Po wnikliwym śledztwie okazało się, że facet był fanem komiksowego "Kapitana Asteroida" i po wzięciu LSD "zaatakował" myśliwiec tak samo
(Z okrzykiem "Let's Rumble!") jak jego ulubiony bohater atakował złe, latające stwory
Wszystko stało się jasne po odkryciu w albumie owego bohatera planszy z przedmiotowym wydarzeniem
No, to teraz scenarzyści powinni pomyśleć o jakimś komiksowym motywie na naszym rodzimym podwórku, np. w "Ojcu Mateuszu", hahaha !