Autor Wątek: Anime za Free  (Przeczytany 14563 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline @

Anime za Free
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 10, 2006, 07:11:12 pm »
Cytat: "Clayman_"
Cytuj
Jeśli chodzi o część anime nielicencjonowaną w Polsce, to nie ma problemu z wysyłaniem (polskie prawo jej nie chroni). Czyli wszystko anime/mangi, które nie mają oficjalnego wydawcy w Polsce, można bezkarnie pobierać z netu i się nimi wymieniać.
rotfl

genialne


to tak jak zabic murzyna w polsce
polskie prawo go nie chroni


No ja też nie jestem przekonany do takiego rozumowania :|

Offline Dreadorus Maximus

Anime za Free
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 11, 2006, 07:21:45 pm »
Cytuj
Jeśli chodzi o część anime nielicencjonowaną w Polsce, to nie ma problemu z wysyłaniem (polskie prawo jej nie chroni). Czyli wszystko anime/mangi, które nie mają oficjalnego wydawcy w Polsce, można bezkarnie pobierać z netu i się nimi wymieniać.


Sama licencja nie zwalnia z praw autorskich, bo te są niezbywalne, niezależnie od tego, czy licencja jest czy jej nie ma. Nawet jeśli coś ma licencje freeware (np. komiksy internetowe), to możesz to rozpowszechniać tylko dlatego, że taka była wola autora.
Argument niedostępności, że coś nie było wydane w Polsce. Żaden dealer samochodowy nie sprzedaje w Polsce najnowszego Lamborgini. Idąc analogicznym tokiem rozumowania mogę ukraść auto sąsiadowi, który kupił je sobie w innym kraju i sprowadził, bo nie mam innej możliwości zdobycia tego auta. Dla mnie bzdura.
Jak anime nie jest wydane w Polsce, to zawsze jest EBay, czy sklepy internetowe.

Że drogo? Nikt nie mówił, że drogo nie będzie.
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Anime za Free
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 11, 2006, 07:46:11 pm »
W ten sposób możemy sobie gdybać i się domyślać. Jeśli ktoś dokopie się do aktów prawnych regulujących poruszane tu zagadnienie to proszę o PW - otworzę wtedy temat :)

Offline Clayman_

Anime za Free
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 11, 2006, 10:53:23 pm »
Cytuj
W ten sposób możemy sobie gdybać i się domyślać. Jeśli ktoś dokopie się do aktów prawnych regulujących poruszane tu zagadnienie to proszę o PW - otworzę wtedy temat

tak sobie przekopiowalem ten post zeby moc sie posmiac

szczegolnie ten fragment o gdybaniu

pogdybajmy sobie czy jak sie okrada japonczyka to jest legalne czy nie
moze sa na to specjalne akty prawne

hahaha
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Anime za Free
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 12, 2006, 09:39:59 am »
Cytat: "Clayman_"
Cytuj
W ten sposób możemy sobie gdybać i się domyślać. Jeśli ktoś dokopie się do aktów prawnych regulujących poruszane tu zagadnienie to proszę o PW - otworzę wtedy temat

tak sobie przekopiowalem ten post zeby moc sie posmiac

szczegolnie ten fragment o gdybaniu

pogdybajmy sobie czy jak sie okrada japonczyka to jest legalne czy nie
moze sa na to specjalne akty prawne

hahaha


Ignorancją zawsze możesz się popisać. Niestety zakazu nie ma.

Wiesz, że przed 91r. prawa autorskie dotyczące nagrań nie były w Polsce przestrzegane? Taki TAKT najnormalniej okradał zespoły, których płyty wydawał, a w polskim prawie nie było na niego paragrafu. W Polsce było to LEGALNE. Tak jak jest teraz ciągle w Rosji, która leje na prawa autorskie, gdzie nawet CD Maximum obok legalnych płyt wydaje swoje sławetne "kompilacje".

To, że jest nagonka na "nielegalność" ściągania rzeczy z sieci nie oznacza od razu, że jest to prawda. W USA jest silne lobby, któremu się to nie podoba. Można pobierać na własny użytek tak jak na własny użytek możesz nagrać sobie film z TV. Prawo nie widzi różnicy między ściągnięciem tego filmu z sieci lub nagraniem z TV. Nie łamie to art.116. Jednakże w momencie gdy zaczynamy sami wysyłać coś to jest to nielegalne. Piractwo jest karalne na podstawie art. 116-118 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jednym słowem - na własny użytek pobrać możemy; sami upowszechniać - już nie. Dotyczy to także fragmentów utworu (gdy coś ściągamy i w tym samym czasie ktoś ściąga od nas) w myśl autorskich praw osobistych i prawa do zachowania integralności utworu z art. 16 ustawy. Przecież niedawno było głośno o policji robiącej naloty na domy prywatne. Fajny był sposób w jaki wybierali "klientów" - z nakazem wpadali do providera i sprawdzali kto najwięcej uploadował, download ich nie obchodził. Bo upload podchodzi pod rozpowszechnianie. Download nie. Co innego programy komputerowe. One objęte są odrębną regulacją i art. 23 ustawy, który mówi o dozwolonym użytku prywatnym ich nie dotyczy. Zamieszczanie linków jest samo w sobie legalne, jednakże może podpaś pod paragraf dotyczący nakłaniania do czynności karalnej. Dlatego lecą serwery p2p.

Podsumowując - jeśli masz oryginał możesz go udostępnić (pożyczyć np.), pod warunkiem, że robisz to nieodpłatnie. Rozpowszechniając nielegalną kopię łamiesz prawo. Na własny użytek możesz ściągnąć/nagrać z TV (radia).
 
Tak, jeśli prawo inaczej nie mówi to możemy okradać Japończyków legalnie :roll:

Jeśli się mylę to mi to udowodnij faktami - nie mam nic przeciwko wyjściu z błędnego założenia. Bo swoje prywatne zdanie zatrzymaj lepiej dla siebie.

EDIT: zanim mnie ktoś poszczuje Kodeksem Karnym i paragrafami o paserstwie; paserstwo dotyczy tylko rzeczy (czyli czegoś materialnego).

Offline Clayman_

Anime za Free
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 22, 2006, 11:15:59 pm »
dzieki za pw wilq ^____^


Cytuj
Wiesz, że przed 91r. prawa autorskie dotyczące nagrań nie były w Polsce przestrzegane? Taki TAKT najnormalniej okradał zespoły, których płyty wydawał, a w polskim prawie nie było na niego paragrafu. W Polsce było to LEGALNE. Tak jak jest teraz ciągle w Rosji, która leje na prawa autorskie, gdzie nawet CD Maximum obok legalnych płyt wydaje swoje sławetne "kompilacje".

"nie byly przestrzegane"
"okradal"
"leje na prawa autorskie"

no brawo
calkowicie mnie przekonales
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Anime za Free
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 22, 2006, 11:22:53 pm »
"nie byly przestrzegane"
"okradal"
"leje na prawa autorskie"

Nie zmienia to faktu, że było to legalne. Państwo za to nie ścigało i nie karało. Tak jak masz z lekkimi narkotykami. W jednym państwie handel nimi jest przestępstwem, w innym nie. O co Ty się w ogóle czepiasz?

Offline Clayman_

Anime za Free
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 22, 2006, 11:33:17 pm »
Cytuj
Nie zmienia to faktu, że było to legalne.

ok
prawo nie bylo przestrzegane ale wszystko bylo legalne


Cytuj
jak masz z lekkimi narkotykami. W jednym państwie handel nimi jest przestępstwem, w innym nie.

i ma to cos wspolnego z prawami autorskimi poiniewaz...?

Cytuj
O co Ty się w ogóle czepiasz?

zabawne ze czepiam sie zupelnie o cos zupelnie innego niz to na co mi dajesz odpowiedzi
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Anime za Free
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 22, 2006, 11:41:59 pm »
Cytat: "Clayman_"
Cytuj
Nie zmienia to faktu, że było to legalne.

ok
prawo nie bylo przestrzegane ale wszystko bylo legalne


Prawo państwowe było przestrzegane. Wszystko było wtedy legalne.

Rzuciłeś enigmatyczne zdanie na temat legalnego okradania Japończyków. Chciałem Ci tylko pokazać, że coś co w jednym państwie jest kradzieżą w drugim nie koniecznie musi nią być. Tak jak z zakazem handlu narkotykami, tak i z prawami autorskimi. W jednym państwie obowiązują, w innym nie. Jeśli chcesz uzyskać jakąkolwiek sensowną odpowiedź to zadaj sensowne pytanie lub przedstaw argument. Jak chcesz szydzić dla szydzenia to nie dziw się, że się nie rozumiemy.

Offline Clayman_

Anime za Free
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 23, 2006, 12:55:28 am »
ale ty mi nic nie pokazales

przyklad polski z poczatku lat 90 nic nie udowadnia bo to byl zwykly bandytyzm

jakims ludziom w stanach nie podoba sie ze sciga sie ludzi kradnacych z netu?
wow,duzo jest takich ludzi,nie tylko w stanach,zwykle ci ludzie duzo kradna wiec nic dziwnego ze im sie prawo nie podoba

przyklad z narkotykami nietrafiony bo dotyczy sytuacji w panstwie a nie z jego sasiadami,jesli w jakims panstwie ustanawiaja prawo w ktorym jest mowa ze prawa autorskie nieobowiazuja to wszyscy zyjacy w tym panstwie tworcy moga tylko powiedziec:"mamy prze***e ze tu zyjemy" ale z jakiej racji mialo by to dotyczyc tworcow z poza tego kraju?


piszesz o sciganiu piratow na podstawie uploadu,ciekawe ze nigdy nie slyszales o sprawach przeciwko osobom ktore rowniez sciagaja bo takie rowniez byly



Cytuj
Jeśli chcesz uzyskać jakąkolwiek sensowną odpowiedź to zadaj sensowne pytanie  [p/quote]
ok
wklej mi ten fragment kodeksu ktory mowi ze brak licencji na anime w polsce powoduje ze mozna je krasc z netu bo nie obowiazuja wtedy miedzynarodowe prawa autorskie
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Anime za Free
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 23, 2006, 08:03:29 am »
Cytat: "Clayman_"

ok
wklej mi ten fragment kodeksu ktory mowi ze brak licencji na anime w polsce powoduje ze mozna je krasc z netu bo nie obowiazuja wtedy miedzynarodowe prawa autorskie


No właśnie dlatego zamknąłem temat. Bo wg ustawy o autorskich prawach majątkowych rozpowszechnianie nielicencjonowanych kopii utworów jest przestępstwem. Ja tego nie bronię. Po prostu nie wiem czy rzeczywiście jakiejś podstawy nie ma. Temat otworzę jak ktoś znajdzie jakąś podstawę prawną. Bo inaczej będzie to rozmowa na zasadzie: "to jest legalne!", "to udowodnij!".

Odnośnie ściągania z netu. Przedstawiłem Ci tylko artykuły ustawy, które o tym traktują i ich interpretację (nie moją tylko ludzi zajmujących się tym całe życie). Napisałem też jak jest ze ściganiem tego, bo interesowałem się tymi sprawami. Karanie za samo ściąganie jest dopiero bandytyzmem :) Tak jak za wspominane przeze mnie nagrywanie czegoś z TV czy radia.

Nie ja to wymyśliłem, nie przedstawiam Ci mojej wersji tylko obowiązującą. Policja zasłaniała się przez pewien moment Kodeksem Karnym - traktowała ludzi ściągających coś z netu jak paserów. Tylko to też nie ma mocy prawnej i już tłumaczyłem dlaczego. Jak zmienią odpowiednio zapis, to będą mogli ścigać. Wtedy z TV i radia ciągle będzie można nagrywać - bo nagrywasz z licencjonowanego wydania - tak samo będziesz mógł nieodpłatnie przegrać sobie od kogoś oryginał czegoś (poza programami) lub skserować stronę z książki/gazety. Gdyby nie można było robić kopii na własny użytek (a można zgodnie z art. 23 "Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego(...)") to straciłyby sens odtwarzacze MP3. Możesz uznać to za debilizm, ale mieści się w tym ściąganie czegoś z netu (poza programami). Jeszcze raz tylko podkreślę, że nie ja to wymyśliłem. (może Sol przyjdzie i mi udowodni, że jednak sam sobie to wymyśliłem, ale jakoś w to wątpię ;) )

Jeśli wiesz coś o sprawach tego typu i ich przebiegach to to opisz. Ja po prostu nie słyszałem o żadnej zamkniętej sprawie za samo ściąganie z netu. Słyszałem za to wiele o tych za rozpowszechnianie. I jest to zgodne z posiadaną przeze mnie wiedzą na temat prawa jak i z tym co dodatkowo znalazłem. Naprawdę z chęcią dam się wyprowadzić z błędu jeśli w nim tkwię.

Offline Clayman_

Anime za Free
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 23, 2006, 09:11:46 am »
Cytuj
Jeśli wiesz coś o sprawach tego typu i ich przebiegach to to opisz. Ja po prostu nie słyszałem o żadnej zamkniętej sprawie za samo ściąganie z netu. Słyszałem za to wiele o tych za rozpowszechnianie. I jest to zgodne z posiadaną przeze mnie wiedzą na temat prawa jak i z tym co dodatkowo znalazłem. Naprawdę z chęcią dam się wyprowadzić z błędu jeśli w nim tkwię.
www.google.pl
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Anime za Free
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 23, 2006, 09:19:17 am »
Ja jakoś sobie zadaję trud, by przedstawić Ci konkretne artykuły, którymi się podpieram w wypowiedziach. Trudno się zrewanżować i również coś przedstawić?

Jeśli uważasz, że się mylę to mi to udowodnij na konkretnych przykładach. Czy za dużo wymagam?

ps. bo jak na razie ograniczyłeś się tylko do wyszydzania i negowania. Może dla odmiany przedstaw swoje stanowisko w sprawie i postaraj się przedstawić na jego obronę weryfikowalne argumenty.

Offline Clayman_

Anime za Free
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 23, 2006, 10:39:49 am »
a po co mam sie meczyc i szukac tych artykulow?
"Bo wg ustawy o autorskich prawach majątkowych rozpowszechnianie nielicencjonowanych kopii utworów jest przestępstwem."
po co mam cos jeszcze dodawac?
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Anime za Free
« Odpowiedź #44 dnia: Listopad 23, 2006, 10:48:14 am »
Dokładnie, rozpowszechniając łamiesz prawo autorskie.

Pobierając na użytek własny nie łamiesz prawa. Oto artykuły:

Cytuj
Art. 23. ustawy z dnia z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektonicznourbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym
2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.


Przedstawiłem Ci już interpretację tych artykułów. Jest jednoznaczna. Czyżbyś znalazł inną czy może piszesz to co Ci się tylko wydaje?

 

anything