o pirackich kopiach książki
powiedz to tomaszowi lisowi
ciekawe czy nic nie slyszal o pirackich kopiach swojej ksiazki
Wg tego całość udostępniania p2p jest nielegalna (bez różnicy czy posiada się oryginał).
wg tego legalne sa te pliki ktore sa rozpowszechniane przez p2p zgodnie z intencja/zgoda autora
Przytoczony przez Ciebie fragment tylko wspomina o dozwolonym użytku własnym i skupia się na podpunkcie 2 art. 23. Czyli kiedy osoba tworząca kopię/rozpowszechniająca utwór robi to legalnie nie łamiąc art. 23.
http://paweltkaczyk.midea.pl/207/tu kolejna wzmianka o tym ze uzytek dowolony wymaga legalnej kopii
a jakos nie moge znalezc zadnego artykulu w ktorym byloby jasno napisane ze nielegalnie zamieszczona w sieci mp3 staje sie legalna w momencie gdy ktos ja sciaga na dysk
Wspomniany art. 35 odnosi się do art. 115. "Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w inny sposób niż określony w ust. 1 lub 2 narusza cudze prawa autorskie lub prawa pokrewne określone w art. 16, art. 17, art. 18, art. 19 ust. 1 lub 2, art. 20 ust. 1-4, art. 40 ust. 1 lub 2, art. 86, art. 94 ust. 4 i art. 97,
no ok
ale gdzie to jest napisane ze 35 odnosi sie tylko do 115?
Stosując art. 115 w całej rozciągłości powinno się karać za kserowanie książek na własny użytek (lub artykułów z gazet), ściąganie z netu grafiki, zapisywanie interesujących nas stron www, nagrywanie piosenek z radia bądź filmów z TV. W końcu zaoszczędzamy pieniądze (uzyskujemy korzyść majątkową). Na szczęście nikt nie doprowadza do takiej nadinterpretacji przepisu.
ale nagrywajac film z tv musisz najpierw zaplacic za mozliwosc jego obejrzenia oplacajac abonament,za radio tez,za wypozyczanie ksiazek,filmow muzyki lub gazet z biblioteki rowniez pobiera sie oplaty albo bezposrednio albo w formie podatkow,w jakis sposob placisz za mozliwosc ich obejrzenia
to tak na marginesie
Nigdzie w przepisach tworzenie kopii na własny użytek nie jest zabronione. Nie jest też nakazane posiadanie oryginalnego nośnika, bądź otrzymanie kopii od "osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego".
ale prawo chyba dotyczy kopii ktore zdobyles w legalny sposob?
"Czy ściąganie plików mp3 z internetu jest legalne?
Interesują mnie kontrowersje wokół prawnego aspektu udostępniania plików muzycznych mp3 bądź filmów zapisanych w formacie divx w internecie. Czy ściągając empetrójkę bądź diviksa przez popularną Kaazę popełniam przestępstwo bądź dopuszczam się innego zabronionego czynu, za który mogę ponieść karę?
Każdy utwór muzyczny bądź filmowy podlega – jak każdy inne dzieło artystyczne – ochronie przewidzianej prawem autorskim i jego udostępnianie może następować tylko na zasadach określonych przez posiadacza majątkowych praw autorskich. Oznacza to, że utwór taki możemy wykorzystywać wyłącznie w sposób, na jaki zgodził się właściciel praw. W znacznej większości przypadków zbiory plików mp3 zapisane na dyskach twardych innych użytkowników i udostępniane w sieciach peer-to-peer są sporządzone (rippowane) z płyt CD z ich własnych kolekcji, co oznacza – warto to wyraźnie podkreślić – naruszenie praw autorskich. Co za tym idzie naruszeniem takim jest również ich ściąganie na nasz twardy dysk.
Ostatnimi czasy z procederem nielegalnego rozpowszechniania utworów w internecie postanowiła dość ostro walczyć amerykańska organizacja stojąca na straży własności intelektualnej RIAA. Po przegranych procesach przeciwko twórcom serwisów Kaaza oraz Morpheus RIAA zapowiedziała wytaczanie pokazowych spraw indywidualnym użytkownikom, których przyłapano na korzystaniu z „darmowej” muzyki (już udało się uzyskać wyrok nakazujący operatorowi sieci internetowej udostępnić dane abonenta, który ściąga duże ilości tego rodzaju danych). Sprawa dotyczy wprawdzie na razie tylko Stanów Zjednoczonych, acz warto zauważyć, że problemem zwiększenia ochrony praw twórców zajmuje się ostatnio również Unia Europejska, której propozycje wydają się być nieco kontrowersyjne (postuluje się nawet delegalizację oprogramowania służącego kopiowaniu nośników CD i DVD!)
Na marginesie sprawy warto zauważyć, że nadal nie rozstrzygnięto w praktyce i w teorii czy sporządzenie na własne potrzeby pliku mp3 z własnej, legalnie zakupionej, płyty CD mieści się w pojęciu dozwolonego użytku utworów. Zwolennicy ortodoksyjnego podejścia do zabezpieczenia praw wykonawców stoją zdecydowanie na stanowisku, że ponieważ dochodzi tu do istotnego przekształcenia materiału, ingerencja taka jest kompletnie niedopuszczalna, więc przygotowując kolekcję empetrójek, której chcemy posłuchać z własnego odtwarzacza również łamiemy przepisy."
Kiedyś myślałem, że posiadając licencjonowane wydawnictwo można je dowolnie rozpowszechniać, ale byłem w błędzie.
serio?