To ja wam powiem jak to bylo...
Moja dziewczyna uznala ze takie hobby jest bardzo fajne i ze powinienem kolekcjonowac moje szczury, bo to zalatwi sprawe kupowania prezentow na jakies pare lat. Teraz jest jeszcze szczesliwsza bo zaczalem zbierac Necronow...
Pozniej okazalo sie ze Mordheim jej sie podoba i zagralismy pare gier. Grala High Elves. No i podobaly jej sie moje figurki, budynki, konwersje itp.
Ostatnio dorwala moje farbki i... jajka wielkanocne byly w kolorach Snot Green, Mithril Silver, Boldgun Metal, Chaos Black... Spedzila 4 godziny malujac jajka... az sie boje pomyslec co zrobilaby z bardziej wyrafinowanymi modelami...
Czasami sie mnie pytala o jakies reguly. Ale zazwyczaj zapal jej sie na tym konczyl.
Niedawno opowiadala naszej kolezance z Egiptu o moim (naszym) hobby z takim przejeciem i przekonaniem ze nie moglem sie powstrzymac od smiechu wiedzac ze nie grala w to ani razu... Tak na prawde to ona chyba nie widziala 1 bitwy nawet w polowie.
Postanowilem... postanowilem wciagnac ja w to i kupilem podrecznik do armii, ktora do niej pasuje i ktora jej sie podoba. Moja dziewczyna jest nieco chaotyczna, potrafi i lubi byc wredna. Do tego jest piekna, uwielbia czern, ciemna czerwien i bordo oraz zloto. Fascynuja ja wyrafinowane ksztalty i piekne sylwetki. Zawsze chciala zyc w Stanach. OGLASZAM KONKURS: Jaki Army Book jej kupilem? - nagroda jest tygodniowy tytul Medrca.
No wiec teraz sprawa wyglada tak... Nigdy nie mialem problemu z przechodzeniem od slow do czynow w mojej relacji z ta kobieta, ale teraz tak... od 2 tygodni nie moge ja namowic ani na probe gry, pokaz, a nawet pokazanie regul...