Mam ten komiks, razem z wydanym w tej samej serii Szatanem z siódmej klasy. Oba dzieła to raczej kiepskie adaptacje lektur, niezrozumiałe bez znajomości pierwowzoru (sporo wydarzeń przedstawiono nie w formie rysunków - bo to pewnie było za trudne - a dłuugich szpalt tekstu) , do tego okraszone brzydkimi rysunkami.
Za scenariusze odpowiada Błażej Kusztelski, a za rysunki Agata Dorobek (oprócz tego w Szatanie... współ-rysownikiem był Paweł Kiełpiński, a w Awanturze... niejaka "Enka"). Są to chyba ich jedyne dzieła komiksowe (sądząc po jakości, wątpię, by kiedykolwiek czytali jakieś. No, może raz, do góry nogami).
O ile wiem, w serii Lektury w komiksie wyszły tylko dwa powyższe komiksy. Ale plany mieli ciekawe - na blurbie Awantury... widnieje informacja o planowanych Syzyfowych pracach, O krasnoludkach i sierotce Marysi oraz Robinsonie Crusoe (przedstawiona okładka była, muszę przyznać, całkiem przyzwoita).