Ale, Turu, jak szeroki ma być kontekst "przełomowych i wzorcowych"? Polska, Europa, Świat? Bo jesli tego nie zdefiniujemy, to obawiam się, że nie będzie to "kanon" tylko "najlepsze imo". Ale z drugiej strony, jesli zdefiniujemy poprzez zawężenie kontekstu do np. Polski, to czy w takim przypadku można w ogole mówic o "kanonie"? Dlatego ponawiam pytanie o definicję "kanonu komiksów polskich".
Juz na starcie robi sie "najlepsze imo" i dlatego rece mi opadaja.
"jakis Zbik", "Likwidator zebrany", z calym szacunkiem, ale to sa jakies jaja a nie kanon.
Jesli juz sie bawic, to zgadzam sie, ze trzeba ustalic jakis kontekst, tyle, ze swiatowy albo nawet tylko europejski, moga sie okazac zabojcze, z drugiej strony, ograniczenie kontekstu do naszego kraju przy takiej ilosci kalki i wtornosci, ktora dobrze sie sprzedala, podwaza moim zdaniem, "kanonicznosc" wielu potencjalnych kandydatow. W dodatku, patrzac na propozycje Nayrotha, mam wrazenie, ze dostaniemy liste niekoniecznie najlepszych komiksow danych autorow, tylko takich, ktore zdobyly najwieksza popularnosc.
A w takim przypadku nie widze sensu tworzenia tematu, wystarczy przeleciec sie po kilku innych forach, zestawic z wynikami sprzedazy i tyle.
@Death, ale jaki jest sens takiego tematu?
Kazdy wrzuci swoje top 10 i wszyscy sie rozejda do swoich zajec?
Jak w przedszkolu?